Nawiązując jeszcze do poprzedniego wpisu. Ciekawostka z ostatniego Lying In The Gutters, pt. 'znajdź jedną różnicę na załączonym obrazku'.
Ok, nie było to trudne. Wersja z lewej strony to z zeszytów, ta z prawej z wydań zbiorczych. Fragment pochodzi z końcowych stron opowieści. Cenzurą bym tego nie nazwał, raczej niedopatrzeniem. Oby w wersji Absolute to poprawili. Polska edycja oczywiście bez tej linii dialogowej, co łatwo można nadrobić przy pomocy cienkopisu. DIY!
Kultura Gniewu podała ceny czerwcowego pakieciku - "Na Szybko Spisane 1990-2000" za 29.90zł, a nowy Ott "Numer 73304-23-4153-6-96-8" to wydatek rzędu 42,34zł. Fajny zabieg z ceną, która ładnie wpisuje się w tytuł. Dodatkowo trzy zapowiedzi trzech wydanych już kiedyś przez KG autorów - Clowes i "Niczym Jedwabna Rękawiczka Odlana z Żelaza", Delisle i "Kroniki Birmańskie" oraz Crumb i "Pan Naturalny". Pamiętając o "Arrival", "Klezmerach" czy "Exit Wounds", można przypuszczać, że kolejny rok będzie pewnie należał do Kultury. Przy całym szacunku dla Egmontu.
Wkurzał Cię chaos na ostatnich Warszawskich Spotkaniach Komiksowych? Irytował brak jakiejkolwiek reklamy? A może z politowaniem słuchałeś pytań z dupy na spotkaniu z wydawcami? Jeśli tak, to inicjatywa Daniela Chmielewskiego ("Zostawiając Powidok Wibrującej Czerni") powinna Ci się wydać interesująca. Chodzi o spotkanie w sprawie WSK2009 - w dwóch słowach 'burza mózgów'. Wszelkie sugestie, pomysły i ręce chętne do roboty mile widziane. Szczegóły o tu.
I jeszcze jedna ciekawostka - tym razem z rzeczy nadchodzących z Marvela. Milo Manara pracuje z Chrisem Claremontem nad nie zatytułowanym projektem dotyczącym X-Men. Tutaj szkic jednej strony.
Kiedy to wyjdzie? Nie wiem.
Czy będzie golizna? Wątpię.
Widziałem Iron Mana! W końcu! Wrażenia ogólnie bardzo dobre, chociaż początkowe chwile z agitką odnośnie wspaniałej armii "US and A" i inne bzdurne motywy nie zapowiadały aż tak dobrej zabawy. Ale im dalej tym lepiej. Dużo humoru, dużo akcji, świetny Mark 2 w wersji żółto-czerwonej, świetny Downey Jr jako Stark. Razem z kokiem zgodnie stwierdziliśmy, że to najlepsza dotychczasowa ekranizacja Marvela. Spider-Man nudził, Hulk nudził, X-mani też nudzili (chociaż mniej niż poprzednicy), a tutaj obyło się bez ziewania i patrzenia na zegarek. Początki Żeleźniaka przeniesione zostały w teraźniejszość, więc mamy złych terrorystów z Bliskiego Wschodu, superszybkie samochody i inne tego typu wynalazki. Dla fanów tematu, znających losy Irona i ogólnie Marvela, kilka smaczków jak np. świetny moment zapowiadający War Machine w przyszłości, wirtualny Jarvis, Stan Lee grający innego sławnego staruszka, czy też Ultimate Nick Fury i zapowiedź powstania Avengers (po napisach końcowych). Dobry film na długi weekend majowy vol2, jeśli ktoś jeszcze nie widział.
Pociąg do Olsztyna zaraz ucieka. Więc kończę.
Kultura Gniewu podała ceny czerwcowego pakieciku - "Na Szybko Spisane 1990-2000" za 29.90zł, a nowy Ott "Numer 73304-23-4153-6-96-8" to wydatek rzędu 42,34zł. Fajny zabieg z ceną, która ładnie wpisuje się w tytuł. Dodatkowo trzy zapowiedzi trzech wydanych już kiedyś przez KG autorów - Clowes i "Niczym Jedwabna Rękawiczka Odlana z Żelaza", Delisle i "Kroniki Birmańskie" oraz Crumb i "Pan Naturalny". Pamiętając o "Arrival", "Klezmerach" czy "Exit Wounds", można przypuszczać, że kolejny rok będzie pewnie należał do Kultury. Przy całym szacunku dla Egmontu.
Wkurzał Cię chaos na ostatnich Warszawskich Spotkaniach Komiksowych? Irytował brak jakiejkolwiek reklamy? A może z politowaniem słuchałeś pytań z dupy na spotkaniu z wydawcami? Jeśli tak, to inicjatywa Daniela Chmielewskiego ("Zostawiając Powidok Wibrującej Czerni") powinna Ci się wydać interesująca. Chodzi o spotkanie w sprawie WSK2009 - w dwóch słowach 'burza mózgów'. Wszelkie sugestie, pomysły i ręce chętne do roboty mile widziane. Szczegóły o tu.
I jeszcze jedna ciekawostka - tym razem z rzeczy nadchodzących z Marvela. Milo Manara pracuje z Chrisem Claremontem nad nie zatytułowanym projektem dotyczącym X-Men. Tutaj szkic jednej strony.
Kiedy to wyjdzie? Nie wiem.
Czy będzie golizna? Wątpię.
Widziałem Iron Mana! W końcu! Wrażenia ogólnie bardzo dobre, chociaż początkowe chwile z agitką odnośnie wspaniałej armii "US and A" i inne bzdurne motywy nie zapowiadały aż tak dobrej zabawy. Ale im dalej tym lepiej. Dużo humoru, dużo akcji, świetny Mark 2 w wersji żółto-czerwonej, świetny Downey Jr jako Stark. Razem z kokiem zgodnie stwierdziliśmy, że to najlepsza dotychczasowa ekranizacja Marvela. Spider-Man nudził, Hulk nudził, X-mani też nudzili (chociaż mniej niż poprzednicy), a tutaj obyło się bez ziewania i patrzenia na zegarek. Początki Żeleźniaka przeniesione zostały w teraźniejszość, więc mamy złych terrorystów z Bliskiego Wschodu, superszybkie samochody i inne tego typu wynalazki. Dla fanów tematu, znających losy Irona i ogólnie Marvela, kilka smaczków jak np. świetny moment zapowiadający War Machine w przyszłości, wirtualny Jarvis, Stan Lee grający innego sławnego staruszka, czy też Ultimate Nick Fury i zapowiedź powstania Avengers (po napisach końcowych). Dobry film na długi weekend majowy vol2, jeśli ktoś jeszcze nie widział.
Pociąg do Olsztyna zaraz ucieka. Więc kończę.
*pow*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz