niedziela, 16 lipca 2017

#2346 - Trans-Atlantyk 395

Co czeka netflixowych Defenders w Marvel Legacy? Zgodnie z hasłem przyświecającym całemu eventowi Luke Cage, Jessica Jones i Danny Rand wracają do źródeł. Brian M. Bendis pozostaje na stanowisku scenarzysty on-goinga z Jessiką, którego numeracja rusza od #13, a jego oprawą graficzną zajmie się Michael Gaydos. Bendis, jak to zwykle ma w zwyczaju, zapowiada, że wstrząśnie życiem głównej bohaterki. W historii zatytułowanej "The Return of the Purple Man" można spodziewać się dokładnie tego, czego można się spodziewać - powrotu Zebedieha Killgrave`a. Jedyną gorszą rzeczą od tego, co Purple Man zrobił Jessice jest myśli, że mógłby zrobić to jej córce - komentuje scenarzysta. To bardzo niepokojący materiał. Napisałem psychologiczny thriller, który nie przypomina nic, co moglibyście przeczytać w mainstreamowych komiksach. Wszystko wskazuje na to, że "Jessica Jones" będzie w jakiś sposób powiązana z "Defenders". W tamtym tytule Bendis zapowiedział odświeżenie ulicznego zakątka świata Marvela poprzez wprowadzenie nowych postaci i odświeżenia statusu quo. W podobnym tonie wypowiada się w tym przypadku. (KO)


Z kolei Ed Brisson i Mike Perkins kontynuują swoją przygodę z Iron Fistem, a nowe wcielenie on-goina z jego udziałem rusza od numeru #73. W historii zatytułowanej "Old Wounds and Bad Blood" tytułowy bohater łączy siły z Sabretoothem, villainem który dziś kojarzy się bardziej ze światem mutantów, ale debiutował właśnie na łamach serii z udziałem Żelaznej Pięści. Fabuła? Zdesperowany Danny musi dostać się do K’un-Lun, aby poprawnie wyregulować swoją energię chi. Są jednak osoby, które zrobią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Chcąc nie chcąc bohater będzie musiał szukać pomocy u innych - także u tych, z którymi w przeszłości walczył. Nawet, jeśli powinni nie żyć... Brisson zapowiada, że w historii chce poświęcić również dużo miejsca postaci Sabretootha i z szacunkiem podejść do bogatej mitologii obu tych bohaterów. (KO)


Natomiast dla Luke`a Cage powrót do korzeni oznacza... powrót do więzienia. W historii zatytułowanej "Caged" autorstwa Davida F. Walkera (scenariusz) i Nelsona Blake`a (rysunek) główny bohater nie tylko trafi za kratki, ale zagrożone jest wszystko, co sprawia, że jest tym, kim jest. Luke Cage to nie Luke Cage. Carl Lucas to Luke Cage - enigmatycznie zapowiada Walker. Chciałem pokazać co sprawia, że Luke Cage jest tym, kim jest, ale żeby to zrobić najpierw musiałem skupić się na Carlu Lucasie. Wygląda więc na to, że wraz z numerem 166. odświeżonego on-goinga możemy (przynajmniej po części) wrócić do czasów zanim czarnoskóry heros do wynajęcia zyskał swoje super-moce i wyszedł z więzienia. (KO)


"Black Hammer" Jeffa Lemire’a doczeka się pierwszego (i być może nie ostatniego) spin-offa. Historia o trykociarzach, próbujących odnaleźć się w nowym dla siebie świecie, od samego początku aż prosiła się o fabularne rozszerzenie. Dużo niedopowiedzeń, powierzchowna geneza i postacie z których każda ma potencjał odpowiedni do wielokrotnego użytku – to wystarczyło żeby Dark Horse Comics po sprzedażowym i artystycznym sukcesie "Black Hammera" oraz rozmowach z Lemirem podjęło decyzję o stworzeniu mini-serii pod tytułem "Sherlock Frankenstein and the Legion of Evil". Przedstawiona w niej historia przeniesie czytelników do Spiral City i za sprawą losów Lucy Weber opowie dalszą historię tej metropolii, po zniknięciu herosów zostawionej na łaskę złoczyńców i Sherlocka Frankesteina, największego villaina w mieście. Scenariusz czteroczęściowego komiksu napisze Lemire, a rysunki do niego przygotuje David Rubin ("Ether", "The Fiction"). Premiera pierwszego zeszytu w październiku. (PSz)

