Czy w 2026 roku dojdzie do bojkotu festiwalu we francuskim Angoulême ze strony twórców? Trwa konflikt między artystami komiksowymi, którzy nie godzą się na sposób, w jaki zarządzana jest jedna z największych imprez tego typu na świecie i jednocześnie najważniejszy festiwal komiksowy w Europie, z jego organizatorami.
Choć z tej strony poczynione zostały pewne ustępstwa i zapowiedziano wprowadzenie zmian, to decyzja o bojkocie została utrzymana w mocy.
W ostatnim oświadczeniu prasowym opublikowanym 8 sierpnia 2025 roku przedstawiciele związku zawodowego twórców komiksowych Le STAA-CNTSO oraz osoby tworzące kolektyw MeTooBD, które stoją za inicjatywą bojkotu przyszłorocznej edycji Festival international de la bande dessinée d’Angoulême, czytamy, iż decyzja w tej sprawie nie uległa zmianie.
Bojkot ma się odbyć. Bunt ze strony autorów jest efektem sprzeciwu wobec „toksycznych praktyk” oraz niechęci do wprowadzenia żądanych zmian ze strony podmiotów, które stoją za organizacją festiwalu w Angoulême.
Festiwal zakładnikiem jednego człowieka
Chodzi konkretnie o Francka Bondoux, pełniącego funkcję délégué général przy organizacji festiwalu, firmę 9eArt+, która zajmuje się „produkcją” imprezy oraz stowarzyszenia Association du Festival International de la Bande Dessinée d’Angoulême, do którego „należy” prawdopodobnie najważniejszy festiwal komiksowy w Europie. Trzeba w tym miejscu dodać, iż 9eArt+ (inna pisownia, z którą się spotkałem to 9emeArt+) powstała w 2007 roku. Od 2008 zajmuje się organizacją festiwalu. Została ona założona i jest obecnie kierowana właśnie przez Bondoux.
Trudno było mi znaleźć jakąś pozytywną wypowiedź o pracy, jaką Bondoux wykonuje na rzecz festiwalu. Wybitny francuski twórca komiksowy Joann Sfar, na polskim rynku znany z Kota Rabina, Donżona, Klezmerów czy Profesora Bella na łamach dziennika Sud-Ouest powiedział wręcz, iż festiwal w Angoulême stał się „zakładnikiem pana Bondoux, który wszystkich denerwuje i którego nie ośmielamy się zwolnić, bo jesteśmy bardzo dobrze wychowani”.
Apel o wstrzymanie się od udziału w komiksowej imprezie, która odbywa się od 1974 roku, tradycyjnie w ostatni weekend stycznia, został opublikowany w kwietniu 2025 roku. Do dnia dzisiejszego pod Désertons le FIBD d’Angoulême podpisało się ponad 2200 osób, w tym około 400 autorów komiksowych. Wśród nich znajdziemy nazwiska najwybitniejszych współczesnych twórców (Catherine Meurisse, Emil Ferris, Joe Sacco, Pascala Rabaté, Winshlussa, Alison Bechdel), a także zwycięzców prestiżowej nagrody Grand Prix d’Angoulême (Anouk Ricard, która zdobyła tę nagrodę w zeszłym roku, Posy Simmonds, Blutcha, Julie Doucet, Chrisa Ware`a, Arta Spiegelmana, Florence Cestac i Lewisa Trondheima).
Poza tym inicjatywa Le STAA-CNTSO i MeTooBD została poparta przez m.in. związek ABDIL, związek krytyków komiksowych ACBD, SNAP CGT i inne organizacje.
Chcemy stanowczo przypomnieć Association du FIBD, że jeśli przez ponad 50 lat festiwal w Angoulême był znaczącym wydarzeniem komiksowym, to stał się taki dzięki wszystkim, którzy go tworzą: artystom, wydawcom, redaktorom, tłumaczom, dziennikarzom i krytykom… i oczywiście czytelnikom. To wydarzenie należy do społeczności, która go współtworzy, a zatem leży w interesie publicznym, jeśli chodzi o przyszłość naszego medium. Byłoby nie na miejscu wiązanie go z osobistymi interesami lub autorytarnymi wyborami.
– jak czytamy w petycji zapowiadającej bojkot imprezy.
W tym miejscu odsyłam Wam do lektury całości tekstu, który ukazał się na łamach Komiksopedii pod linkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz