niedziela, 29 września 2013

#1377 - Trans-Atlantyk 219

Zeszły tydzień minął pod znakiem obecności komiksu w telewizji. Na antenie ABC swoją premierę miał pierwszy odcinek serialu "Agents of S.H.I.E.L.D.". Filmowe imperium Domu Pomysłów zaczęło zdobywać pierwsze telewizyjne przyczółki, wykraczając tym samym do domeny, w której do tej pory niemal niepodzielnie rządziło DC Comics. Taki atak ze strony odwiecznego konkurenta nie mógł pozostać bez odpowiedzi i niedługo przyszło nam czekać na to, by pojawiła się odpowiedź DC na serialowe wcielenie agentów Tarczy z Marvela. Telewizyjna stacja FOX dogadała się z Warnerami w sprawie "Gotham". Serial ten ma opowiadać o losach komisarza Gordona przed wydarzeniami przedstawionymi na łamach pierwszego kinowego "Batmana" Christophera Nolana. Na razie o produkcji wiadomo tyle, że FOX zamówił projekt całego sezonu (nie znana jest jedna ilość jego odcinków), a jego szefem ma być Bruno Haller, znany z doskonałego "Rzymu". W serialu pojawiać mają się postacie znane z komiksów DC, ale nie wiadomo czy będzie on jakoś powiązany z wyświetlanym przez CW „Arrow” lub planowanym „The Flash”. Brak także informacji na temat nazwiska aktora, który miałby wcielić się w rolę Jamesa Gordona. W oczekiwaniu na dalsze informacje wypada mieć nadzieje, że "Gotham" pójdą w ślady autorów znakomitej serii "Gotham Central"... (KT)

... ale Ed Brubaker i Greg Rucka zgadują, że serial nie będzie miał nic wspólnego z ich wspólnym komiksem. Ze scenarzystami w tej sprawie nie kontaktował się nikt z Foxa, ani z DC, zresztą nikt nie musi ich pytać o zgodę, bo Rucka i Brubaker nie posiadają żadnych praw do stworzonej przez siebie serii. Publikowana w latach 2003-2006 seria "Gotham Central" opowiada o pracy policjantów w mieście zamieszkałym przez Mrocznego Rycerza i całe mrowie równie kolorowych, co psychopatycznych superłotrów. Utrzymany w konwencji policyjnego serialu on-going znalazł uznanie w oczach krytyków (o czym świadczą nagrody Eisnera i Harvey`a), ale przez cały okres swojego istnienia musiał zmagać się ze słabą sprzedażą i walczyć o czytelnika. O jego telewizyjnej adaptacji mówiło się od kilku dobrych lat, a Bru mówił nawet, że materiał wyjściowy bardzo spodobał się Warnerowi. Przypuszczam, że fabularnie telewizyjne "Gotham" nie będzie miało nic wspólnego z komiksowym "Gotham Central". A szkoda. (KO)

Ale nie tylko "Gotham" i zapowiedziany wcześniej "Flash" mają dołączyć do "Arrowa". O możliwym reboocie "Hellblazera" mówiono już od wielu lat, a po tym, jak jedna z ikon Vertigo zagościła w regularnym uniwersum DC i była mocno promowana przez ludzi Dana DiDio wydawało się, że już tylko kwestią czasu będzie to, kiedy John Constantine trafia na wielki ekran. Lub ten mniejszy – okazało się bowiem, że postać stworzona przez Alana Moore`a w 1985, która zadebiutowała na kartach serii "Swamp Thing" dostanie swój własny, telewizyjny show. Scenarzystami i producentami "Constantine`a" (bo tak rzecz się będzie nazywała) będą Daniel Cerone i David S. Goyer. Tego drugiego przedstawiać chyba nie muszę, bo maczał swoje palce w niejednej filmowej adaptacji komiksu, zarówno spod znaku DC, jak i Marvela, natomiast Cerone był producentem wykonawczym "Mentalisty". Czy cała ta mieszanka to materiał na dobry serial? Boję się, że w rękach Warnera i NBC dostaniemy dziecięcą wersję "Hellblazera", na którą słusznie będą pomstować fani, pamiętający jeszcze czasy, starego, dobrego Johna w wykonaniu Ennisa, Azzarello, Milligana czy Carey`a, a ktoś w Northampton będzie bardzo niezadowolony. (KO)

Ale w tej serialowej przepychance to Dom Pomysłów chciał mieć ostatnie słowo. Marvel wraz z ABC podobno już pracują nad solowym serialem agentki Carter. Grana przez Hayley Atwell postać pojawiła się w pierwszym "Kapitanie Ameryce", potem stała się bohaterką bonusowego filmiku, który pojawił się w specjalnej edycji trzeciego "Iron-Mana", a ma dostać swoje pięć minut na antenie jednej z największym amerykańskich stacji. Marvel na razie niczego oficjalnego nie potwierdził, ale mówi się, że trwają poszukiwania scenarzysty, który zająłby się tym projektem. Nie wiadomo nawet czy w serialu pojawi się tam sama agentka Carter. W drugim "Kapitanie" zadebiutować ma bowiem grana przez Emily VanCamp Sharon Carter i to być może on będzie grać pierwsze skrzypce. (KO)

