Znamy plan godzinowy tegorocznej edycji festiwalu Złote Kuczaki, jak i skład twórców oraz komiksów aspirujących do nagród, których miano wzięte zostało od nazwy imprezy (a może było na odwrót?). Po szczegółowy harmonogram odsyłam na tę stronę, gdzie pośród atrakcji znajdziecie warsztaty komiksowe, spotkania z gwiazdami niezależnej sceny komiksowej i projekcję filmu, po którym, jak zapowiada Łukasz Kowalczuk, nic już nie będzie tak wulgarne, jak kiedyś. A co do finalistów Złotych Kurczaków - nie widzę sensu w przeklejaniu świetnie opracowanego przez Ystada zestawienia na Alei Komiksu. Wśród nominowanych nie brakło chyba żadnego dużego nazwiska z niezależnych - jest wspomniany Kowalczuk, są chłopaki z Bazgrolli, nie zabrakło notującego nieustanny progres Skarży, przebojowego Łazura czy obscenicznego Ojca Rene. A tymczasem Szymon Kaźmierczak, który nawiasem mówiąc głosami czytelników również został nominowany do ścisłego finału, na swoim blogu poruszył kilka kontrowersyjnych spraw związanych z wrocławską imprezą, a w szczególności z tym, że Bazgrolle występują niejako w podwójnej formie. Po więcej odsyłam Was linkiem do tekstu. I szkoda tylko, że ani pod wpisem, ani w jakimś innym miejscu nie doczekał się konkretnej polemiki z drugiej strony.
I kontynuujemy wyliczankę kolejnych premier tegorocznych ZK (przypominamy – to już 17 stycznia!). W debiutanckim komiksie Bartosza Wokana (scenariusz) i Wojciecha Malarta (scenariusz, rysunek) zadebiutuje nowy polski heros, Daro the Hero. Komiks z jego przygodami reklamowany jest przez swoich autorów, jako wybuchowa mieszanka estetyki kamp, sf, horroru, filmów klasy B i absurdalnego humoru. Pierwszy zeszyt - „Atak Wielkiego Robota” - to początek trzyczęściowej sagi „Daro Początki”, czyli od zera do bohatera. Wieczny student i bumelant wpada w wir niesamowitych zdarzeń zapoczątkowanych atakiem tajemniczego Wielkiego Robota. Kto za tym stoi? Co z tego wyniknie? Czy uda mu się wyjść cało ze wszystkich opresji? Kiedy i jak zdobędzie moce? Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedź czytając sagę „Daro Początki”. 24 czarno-białe strony, 5 złotych, wydawnictwo WHO Comics.
Na wrocławskiej imprezie nie mogło również zabraknąć komiksu ze studia Łukasza Kowalczuka. Jeden z najbardziej pracowitych twórców sceny niezależnej przygotował zbiorcze wydanie „Violent Skate Bulldogs”.
AntyUtopia. Retropolis. XXV wiek. Gdy z jednej strony naciska Blood Corp, a z drugiej atakują toksyczne odpady. Co robić w tej pieprzonej sytuacji? Tylko grupka outsiderów, mutantów pierwszego stopnia z przedmieść, wydaje się znać odpowiedź! „Violent Skate Bulldogs” to zbiór krótkich historyjek, które ukazały się w 2014 na łamach „Dizaster Mag”, „Mydła” oraz „Chaosu w Mojej Głowie”. Na potrzeby nowej edycji został uzupełniony o premierowy materiał oraz prace, które narysowali zaprzyjaźnieni twórcy (Maciek Misiewicz, Paweł Mączewski, Janusz Bęben, Bill Hauser).
Całość zamyka się na 28 stronach formatu A5 i kosztować będzie 12 złotych. Ale to nie wszystko! Niestrudzony Kowalczuk wraz z Maciejem Misiewiczem startuje z nową serią pod szyldem „Zinoteka Grozy i Sensacji”, która zapowiada się jeszcze ciekawiej, niż rzeczone „Buldogi”. Tak przedstawia się opis pierwszego zeszytu zatytułowanego „Kaiju”:
Mieszkamy na planecie, którą upodobały sobie wszelakie monstra. Najeźdźcy z kosmosu, Starsi Bogowie, Reptilianie. Sami też stworzyliśmy kilka. Czy jest dla nas jakaś nadzieja? Napisałbym coś więcej o Kaiju, ale nie chcę, żeby opis był dłuższy od komiksu. „Zinoteka” to nasz hołd dla pulpy i drugiego obiegu, nie spodziewajcie się więc eksperymentów, białych wierszy i zdjęć śrubek. Sztukę współczesną zostawmy czekającym na granty.
Komiks liczył sobie będzie 12 stron, jego nakład wyniesie 60 egzemplarzy, a cena - 5 złotych.
Przebojowo zapowiada się album „eMeFKa news - Komplet 2002-2015”, który będzie dokładnie tym, co zostało zawarte w tytule, a więc zbiorem ulotnych gazetek, które rokrocznie ukazują się na łódzkim konwencie. W jego produkcji bierze udział wewnętrzny krąg komiksowej sitwy, a więc Robert Trojanowski, Jarek Obważanek, Paweł Kwiatkowski, Maciej Pałka. Nie wiadomo jeszcze ile to cudeńko będzie kosztowało. Wiadomo za to, że fantastyczną okładkę przygotował Michał Arkusiński, a całość liczyć sobie będzie 156 stron.
„eMeFKa News” to ulotny dziennik łódzkiego festiwalu komiksu. Powołał go do życia w 2002 roku Piotr Kasiński - z wykształcenia dziennikarz, przez wiele lat czynnie uprawiający profesję żurnalisty, obecnie odpowiadający za komiksową część programu MFKiG. W przygotowywaniu numerów „eMeFKi” od początku czynnie brali udział Robert Trojanowski (krakowski rysownik i ilustrator) oraz Jarek Obważanek z Rzeszowa (m.in. twórca serwisu komiksowego Wrak.pl). Z czasem do zasadniczego składu redakcji dołączyli Paweł Kwiatkowski (grafik i malarz, pracownik łódzkiej ASP) oraz Maciej Pałka (lubelski twórca komiksowy).
„eMeFKa” to 4-stronicowa gazetka (choć kilka wydań było 2-stronicowych) w formacie A4, powielana na ksero, ukazująca się w festiwalowe dni kolejnych edycji MFKiG. Redakcja przygotowała też kilka wydań specjalnych, rozdawanych na łódzkich Targach Komiksu oraz Warszawskich Spotkaniach Komiksowych. W sumie, do 2014 roku, ukazało się 36 wydań „eMeFKi News”. W antologii znajdą się dwa dodatkowe, premierowe, niekserowane numery – jeden opatrzony datą: grudzień 2014, a drugi: 17.01.2015.
Festiwalowy dziennik jest kopalnią interesujących faktów z historii MFKiG. Łamy pełne są mniej lub bardziej zabawnych tekstów oraz niezliczonej liczby rysunków – nie tylko autorstwa członków redakcji, ale także wielu zaproszonych gości. Numery „eMeFKi” przygotowywane były nocami w trakcie trwania festiwalu, przy użyciu komputera, drukarki, nożyczek, kleju, taśmy samoprzylepnej, markerów i cienkopisów.
Listę kurczakowych premier zamyka „Młody czasopodróżnik / Donald & Simon”, czyli polski debiut Ralpha Niesego. Konkrety - 40 stron, 20 złotych, czerń i biel. Opis:
„Młody Czasopodróżnik” to zbiór wielu pomysłów i postaci z ostatnich 6-9 lat twórczości autora; postać Młodego Czasopodróżnika została wprowadzona w celu połączenia luźnych pomysłów i ostatecznie stworzeniu kompletnej sagi fantasy. Mowa w niej o ludzkiej rasie, głupocie, fanatyzmie religijnym, nienawiści, technice, miłości i wszystkim po trosze; to wszystko upchnięte w kanwę s-f, w opowieściach w których roi się przedziwnych światów, kosmosu, gwiezdnych rabusiów, amazonek, apokaliptycznych wizji przyszłości, obcych, mieczy i magii, wspaniałych broni i zabawnych epizodów.
„Donald i Simon” stanowią jedynie fragment uniwersum Młodego Czasopodróżnika – to dwójka chłopaków zainteresowanych nauką, mają odpowiednio po 15 i 13 lat. Donald odziedziczył Studia Hello po tym jak jego rodzice i wujek zaginęli podczas wyprawy na odległą planetę. Jego baza znajduje się w Nowej Szwecji, jego sąsiadem jest aztecki kolega Simona z którym zarządza agencją Shoe „Quasi Wear” (co dobitnie zaprezentowano w kalendarzu Młodego Czasopodróżnika na rok 2015), agencję figurek, laboratorium badawcze, zakład pojazdów oraz studio nagraniowe Hello. Wspólnie odbywają podróże by poznać znajomych i zwolenników rodziny Hello. A czasem wyruszają na przygodę po prostu by dobrze się bawić.
„Thunderbolts: Wiara w potwory” i „Ghost Rider: Droga ku potępieniu” będą kolejnym albumami, które ukażą się w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. 28 stycznia do sprzedaży trafi 57 tom cyklu i będzie to komiks opowiadający o grupie superłotrów pracujących na zlecenie amerykańskiego rządu, parających się polowanie na niezarejestrowanych herosów (akcja rozgrywa się tuż po zakończeniu Civil War). Warren Ellis pisze (i to jak!), Mike Deodato rysuje, a w rolach głównych występują między innymi Norman Osborn, Bullseye, Songbird i drugi Venom. Jeden z najfajniejszych tomów kolekcji, w który warto zainwestować. Co innego opowieść o Duchu Zemsty, która uchodzi za jeden z najsłabszych punktów WKKM. Garth Ennis i Clayton Crain zdecydowanie nie popisali się tworząc opowieść o Johnny`m Blazie, który wraca na ziemię z piekielnych otchłani, aby pojmać demona Kazanna. Komiks ten ukazał się już na polskim rynku, zarówno w zeszytach, jak i wersji albumowej nakładem Mandragory.
15 stycznia o godzinie 12:00 w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu (ul. Ratajczaka 38/40) odbył się wernisaż wystawy „Zeszyty Komiksowe 2004-2014: Dziesięć lat z komiksem/Dziesięć lat o komiksie”. Pokazane zostaną dwie, opowiedziane równolegle historie Zeszytów Komiksowych, magazynu obchodzącego w 2014 roku dziesięciolecie istnienia. Historie zostały opowiedziane za pomocą okładek wszystkich numerów, jakie ukazały się do tej pory, autorstwa m.in. Krzysztofa Gawronkiewicza, Macieja Sieńczyka, Tomasza Niewiadomskiego, Michała Śledzińskiego i Krzysztofa Ostrowskiego (historia prawdziwa), oraz za pomocą ich nowych wersji stworzonych specjalnie na tę wystawę przez czołowych twórców komiksowych w Polsce, m.in. Przemysława Truścińskiego, Janka Kozę, Tomasza Samojlika, Joannę Karpowicz, Berenikę Kołomycką i nigdzie wcześniej nieprezentowanych (historia alternatywna). W tle historia polskiego komiksu ostatniej dekady. Ekspozycje będzie można oglądać do 25 stycznia.
I jeszcze zostajemy w Poznaniu – z okazji Dnia Darmowego Komiksu przy Bibliotece Uniwersyteckiej rozpoczęto nabór prac do publikacji, która ukaże się 9 maja z okazji PDDK. Jak zapewniają organizatorzy akcji będzie to okazja nie tylko dla debiutantów, którzy rysują do szuflady, ale również dla twórców znanych i uznanych. Pojawia się szansa debiutu tuż obok rozpoznawalnych nazwisk polskiego komiksu. Zin ukaże się w formacie A5 i będzie czarno-biały, a dostanego wszyscy, którzy w sobotę 9 maja pojawią się w Bibliotece Uniwersyteckiej. Rozpatrywane będą krótkie historie mieszczące się na maksymalnie trzech stronach, które nie ukazały się nigdzie wcześniej. Odbiorcami zina będą także dzieci, więc zalecane jest unikanie przemocy i wulgaryzmów. Prace można przesyłać do 5 kwietnia najlepiej w formie skanów o rozdzielczości 300 dpi lub plików na adres aleksandergniot@gmail.com. Możecie też wysłać komiks w oryginale na adres: Biblioteka Uniwersytecka, ul. Ratajczaka 38/40, 61-816 Poznań z dopiskiem Dzień Darmowego Komiksu. Dołączcie też krótką notkę o sobie i obowiązkowo numer telefonu.
Z początkiem roku pojawiło się mnóstwo wieści związanych z Sound Tropez. Studio specjalizujące się w adaptowaniu komiksu i literatury na słuchowiska poinformowało, że serie „Thorgal”, „The Walking Dead” oraz „Kajko i Kokosza” będą kontynuowane. Przyszłość „Funky`ego Kovala” i „Conana” nie rysuje się w tak jasnych barwach, ale ekipa Sound Tropez nie lubi niedokończonych cykli, więc istnieje duża szansa, że oba cykle doczekają się swojego ciągu dalszego. Oczywiście, pojawią się również całkiem nowe tytuły. Jednym z nich będzie „Ryjówka przeznaczenia” Tomasza Samojlika, która została zapowiedziana już w zeszłym roku, a już wkrótce mają pojawić się wieści o kolejnych nowościach. Zarówno dla dzieci i dorosłych, tak na podstawie komiksów, jak i książek, a także oparte o całkiem nowe, oryginalne skrypty!. Już wkrótce pojawią się informacje o bardzo wyjątkowym projekcie. Ten rok dla ekipy Sound Tropez ma być bardzo intensywny. Pojawi się więcej gadżetów (koszulek i nie tylko) i odbędzie się „Dzień otwarty w Sound Tropez”, podczas którego otwarte (nomen omen!) zostaną podwoje studia i pojawi się możliwość spróbowania swoich sił przy mikrofonie. W tym miejscu warto również wspomnieć, że słuchowisku „Thorgal – Prawie Raj. Trzech Starców z krainy Aran” nagrodzone zostało Złotym Oposem, nagrodą dla najlepszego audiobooka w czytelniczym plebiscycie zorganizowanym przez CD.pl.
W zapowiedziach Wydawnictwa Komiksowego pojawił się nowy komiks Hermanna Huppena ze scenariuszem jego syna, Yvesa H. „Bez przebaczenia” („Sans Pardon”) ma ukazać się na naszym rynku prawdopodobnie już w maju, na Festiwalu Komiksowa Warszawa. To nie jedyna wiadomość dla fanów Hermanna – wstępnie na ten rok zaplanowano również premierę pierwszego albumu z serii „Komancze”. Jeden z klasyków europejskiego westernu będzie się ukazywał w formie pojedynczych tomów w twardych okładkach. Wolałbym integral, ale jak się nie ma co się lubi... Z nieco bliższych zapowiedzi – w marcu premierę będzie miała „Gigantyczna broda, która była złem” Stephena Collinsa, a w maju – fantastyczny „Dzień targowy” Jamesa Sturma. Ten pierwszy tytuł liczył sobie będzie 240 stron (cena 59,90), a jego opis przedstawia się następująco:
Książka nie tylko dla brodaczy! Dave, łysy facet z jednym włosem na głowie mieszka na wyspie Tutaj, gdzie brody i wszelki inny zarost nie istnieją.
