W dzisiejszym wydaniu Trans-Atlantyku zdecydowanie będę dominowały wiadomości z DC Comics, które nie czekając na koniec roku, już teraz uchyliło rąbka tajemnicy odnośnie swoich największych projektów zaplanowanych na 2010 rok. Na pierwszy ogień idzie linia komiksów pod szyldem "Earth One", będąca kolejną próbą dotarcia do nowego, nie znającego na wylot setek zeszytów i trade'ów, czytelnika. Na łamach "Superman: Earth One" i "Batman: Earth One" najlepsi artyści w branży na nowo opowiedzą historię dwóch, największych komiksowych herosów, umiejscowioną w jednym z alternatywnych światów multiwersum oficyny Dana DiDio. Brzmi całkiem podobnie do "All-Starów" czy "Ultimate'ów"? Brzmi, ale twórcy zaangażowani w ten projekt zapewniają, że "będzie to naprawdę wielka rzecz!", największą różnicę robi tryb wydawniczy – zamiast standardowych, 24-stronicowych numerów, co miesiąc ukazujących się w sklepach komiksowych, w dłuższych odstępach czasowych ukazywały się będą pełnometrażowe graphic novels (do dwóch w przeciągu roku). W tej chwili trudno osądzać, czy jest to kolejny gwóźdź do trumny kolorowych zeszytów, coraz bardziej tracących na popularności wobec trade'ów. Jeśli chodzi o twórców zatrudnionych przy "Earth One" będą to nazwiska z naprawdę najwyższej półki – Człowiekiem ze Stali zajmą się J. Michael Straczynski ("The Amazing Spider-Man", "Midnight Nation", "Silve Surfer: Requiem") i Shane Davis ("Superman/Batman", "JLA", "Batman"), a Mrocznym Rycerzu Geoff Johns ("Green Lantern", "Flash", "The Avengers") i Gary Frank ("Supreme Power", "The Incredible Hulk", "Action Comics"). Co o swoich pracach mówią scenarzyści? JMS chciałby się skupić na Clarku Kencie, zanim ubierze on swoja czerwoną pelerynę. Przyszły Superman ma 21 lat i ze swoimi możliwościami świat (dosłownie) stoi przed nim otworem. Może zrobić (dosłownie) wszystko, ale postanawia zostać super-herosem. Straczynski chce pokazać dlaczego. Obiecuje również z szacunkiem podejść do mitologii Kryptonijczyka, nie starając się na siłę udziwnić jego originu. Co ciekawe, w przeciwieństwie do originu pisanego przez Geoffa Johnsa ma zamiar zupełnie pominąć epizod z Superboyem. A jeśli już przy Johnsie jesteśmy – jeden z najbardziej zapracowanych twórców w branży nie był zbyt rozmowny. Mimo tego, że ma na głowie dużo różnych serii, długo czekał na możliwość pisania "swojego" Mrocznego Rycerza i już teraz zapowiada, że pod jego rządami sporo w Gotham ulegnie zmianom. Przede wszystkim jego Batman nie będzie już nosił majtek na spodnie. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko z niecierpliwością oczekiwać na efekty pracy tych panów licząc, że to właśnie "Earth One" będzie tym powiewem świeżości w zaśniedziałym super-bohaterskim mainstreamie. (j.)
Tymczasem w regularnym uniwersum DC, czas na bardzo regularną zapowiedź – pierwszym większym eventem 2010 będzie "War of the Supermen". Wielka trylogia, której pierwszymi aktami była historia "Brainiac" z "Ation Comics" i wielowątkowa saga/crossover "New Krypton", która będzie miała swój finał podczas "Wojny Supermenów". Historia, podobnie jak trwające "Blackest Night", rozpocznie się od darmowego one-shota z okazji majowego "Free Comic Book Day" i w założeniach ma ograniczać się do tytułów związanych z eS-universe. Jednak znając życie pewnie rozpełznie się po dziesiątkach serii. Nie zgadniecie, jak DiDio reklamuje najnowsze wydarzenie – tak monumentalnej opowieści dawno nie było na kartach komiksu, po której nic nie będzie już takie samo, a status Supermana zostanie przedefiniowany na dziesiątki przyszłych lat. A świeżo ogłoszony scenarzysta tego projektu, Marc Guggenheim ("The Amazing Spider-Man", "Flash", "Blade") jest oczywiście "bardzo podekscytowany swoją przyszłą pracą" i "od lat jest wielkim fanem Człowieka ze Stali". (j.)
Dużo będzie również się działo u miotających strzały herosów ze stajni Dana DiDio. One-shot "Justice League: The Rise and Fall" ze scenariuszem J.T Krula ("Fathom", "Teen Titans") i rysunkami Mike'a Mayhewa ("She-Hulk", "Elektra") będzie epilogiem do niedawno zakończonej mini-serii "Justice League: Cry for Justice". Będzie również zapowiedzią wydarzeń, które rozegrają się na łamach czteroczęściowej mini-serii "Justice League: The Rise of the Arsenal", której bohaterem będzie Roy Harper, były sidekick Zielonej Strzały, poprzednio znany jako Red Arrow i Speedy, pisanej również przez Krula, ale z grafiką wykonaną przez Geraldo Borgesa ("Wonder Woman", "Darkness"). W tym samym czasie na łamach regularnego tytułu z Zieloną Strzałą, w marcu ruszy sześcioczęściowa historia "The Fall of Green Arrow", narysowana przez tym razem Diogenesa Nevesa ("New Mutants"). Tytuły tych historii wskazują na rewolucyjne zmiany w gronie posługujących się łukami bohaterów, którzy będą odgrywali wiodące role w DCU w przyszłym roku. Krul chce nadać relacji Harper/Queen nowej dynamiki i zapewnia, że jego historia zaprowadzi tych bohaterów w miejsca, w której do tej pory nie śmiali się zapuszczać. (j.)
To już pewne – seria "Wonder Woman", zgodnie ze panującym za Oceanem obyczajem, wraca do starej numeracji, by hucznie celebrować wydanie sześćsetnego numeru przygód Księżniczki Amazonek. A wszystko to dzięki fanom, którzy zalali redakcję DC setkami listów i pocztówek (było ich dokładnie 712, a poczta wciąż dostarcza nowe) domagających się zrestartowana on-goinga. Bo skoro "Detective Comics" i "Action Comics" wydawane są od lat bez większych zakłóceń numeracji, to czemu niby równie zasłużony tytuł miałby od nich odstawać? Na razie brak bliższych informacji odnośnie urodzinowego numeru, ale Alex Segura z The Source zapewnia, że wydarzy się wiele i to z wielkim hukiem. "Od pewnego czasu planowane są wielkie zmiany w życiu Diany, a ich początek będzie miał miejsce w lecie przyszłego roku." Tyle wiadomo. Na deser zaprezentowano jeden z wariantów okładki jubileuszowego numeru, autorstwa wielce zasłużonego dla Wonder Woman rysownika George'a Pereza. (j.)
Już w kwietniu rozpocznie się walka Bruce'a Wane'a o powrót do teraźniejszości. "Batman: The Return of Bruce Wayne" będzie sześcioczęściową mini-serią autorstwa Granta Morrisona, który zapowiada ją jako finalną część swojej przygody z Długouchym. Pierwszy rozdział tej historii zostanie zilustrowany przez Chrisa Sprouse i przedstawi jak to Batman radził sobie w epoce późnego paleolitu. Kolejne zeszyty rysowane będą już przez innych artystów (numer drugi to prawdopodobnie zadanie dla Frazera Irvinga) i przedstawiać będą losy panicza Wayne'a w kolejnych epokach - dzięki temu będzie okazja do zapoznania się z Batmanem Jaskiniowcem, Batmanem Piratem czy też Batmanem Kowbojem. Wszystko to brzmi dosyć dziwnie i może powodować niepokój u co bardziej ortodoksyjnych fanów Nietoperza, ale mam nadzieję, że Morrison podoła zadaniu, podobnie jak to robi przy serii "Batman and Robin"... (a.)
