

#2 „Źle się dzieje w państwie duńskim”, czyli Marvel zamyka po piętnastym numerze „Captain Britain and MI-13”. Seria pisana przez Paula Cornella i rysowana przez Leonarda Kirka według bossów Marvela nie sprzedawała się najlepiej (na poziomie 20 tysięcy egzemplarzy). Fani są raczej niepocieszeni, bo w powszechnej opinii „Captain Britain” uchodził za jeden z najrówniejszych tytułów ze stajni Domu Pomysłów. Redaktorzy zapewniają, że pozwolą do końca zrealizować Cornellowi jego pomysły i historia „Vampire State” zostanie doprowadzona do swojego efektownego finału bez żadnych fabularnych cięć. (j)
#3 Tajemniczy projekt Millara i Hitcha, czyli mini-seria "Reborn", to mój ulubiony temat do spekulacji, więc każdą kolejną teorię czytam z ciekawością i przedstawiam tutaj w niedzielne poranki. Tym razem swoje domysły udostępniła światu Lisa Lopacinski, która uważa, że ów projekt będzie dotyczył nie tyle Steve'a Rogersa, co czarnoskórego Kapitana, znanego z niedawno zebranej na nowo serii "Truth" Moralesa i Bakera. Argumenty? Nazwa "Reborn" jest bardzo podobna do nazwy projektu w którym uczestniczyli czarnoskórzy amerykanie z "Project Rebirth". Kolor skóry obecnego prezydenta USA też miałby mieć niebagatelny wpływ (a pamiętać też trzeba, że jednym z poważnych kandydatów do roli Rogersa w ekranizacji przygód Kapitana Ameryki jest Will Smith). Nieco zaskakujące odświeżenie historii Bakera i Moralesa sprzed kilku lat też daje do myślenia. Projekt trzymany jest w całkowitej tajemnicy, więc nie zdziwię się jak coś więcej będzie można powiedzieć dopiero w dniu premiery pierwszego numeru, tj. 1 lipca. (a.)
#4 Również w lipcu, dzięki IDW Publishing zadebiutuje seria "The Last Resort". Odpowiedzialni za nią są Jimmy Palmiotti i Justin Gray (scenarzyści), Giancarlo Caracuzzo (rysunek) oraz Darwyn Cooke (okładki). Pięcioczęściowa historia będzie hołdem dla katastroficznych filmów z lat 70, oraz tych z gatunku grindhouse - czyli dużo akcji, monstrów i golizny. Palmiotti mówi, że seria ta jest dla niego doskonałą odskocznią od wieloletniej pracy nad komiksami z nurtu superhero i bardzo sobie chwali wolność twórczą jaką ma zagwarantowaną ze strony włodarzy wydawnictwa. Dla ciekawskich zajawka pierwszego numeru znajduje się tutaj. (a.)
#5 Coś się kończy, ale i coś się zaczyna, w Marvelu zamykają, a w DC (tak jakby) ruszają od nowa. James Robinson („Starman”, „Superman”) będzie scenarzystą nowego otwarcia najbardziej rozpoznawalnego zespołu z oferty tego wydawnictwa. Po tym jak trzecia seria przygód „Justice League of America” pisana przez Dwayne McDuffiego osiągnęła poziom żenady porównywalny tylko z „The Uncanny X-Men”, DC poszło po rozum do głowy i postanowiło wreszcie coś z tym zrobić. Co prawda McDuffie ma dalej odstawiać manianę przy on-goingu, ale Robinson dostał tylko sześcioczęściową mini-serię. Premierowy zeszyt „JLA: Cry fo Justice” pojawi się w czerwcu, a pierwsze skrzypce mają ogrywać Green Lantern Hal Jordan i świetny rysownik Mauro Cascioli („The Trials of Shazam!”, „Batman: Legends of the Dark Knight”). (j)
#3 Tajemniczy projekt Millara i Hitcha, czyli mini-seria "Reborn", to mój ulubiony temat do spekulacji, więc każdą kolejną teorię czytam z ciekawością i przedstawiam tutaj w niedzielne poranki. Tym razem swoje domysły udostępniła światu Lisa Lopacinski, która uważa, że ów projekt będzie dotyczył nie tyle Steve'a Rogersa, co czarnoskórego Kapitana, znanego z niedawno zebranej na nowo serii "Truth" Moralesa i Bakera. Argumenty? Nazwa "Reborn" jest bardzo podobna do nazwy projektu w którym uczestniczyli czarnoskórzy amerykanie z "Project Rebirth". Kolor skóry obecnego prezydenta USA też miałby mieć niebagatelny wpływ (a pamiętać też trzeba, że jednym z poważnych kandydatów do roli Rogersa w ekranizacji przygód Kapitana Ameryki jest Will Smith). Nieco zaskakujące odświeżenie historii Bakera i Moralesa sprzed kilku lat też daje do myślenia. Projekt trzymany jest w całkowitej tajemnicy, więc nie zdziwię się jak coś więcej będzie można powiedzieć dopiero w dniu premiery pierwszego numeru, tj. 1 lipca. (a.)