Ma nudną pracę biurową, której celu nie rozumie, a cały czas spędza na rysowaniu i słuchaniu tej samej płyty. Nagle coś się dzieje, Dave czuje jak „czarny ogień wspina się po jego twarzy” i zaczyna rosnąć mu broda. Jak to w bajkach, nie będzie to zwykła broda, a broda rewolucyjna. Dzięki niej na wyspie Tutaj będzie miała miejsce „zarostowa rewolucja”.
Nosisz brodę? Marzysz o brodzie? Śnią ci się brody? Jak dorośniesz zapuścisz brodę? Twój chłopak musi mieć brodę? Przekonaj się do naszej brody! „Gigantyczna broda, która była złem” to jeden z najważniejszych brytyjskich komiksów ostatnich lat. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany jest filozoficzną przypowieścią dla dorosłych czytelników.
I kontynuujemy wyliczankę kolejnych premier tegorocznych ZK (przypominamy – to już 17 stycznia!). W debiutanckim komiksie Bartosza Wokana (scenariusz) i Wojciecha Malarta (scenariusz, rysunek) zadebiutuje nowy polski heros, Daro the Hero. Komiks z jego przygodami reklamowany jest przez swoich autorów, jako wybuchowa mieszanka estetyki kamp, sf, horroru, filmów klasy B i absurdalnego humoru. Pierwszy zeszyt - „Atak Wielkiego Robota” - to początek trzyczęściowej sagi „Daro Początki”, czyli od zera do bohatera. Wieczny student i bumelant wpada w wir niesamowitych zdarzeń zapoczątkowanych atakiem tajemniczego Wielkiego Robota. Kto za tym stoi? Co z tego wyniknie? Czy uda mu się wyjść cało ze wszystkich opresji? Kiedy i jak zdobędzie moce? Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedź czytając sagę „Daro Początki”. 24 czarno-białe strony, 5 złotych, wydawnictwo WHO Comics.
Na wrocławskiej imprezie nie mogło również zabraknąć komiksu ze studia Łukasza Kowalczuka. Jeden z najbardziej pracowitych twórców sceny niezależnej przygotował zbiorcze wydanie „Violent Skate Bulldogs”.
AntyUtopia. Retropolis. XXV wiek. Gdy z jednej strony naciska Blood Corp, a z drugiej atakują toksyczne odpady. Co robić w tej pieprzonej sytuacji? Tylko grupka outsiderów, mutantów pierwszego stopnia z przedmieść, wydaje się znać odpowiedź! „Violent Skate Bulldogs” to zbiór krótkich historyjek, które ukazały się w 2014 na łamach „Dizaster Mag”, „Mydła” oraz „Chaosu w Mojej Głowie”. Na potrzeby nowej edycji został uzupełniony o premierowy materiał oraz prace, które narysowali zaprzyjaźnieni twórcy (Maciek Misiewicz, Paweł Mączewski, Janusz Bęben, Bill Hauser).
Całość zamyka się na 28 stronach formatu A5 i kosztować będzie 12 złotych. Ale to nie wszystko! Niestrudzony Kowalczuk wraz z Maciejem Misiewiczem startuje z nową serią pod szyldem „Zinoteka Grozy i Sensacji”, która zapowiada się jeszcze ciekawiej, niż rzeczone „Buldogi”. Tak przedstawia się opis pierwszego zeszytu zatytułowanego „Kaiju”:
Mieszkamy na planecie, którą upodobały sobie wszelakie monstra. Najeźdźcy z kosmosu, Starsi Bogowie, Reptilianie. Sami też stworzyliśmy kilka. Czy jest dla nas jakaś nadzieja? Napisałbym coś więcej o Kaiju, ale nie chcę, żeby opis był dłuższy od komiksu. „Zinoteka” to nasz hołd dla pulpy i drugiego obiegu, nie spodziewajcie się więc eksperymentów, białych wierszy i zdjęć śrubek. Sztukę współczesną zostawmy czekającym na granty.
Komiks liczył sobie będzie 12 stron, jego nakład wyniesie 60 egzemplarzy, a cena - 5 złotych.
Przebojowo zapowiada się album „eMeFKa news - Komplet 2002-2015”, który będzie dokładnie tym, co zostało zawarte w tytule, a więc zbiorem ulotnych gazetek, które rokrocznie ukazują się na łódzkim konwencie. W jego produkcji bierze udział wewnętrzny krąg komiksowej sitwy, a więc Robert Trojanowski, Jarek Obważanek, Paweł Kwiatkowski, Maciej Pałka. Nie wiadomo jeszcze ile to cudeńko będzie kosztowało. Wiadomo za to, że fantastyczną okładkę przygotował Michał Arkusiński, a całość liczyć sobie będzie 156 stron.
„eMeFKa News” to ulotny dziennik łódzkiego festiwalu komiksu. Powołał go do życia w 2002 roku Piotr Kasiński - z wykształcenia dziennikarz, przez wiele lat czynnie uprawiający profesję żurnalisty, obecnie odpowiadający za komiksową część programu MFKiG. W przygotowywaniu numerów „eMeFKi” od początku czynnie brali udział Robert Trojanowski (krakowski rysownik i ilustrator) oraz Jarek Obważanek z Rzeszowa (m.in. twórca serwisu komiksowego Wrak.pl). Z czasem do zasadniczego składu redakcji dołączyli Paweł Kwiatkowski (grafik i malarz, pracownik łódzkiej ASP) oraz Maciej Pałka (lubelski twórca komiksowy).
„eMeFKa” to 4-stronicowa gazetka (choć kilka wydań było 2-stronicowych) w formacie A4, powielana na ksero, ukazująca się w festiwalowe dni kolejnych edycji MFKiG. Redakcja przygotowała też kilka wydań specjalnych, rozdawanych na łódzkich Targach Komiksu oraz Warszawskich Spotkaniach Komiksowych. W sumie, do 2014 roku, ukazało się 36 wydań „eMeFKi News”. W antologii znajdą się dwa dodatkowe, premierowe, niekserowane numery – jeden opatrzony datą: grudzień 2014, a drugi: 17.01.2015.
Festiwalowy dziennik jest kopalnią interesujących faktów z historii MFKiG. Łamy pełne są mniej lub bardziej zabawnych tekstów oraz niezliczonej liczby rysunków – nie tylko autorstwa członków redakcji, ale także wielu zaproszonych gości. Numery „eMeFKi” przygotowywane były nocami w trakcie trwania festiwalu, przy użyciu komputera, drukarki, nożyczek, kleju, taśmy samoprzylepnej, markerów i cienkopisów.
Listę kurczakowych premier zamyka „Młody czasopodróżnik / Donald & Simon”, czyli polski debiut Ralpha Niesego. Konkrety - 40 stron, 20 złotych, czerń i biel. Opis:
„Młody Czasopodróżnik” to zbiór wielu pomysłów i postaci z ostatnich 6-9 lat twórczości autora; postać Młodego Czasopodróżnika została wprowadzona w celu połączenia luźnych pomysłów i ostatecznie stworzeniu kompletnej sagi fantasy. Mowa w niej o ludzkiej rasie, głupocie, fanatyzmie religijnym, nienawiści, technice, miłości i wszystkim po trosze; to wszystko upchnięte w kanwę s-f, w opowieściach w których roi się przedziwnych światów, kosmosu, gwiezdnych rabusiów, amazonek, apokaliptycznych wizji przyszłości, obcych, mieczy i magii, wspaniałych broni i zabawnych epizodów.
„Donald i Simon” stanowią jedynie fragment uniwersum Młodego Czasopodróżnika – to dwójka chłopaków zainteresowanych nauką, mają odpowiednio po 15 i 13 lat. Donald odziedziczył Studia Hello po tym jak jego rodzice i wujek zaginęli podczas wyprawy na odległą planetę. Jego baza znajduje się w Nowej Szwecji, jego sąsiadem jest aztecki kolega Simona z którym zarządza agencją Shoe „Quasi Wear” (co dobitnie zaprezentowano w kalendarzu Młodego Czasopodróżnika na rok 2015), agencję figurek, laboratorium badawcze, zakład pojazdów oraz studio nagraniowe Hello. Wspólnie odbywają podróże by poznać znajomych i zwolenników rodziny Hello. A czasem wyruszają na przygodę po prostu by dobrze się bawić.
„Thunderbolts: Wiara w potwory” i „Ghost Rider: Droga ku potępieniu” będą kolejnym albumami, które ukażą się w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. 28 stycznia do sprzedaży trafi 57 tom cyklu i będzie to komiks opowiadający o grupie superłotrów pracujących na zlecenie amerykańskiego rządu, parających się polowanie na niezarejestrowanych herosów (akcja rozgrywa się tuż po zakończeniu Civil War). Warren Ellis pisze (i to jak!), Mike Deodato rysuje, a w rolach głównych występują między innymi Norman Osborn, Bullseye, Songbird i drugi Venom. Jeden z najfajniejszych tomów kolekcji, w który warto zainwestować. Co innego opowieść o Duchu Zemsty, która uchodzi za jeden z najsłabszych punktów WKKM. Garth Ennis i Clayton Crain zdecydowanie nie popisali się tworząc opowieść o Johnny`m Blazie, który wraca na ziemię z piekielnych otchłani, aby pojmać demona Kazanna. Komiks ten ukazał się już na polskim rynku, zarówno w zeszytach, jak i wersji albumowej nakładem Mandragory.
15 stycznia o godzinie 12:00 w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu (ul. Ratajczaka 38/40) odbył się wernisaż wystawy „Zeszyty Komiksowe 2004-2014: Dziesięć lat z komiksem/Dziesięć lat o komiksie”. Pokazane zostaną dwie, opowiedziane równolegle historie Zeszytów Komiksowych, magazynu obchodzącego w 2014 roku dziesięciolecie istnienia. Historie zostały opowiedziane za pomocą okładek wszystkich numerów, jakie ukazały się do tej pory, autorstwa m.in. Krzysztofa Gawronkiewicza, Macieja Sieńczyka, Tomasza Niewiadomskiego, Michała Śledzińskiego i Krzysztofa Ostrowskiego (historia prawdziwa), oraz za pomocą ich nowych wersji stworzonych specjalnie na tę wystawę przez czołowych twórców komiksowych w Polsce, m.in. Przemysława Truścińskiego, Janka Kozę, Tomasza Samojlika, Joannę Karpowicz, Berenikę Kołomycką i nigdzie wcześniej nieprezentowanych (historia alternatywna). W tle historia polskiego komiksu ostatniej dekady. Ekspozycje będzie można oglądać do 25 stycznia.
I jeszcze zostajemy w Poznaniu – z okazji Dnia Darmowego Komiksu przy Bibliotece Uniwersyteckiej rozpoczęto nabór prac do publikacji, która ukaże się 9 maja z okazji PDDK. Jak zapewniają organizatorzy akcji będzie to okazja nie tylko dla debiutantów, którzy rysują do szuflady, ale również dla twórców znanych i uznanych. Pojawia się szansa debiutu tuż obok rozpoznawalnych nazwisk polskiego komiksu. Zin ukaże się w formacie A5 i będzie czarno-biały, a dostanego wszyscy, którzy w sobotę 9 maja pojawią się w Bibliotece Uniwersyteckiej. Rozpatrywane będą krótkie historie mieszczące się na maksymalnie trzech stronach, które nie ukazały się nigdzie wcześniej. Odbiorcami zina będą także dzieci, więc zalecane jest unikanie przemocy i wulgaryzmów. Prace można przesyłać do 5 kwietnia najlepiej w formie skanów o rozdzielczości 300 dpi lub plików na adres aleksandergniot@gmail.com. Możecie też wysłać komiks w oryginale na adres: Biblioteka Uniwersytecka, ul. Ratajczaka 38/40, 61-816 Poznań z dopiskiem Dzień Darmowego Komiksu. Dołączcie też krótką notkę o sobie i obowiązkowo numer telefonu.
Z początkiem roku pojawiło się mnóstwo wieści związanych z Sound Tropez. Studio specjalizujące się w adaptowaniu komiksu i literatury na słuchowiska poinformowało, że serie „Thorgal”, „The Walking Dead” oraz „Kajko i Kokosza” będą kontynuowane. Przyszłość „Funky`ego Kovala” i „Conana” nie rysuje się w tak jasnych barwach, ale ekipa Sound Tropez nie lubi niedokończonych cykli, więc istnieje duża szansa, że oba cykle doczekają się swojego ciągu dalszego. Oczywiście, pojawią się również całkiem nowe tytuły. Jednym z nich będzie „Ryjówka przeznaczenia” Tomasza Samojlika, która została zapowiedziana już w zeszłym roku, a już wkrótce mają pojawić się wieści o kolejnych nowościach. Zarówno dla dzieci i dorosłych, tak na podstawie komiksów, jak i książek, a także oparte o całkiem nowe, oryginalne skrypty!. Już wkrótce pojawią się informacje o bardzo wyjątkowym projekcie. Ten rok dla ekipy Sound Tropez ma być bardzo intensywny. Pojawi się więcej gadżetów (koszulek i nie tylko) i odbędzie się „Dzień otwarty w Sound Tropez”, podczas którego otwarte (nomen omen!) zostaną podwoje studia i pojawi się możliwość spróbowania swoich sił przy mikrofonie. W tym miejscu warto również wspomnieć, że słuchowisku „Thorgal – Prawie Raj. Trzech Starców z krainy Aran” nagrodzone zostało Złotym Oposem, nagrodą dla najlepszego audiobooka w czytelniczym plebiscycie zorganizowanym przez CD.pl.
W zapowiedziach Wydawnictwa Komiksowego pojawił się nowy komiks Hermanna Huppena ze scenariuszem jego syna, Yvesa H. „Bez przebaczenia” („Sans Pardon”) ma ukazać się na naszym rynku prawdopodobnie już w maju, na Festiwalu Komiksowa Warszawa. To nie jedyna wiadomość dla fanów Hermanna – wstępnie na ten rok zaplanowano również premierę pierwszego albumu z serii „Komancze”. Jeden z klasyków europejskiego westernu będzie się ukazywał w formie pojedynczych tomów w twardych okładkach. Wolałbym integral, ale jak się nie ma co się lubi... Z nieco bliższych zapowiedzi – w marcu premierę będzie miała „Gigantyczna broda, która była złem” Stephena Collinsa, a w maju – fantastyczny „Dzień targowy” Jamesa Sturma. Ten pierwszy tytuł liczył sobie będzie 240 stron (cena 59,90), a jego opis przedstawia się następująco:
Książka nie tylko dla brodaczy! Dave, łysy facet z jednym włosem na głowie mieszka na wyspie Tutaj, gdzie brody i wszelki inny zarost nie istnieją.
Ma nudną pracę biurową, której celu nie rozumie, a cały czas spędza na rysowaniu i słuchaniu tej samej płyty. Nagle coś się dzieje, Dave czuje jak „czarny ogień wspina się po jego twarzy” i zaczyna rosnąć mu broda. Jak to w bajkach, nie będzie to zwykła broda, a broda rewolucyjna. Dzięki niej na wyspie Tutaj będzie miała miejsce „zarostowa rewolucja”.
Nosisz brodę? Marzysz o brodzie? Śnią ci się brody? Jak dorośniesz zapuścisz brodę? Twój chłopak musi mieć brodę? Przekonaj się do naszej brody! „Gigantyczna broda, która była złem” to jeden z najważniejszych brytyjskich komiksów ostatnich lat. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany jest filozoficzną przypowieścią dla dorosłych czytelników.
1 komentarz:
Wystawę w Bibliotece Uniwersyteckiej jest dostępna do 25 lutego 2015 (nie do 25 stycznia). Z pozdrowieniami!
Prześlij komentarz