...w której to po raz kolejny nastąpiła roszada na pozycji rysownika czwartego aktu. Po fenomenalnym Franku Quitelym (#1-3), całkiem niezłym Phillipie Tanie (#4-6) i nie wiem jeszcze jakim Cameronie Stewarcie (#7-9) przyjdzie pora na Andy'ego Clarka (#10-12), który wcześniej pracował przy takich tytułach jak "R.E.B.E.L.S." czy "Batman Confidental". On właśnie - a nie początkowo zapowiadany Frank Quitely, czy Frazer Irving - zilustruje historię "Batman vs. Robin", w której to odkrytych zostanie kilka sekretów z drzewa genealogicznego Bruce'a Wayne'a. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, czwarty akt przygód nowego dynamicznego duetu nie będzie ostatnim - Grant Morrison zapowiedział jeszcze co najmniej rok pracy nad tym tytułem, co oznacza ni mniej, ni więcej jak to, że z maxi-serii stał się on on-goingiem (co mnie zresztą bardzo cieszy). Na deser kilka grafik: trzy strony z nadchodzących zeszytów z udziałem Stewarta i dwa warianty okładek Clarka (#10-11) oraz dwie okładki autorstwa Quitely'ego (#9-10). (a.)
...w której to po raz kolejny nastąpiła roszada na pozycji rysownika czwartego aktu. Po fenomenalnym Franku Quitelym (#1-3), całkiem niezłym Phillipie Tanie (#4-6) i nie wiem jeszcze jakim Cameronie Stewarcie (#7-9) przyjdzie pora na Andy'ego Clarka (#10-12), który wcześniej pracował przy takich tytułach jak "R.E.B.E.L.S." czy "Batman Confidental". On właśnie - a nie początkowo zapowiadany Frank Quitely, czy Frazer Irving - zilustruje historię "Batman vs. Robin", w której to odkrytych zostanie kilka sekretów z drzewa genealogicznego Bruce'a Wayne'a. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, czwarty akt przygód nowego dynamicznego duetu nie będzie ostatnim - Grant Morrison zapowiedział jeszcze co najmniej rok pracy nad tym tytułem, co oznacza ni mniej, ni więcej jak to, że z maxi-serii stał się on on-goingiem (co mnie zresztą bardzo cieszy). Na deser kilka grafik: trzy strony z nadchodzących zeszytów z udziałem Stewarta i dwa warianty okładek Clarka (#10-11) oraz dwie okładki autorstwa Quitely'ego (#9-10). (a.)
Dobrej passy Batmana poza komiksami ciąg dalszy - po świetnie przyjętych filmach Christophera Nolana "Batman Początek" i "Mroczny Rycerz" oraz fenomenalnej grze "Batman: Arkham Asylum", przyszła pora na zapowiedź jej sequela. Podczas wczorajszych rozdań Spike TV's 7th Annual Video Game Awards publiczności zgromadzonej przy okazji tego wydarzenia zaprezentowano tak zwany teaser trailer kontynuacji przygód Batmana, na którym można zobaczyć pogrążone w chaosie ulice Gotham i obserwującego je poobijanego Jokera, który najwyraźniej stoi za tym wszystkim. Całość do wglądu w tym miejscu, a oficjalna strona widnieje pod adresem ArkhamHasMoved.com (jednak póki co niewiele się na niej nie znajduje). Wracając jeszcze do wspomnianych nagród - "Batman: Arkham Asylum" nominowany był m.in. w takich kategoriach jak Najlepsza gra akcji, Najlepszy głos (Mark Hamill za Jokera i Arleen Sorkin za Harley Quinn) czy Gra Roku, jednak w żadnej z nich nie został wybrany numerem jeden. Pocieszeniem może być natomiast zwycięstwo Rocksteady Studios dla najlepszego studio roku 2009. (a.)