Kończąc serię newsów serialowych, wypada jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy. W trzecim odcinku "Agents of S.H.I.E.L.D." swój debiut na małym ekranie ma zaliczyć pierwszy villain z Domu Pomysłów. Opis odcinka "The Asset" zapowiada historie porwania genialnego naukowca, doktora Franklina Halla. Na Ziemi-616 Hall jest lepiej znany, jako Graviton. Grany przez Iana Harta złoczyńca zadebiutował na łamach "Avengers" #158 w 1977 roku, a ostatni raz pojawiał się w "Thunderbolts" czy "Secret Avengers". Oczywiście o tym, że postać ma zyskać moc panowania nad grawitacją i stać się zagrożeniem, z którym będą musieli mierzyć się agenci S.H.I.E.L.D., na razie cicho sza. (KO)

Marvel przed konwentem w Nowym Jorku podgrzewa atmosferę przed premierami swoich nowych serii. Wśród mniej lub bardziej enigmatycznych teaserów pojawił się jeden pewniak - She-Hulk dostanie całkiem nowy on-going w Marvel NOW! Pisany przez Charlesa Soule'a z rysunkami Javiera Pulido serial z zielonoskórą prawniczką wystartuje w lutym i jak zapewnia scenarzysta, który podobnie, jak Jennifer Walter jest prawnikiem z wykształcenia, będzie opowiadał o tym, jak trudno pogodzić obowiązki zawodowe z superbohaterskimi powinnościami. "She-Hulk" ma wpisywać się w najlepsze tradycje poprzednich serii z udziałem kuzynki Hulka, czyli "Sensational She-Hulk" Johna Byne'a i "She-Hulk" Dana Slotta. Mam więc nadzieję, że chociaż na brak humoru nie będziemy narzekać. (KO)

W ramach odświeżania swojej linii superbohaterskiej, wydawnictwo Dark Horse jakiś czas temu przeprowadziło reboot „Ghost”. Czteroczęściowa mini-seria autorstwa Kelly Sue DeConnick odniosła sukces, który zaowocował zapowiedzią startu regularnego on-goinga, który nastąpi w listopadzie. Niestety, tym razem na stanowisku rysownika nie zasiądzie Phil Noto, choć zastąpi go nie mniej utalentowany Ryan Sook. Nowa seria skupi się na tropieniu przez tytułową bohaterkę demonów, które ukrywają się w Chicago i czyhają na życie niewinnych ludzi. Jednocześnie pojawiać się mają kolejne szczegóły na temat zapomnianej przeszłości pogromczyni zła. Start serii nastąpi w listopadzie i zdecydowanie jest to pozycja na którą warto zwrócić uwagę. (KT)

Aquaman to postać, która nigdy nie miała łatwo. Z reguły był to bohater wyśmiewany przez fanów, twórców, a także w serialach telewizyjnych (w „The Big Bang Theory” czy „Robot Chicken”, żeby daleko nie szukać przykładów). Ale gdy Geoff Johns zabrał się za pisanie scenariuszy do nowej serii z władcą mórz i oceanów w ramach New 52, wszystko uległo zmianie. Otrzymaliśmy bowiem twardego i interesującego bohatera, a jego seria była moim zdaniem jedną z ciekawszych w ofercie DC Comics. Dlatego gdy ogłoszono i Jeff Parker zastąpi Johnsa w robi skryby tytułu, fani zadrżeli. Autor między innymi „Batman ‘66” zapewnia jednak, że podąży ścieżkami wytyczonymi przez swojego poprzednika, ale jednocześnie postara się dołożyć coś od siebie, ponieważ uważa iż „Aquaman” daje możliwość napisania naprawdę dużej historii science-fiction lub fantasy. Fabuła serii wciąż skupiać ma się na Atlantydzie, a Mera pozostanie ważną postacią komiksu. Czy entuzjazm Parkera przełoży się na porywające historie dowiemy się już od grudnia. (KT)

Wraz ze zniszczeniem Attilanu przez Thanosa w historii Inhumans otwarty zostanie nowy rozdział. Matt Fraction wraz ze wtórującym mu Axelem Alonso i Nickiem Lowe'm obiecują pokazanie zupełnie nieznanego oblicza rasy, która w Marvelu obecna jest od czasów Stana i Jacka. Scenarzysta serii "Inhuman" chce skupić się nie tylko na rodzinie królewskiej, która od zawsze znajdowała się w centrum wydarzeń, ale również na nowych bohaterach. Fraction podkreśla, jak ważną role odgrywać będzie dziedzictwo Inhumans na Ziemi-616, a świat Marvela czekają kolejne zmiany (aż chce się dodać - znowu). Olivier Coipel i Joe Madureira zajmą się designem postaci. Fraction pytany o oczywiste związki z mutantami, odpowiada, że problemy, z jakimi będą musieli zmagać się Inhumans będą inne od tych, które dotykają X-Men. Autor podkreśla, że to będzie inna historia, inne okoliczności, metafora innego problemu. (KO)

Brak komentarzy: