tag:blogger.com,1999:blog-4892110293945762561.post2300910046742950157..comments2024-03-24T08:20:41.634+01:00Comments on Kolorowe Zeszyty vol.2: #875 - Crying Freemanmikosekhttp://www.blogger.com/profile/05288618454769712012noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4892110293945762561.post-7163742739737875692011-10-11T20:41:58.538+02:002011-10-11T20:41:58.538+02:00HEAT jest niezły, ale to taka gangsterska telenowe...HEAT jest niezły, ale to taka gangsterska telenowela. Mnie potrzebna jest przy każdym tomie ściąga z postaci, bo niektórzy kolesie są tak do siebie podobni i wyglądem i charakterem, że się gubię. Zresztą tam dużo w ogóle postaci jest.Bartek "godai" Biedrzyckihttps://www.blogger.com/profile/12806647600283845043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4892110293945762561.post-82381683269323142902011-10-11T13:03:40.984+02:002011-10-11T13:03:40.984+02:00@Bartek: Racja, "pierwszym cyklem jaki skończ...@Bartek: Racja, "pierwszym cyklem jaki skończyłem" byłoby bardziej adekwatnie. Wiem, że 10 tomów to małe miki. Mam zaczętych kilka większych - "niedozbierany" Eden, Akirę, Samotnego Wilka i aktualnie pierwsze tomy One Piece na tapecie. Ale "Freemana" akurat skończyłem. <br /><br />"A sama seria całkiem jest zacna, jeżeli się weźmie poprawkę na estetykę i gatunek"<br /><br />Czytałem Twój tekst. Możliwe, że jestem nieobiektywny - mimo, że brałem poprawkę pulpową konwencję. Według mnie to tam przede wszystkim padła dramaturgia. Pamiętam, że po pierwszych tomach pisałem do Marcina wychwalając "Freemana", potem coś w tej serii się rozlazło ... zresztą napisałem w recenzji co i jak. Spadek jakości jest wg mnie duży.<br /><br />Mam w planach te ekranizacje z Hongkongu o których piszesz. Freemana gra tam zresztą jeden z etatowych aktorów Johnny'ego To. Bardzo go lubię. Ja uszczupliłem wątek filmowy, bo mi pożerał tę recenzję.<br /><br />@Paweł: Przeczytaj te tomy. W porównaniu do reszty są wg mnie naprawdę w porządku. Ostrzę zęby na "Heat".Krzysztof Ryszard Wojciechowskihttps://www.blogger.com/profile/12473474836118115311noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4892110293945762561.post-55757925587235686862011-10-11T10:37:40.062+02:002011-10-11T10:37:40.062+02:00Akurat mam cztery tomy, a przeczytałem tylko pierw...Akurat mam cztery tomy, a przeczytałem tylko pierwszy i widzę, że podświadomie zrobiłem dobrze. Mnie bardziej wciągnął "Heat" do scenariusza Buronsona, pamiętam, że kilka lat temu chyba z 6-7 tomów wciągnąłem na raz i byłem cholernie kontent.Paweł Deptuchhttps://www.blogger.com/profile/12011891307016611431noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4892110293945762561.post-25998589119262128552011-10-11T10:35:01.510+02:002011-10-11T10:35:01.510+02:0010 tomów to nie jest "długi cykl". To ta...10 tomów to nie jest "długi cykl". To taka mikro-seria trochę jak na mangę, gdzie przykładowe Norauto ma już z 50 albo i lepiej, a standardem jest po 25-30 tomów.<br /><br />A sama seria całkiem jest zacna, jeżeli się weźmie poprawkę na estetykę i gatunek (w końcu to nie Allen).<br /><br />Odsyłam zresztą do mojego tekstu na KL, gdzie obszedłem się z nią nieco łagodniej niż ty: http://kulturaliberalna.pl/2010/08/03/biedrzycki-nieswieci-garnki-lepia-o-serii-komiksow-%e2%80%9ecrying-freeman%e2%80%9d/Bartek "godai" Biedrzyckihttps://www.blogger.com/profile/12806647600283845043noreply@blogger.com