Im bliżej premiery filmowego "Iron Mana 2", tym więcej zamieszania wokół Tony'ego Starka. Po prezentacji pierwszych plakatów reklamujących film, ogłoszono start kolejnej serii komiksowej z Blaszakiem w roli głównej. Pierwszy numer "Iron Man Legacy" ukaże się w kwietniu, jego scenariuszem zajmie się Fred Van Lente ("Marvel Zombies", "Action Philosophers", "Incredible Hercules") a rysunkami - Steve Kurth ("Ultimate Comics: Armor Wars", "Newuniversal"). Tytuł będzie serią krótkich historii umieszczonych w różnych punktach czterdzieściopięcletniej kariery komiksowej Starka. (j.)
Im bliżej premiery filmowego "Iron Mana 2", tym więcej zamieszania wokół Tony'ego Starka. Po prezentacji pierwszych plakatów reklamujących film, ogłoszono start kolejnej serii komiksowej z Blaszakiem w roli głównej. Pierwszy numer "Iron Man Legacy" ukaże się w kwietniu, jego scenariuszem zajmie się Fred Van Lente ("Marvel Zombies", "Action Philosophers", "Incredible Hercules") a rysunkami - Steve Kurth ("Ultimate Comics: Armor Wars", "Newuniversal"). Tytuł będzie serią krótkich historii umieszczonych w różnych punktach czterdzieściopięcletniej kariery komiksowej Starka. (j.)
W ostatni wtorek lutego 2010 roku premierę będzie mieć książka poświęcona komiksowi "Kick-Ass" Marka Millara i Johna Romity Jr'a, która stanowić będzie kompendium wiedzy o świecie Dave'a Lizevskiego. "Kick-Ass: Creating the Comic, Making the Movie" (które w niektórych miejscach widnieje również jako "K-A: The Movie Book" czy "K-A: From Script to Screen") zawierać będzie pierwsze pomysły Millara na tę historię, prace Romity nad wyglądem postaci (zarówno do wersji komiksowej jak i filmowej), fotografie z planu i tym podobne rarytasy. Tę 176 stronicową książkę wypuści Titan Books na niecałe dwa miesiące przed światową premierą tego nieźle zapowiadającego się filmu. To już druga ekranizacja komiksu scenarzysty "Civil War" czy "Old Man Logan" i na pewno nie ostatnia - obecnie trwają prace nad przeniesieniem na wielki ekran takich historii jak "American Jesus" czy "War Heroes", jak również nad kontynuacją losów Wesleya Gibsona ("Wanted"). Co ciekawe, filmowi agenci zgłaszali się do Millara po prawa do niedawno zapowiedzianego "Nemesis", jeszcze zanim w świat poszła informacja o czym tak w ogóle ta historia będzie. Co nie przeszkadzało im - jak wspomina szkocki twórca - w zachwalaniu historii i zapewnianiu, że są jej fanami. Ot, potęga krainy zwanej Hollywood'em. (a.)
"Geek Honey of the Week"
(dzisiaj dla przeciwwagi tylu newsów ze świata DC gościmy marvelową Wasp w którą wcieliła się niejaka Riddle/Hime, której więcej zdjęć - nie tylko w kostiumie Osy - można podziwiać w tym, tym i tym miejscu)
(dzisiaj dla przeciwwagi tylu newsów ze świata DC gościmy marvelową Wasp w którą wcieliła się niejaka Riddle/Hime, której więcej zdjęć - nie tylko w kostiumie Osy - można podziwiać w tym, tym i tym miejscu)
5 komentarzy:
Michael a nie Micheal Straczynski (we wstępie).
;) czepialstwo mode off
Ta osa ma osom kostium.
Mam dziwny link przy czwartym newsie:
http://www.blogger.com/Wyr%C3%83%C2%B3wnaj%20z%20obu%20stron//dcu.blog.dccomics.com/2009/12/09/dcu-in-2010-the-return-of-bruce-wayne-hits-in-april/
@misiael @anonim - dzięki za uwagi, poprawione.
@brzozo - osom, osom, co fakt to fakt. btw - byłeś na gogolach w kraku?
Oj, oba tytuły "Earth One" zapowiadają się ciekawie. Oby nie wyszło z tego coś niestrawnego.
Prześlij komentarz