#4 Również w lipcu, dzięki IDW Publishing zadebiutuje seria "The Last Resort". Odpowiedzialni za nią są Jimmy Palmiotti i Justin Gray (scenarzyści), Giancarlo Caracuzzo (rysunek) oraz Darwyn Cooke (okładki). Pięcioczęściowa historia będzie hołdem dla katastroficznych filmów z lat 70, oraz tych z gatunku grindhouse - czyli dużo akcji, monstrów i golizny. Palmiotti mówi, że seria ta jest dla niego doskonałą odskocznią od wieloletniej pracy nad komiksami z nurtu superhero i bardzo sobie chwali wolność twórczą jaką ma zagwarantowaną ze strony włodarzy wydawnictwa. Dla ciekawskich zajawka pierwszego numeru znajduje się tutaj. (a.)

#6 Fantagraphics, które do tej pory było znane jako wydawca wyrafinowanych „graphic novels” dla „mature readers”, będzie miało w swojej ofercie najprawdopodobniej pierwszy komiks przeznaczony dla nieco młodszego czytelnika. Lincoln Butterfield przygotuje bowiem komiksową adaptację „RIP, MD”, serialu animowanego o małym chłopcu, który odkrywa, że potwory istnieją naprawdę. Co więcej – zdarza im się chorować, przytrafiają im się kontuzję i bolą ich zęby. Należy im się odpowiednia opieka zdrowotna więc Ripley Plimpt (owy chłopiec) postanawia zostać MD (Monster Doctor). Seria ma zadebiutować w 2010 roku i cóż więcej powiedzieć ponad to, że zapowiada się ciekawie. (j)
#7 Po sierpniowych zapowiedziach Marvela wiele wyjaśniło się odnośnie Hulkowych tytułów. Sześćsetny numer "The Incredible Hulk", który w pewnym momencie zapowiedziany był nawet jako one-shot, będzie początkiem nowej / starej serii z zielonym olbrzymem w roli głównej. Numer, za który odpowiedzialny będzie znienawidzony Loeb i McGuinness, zapozna czytelników z tym co stało się pomiędzy zakończeniem "World War Hulk" a początkiem serii "Hulk" i prawdopodobnie wyjaśni kim jest Rulk (czyli czerwony Hulk). Numer 601 przyniesie nową ekipę - Loeb wróci do bez przymiotnikowego "Hulka" (McGuinnessa zastąpi Ian Churchill), a za Nieprawdopodobnego weźmie się wracający do tytułu Grek Pak (scenar), oraz Ariel Olivretti (grafika). Powrót "The Incredible Hulk", nie oznacza bynajmniej, że przygody Herculesa i Amadeusa Cho (którzy swego czasu przejęli tytuł, przemianowany później na "The Incredible Hercules") zostaną zakończone. Seria będzie kontynuowana - bez zmiany tytułu czy też numeracji. (a.)
#8 Dave Johnson - artysta odpowiedzialny m.in. za okładki do zakończonej niedawno hitowej serii "100 naboi" - zaprezentował na swoim deviantarcie promocyjny poster, stworzony na potrzeby imprezy, która odbędzie się przy okazji sklepowego debiutu finałowego trejda o tytule "Wilt" zbierającego ostatnie 11 zeszytów serii. A widzimy na nim agenta Gravesa siedzącego za pianinem na którym z kolei spoczywa Megan. Pan Johnson dziwi się, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł pianina w kształcie pistoletu i próbuje dodać pikanterii umieszczając w charakterystycznym miejscu loga organizacji Trust. Sama impreza odbędzie się 11 lipca w Las Vegas w sklepie "Meltdown Comics". (a.)
3 komentarze:
Ten poster promocyjny 100 kulek - świetny... :o
W ogóle muszę się kiedyś zebrać i uzupełnić serię oryginałami...
W tym Marvelu to jednak mają chaos.
Nie chaos, tylko burdel przeraźliwy, który niewielu udaje się ogarnąć (Dan Slott), i nie tylko w Marvelu, ale również w DC.
Prześlij komentarz