Azrael powraca - przynajmniej w pewnym sensie. James Tynion IV za pośrednictwem Twittera pokazał ilustrację Yasmine Putri, która posłuży za okładkę #962 numeru "Detective Comics". Widać na niej wyraźnie postać ubraną w cybernetyczną zbroją ze snu Roba Liefelda. Ale nie kryje się za nią bohater, która w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku przez pewien czas zastępował Bruce`a Wayne`a w roli Mrocznego Rycerza, tylko... ktoś inny. Oryginalny Azrael został stworzony przez Denny`ego O’Neila i Joe Quesadę zadebiutował w mini-serii "Batman: Sword of Azrael" jesienią 1992. Komiks ten ukazał się również na polskiej ziemi, nakładem TM-Semic, a polski czytelnik miał okazję śledzić jego dalsze dzieje - awans na Batmana, popadnięcie w szaleństwo oraz upadek. Pozostaje rzecz jasna pytanie o to, kto przejął schedę po Valley`u. (KO)

 Tak prezentuje się marvelowski trailer "Generations"

Po Batmanie, Supermanie, Wonder Woman i Teen Titans kolejnym bohaterem, który doczeka się swojej wersji "Earth One" będzie Green Lantern. Nową wersję genezy Hala Jordana w roli Zielonej Latarni zajmą się Corinna Bechko, Gabriel Hardman i Jordan Boyd. Nazwisko scenarzystki pojawiało się głównie na okładkach komiksowych adaptacji znanych popkulturowych marek ("Aliens/Vampirella", "Lara Croft and the Frozen Omen", "Star Wars: Legacy", "Planet of the Apes"), ale ma na koncie kilka bardziej autorskich tytułów (choćby "Invisible Republic"). Bechko zapowiada, że w "Green Lantern: Earth One" wróci do korzeni mitologii Zielonych Latarni z okresu Silver Age i przefiltruje je przez współczesne inspiracje realistycznym science-fiction w stylu "Interstellar". 

W tej wersji Hal będzie astronautą zatrudnionym przez Ferris Galactic, który znudzony swoją pracę szuka adrenaliny. I wraz z pewnym zielonym pierścieniem ją znajduje, ale nie spodziewajcie się, że zachowa się jak typowy Hal. W wersji Earth One ma być ona zupełnie inną postacią, niż jego kanoniczny odpowiednik. Jordan jest inteligentną osobą z dużą naukową wiedzą o kosmosie, która posiada w sobie mnóstwo niewykorzystanego potencjału - komentuje Bechko. Działanie potężnego artefaktu będzie postrzegał z perspektywy naukowca, ale zamierza użyć jego mocy dla przeżycia przygody. Dla mnie to szansa, aby zmierzyć się z zupełnie innym aspektem jego historii, który do tej pory nie był poruszany. "Green Lantern: Earth One" ukaże się 20 marca 2018 w formacie albumowym. (KO)

Co Jean Grey i Bobby`ego Drake`a czeka w Marvel Legacy? W pierwszej solowej serii z obecną liderką niebieskiej formacji X-Men na swoich stanowiskach pozostają scenarzysta Dennis Hopeless i rysownik Victor Ibanez, a jedynie zajmującego się okładkami Davida Yardina zastąpi Mike Mayhew. W historii zatytułowanej "Psych War" zobaczymy starcie przybyłej z przeszłości Marvel Girl z Emmą Frost, kochanką partnera jej starszej teraźniejszej wersji. Hopeless zapowiada, że całość ma przypominać typowe heist movies - Jean będzie musiała wkraść się do umysłu jednej z najpotężniejszych telepatek w uniwersum Marvela i wyjść z tego cało. Z kolei Iceman szykuje się na spotkanie ze członkami drużyny Champions (tej oryginalnej, nie tej obecnej). Wciąż odkrywający potencjał swoich mutanckich zdolności Bobby wraz z Angelem ruszają do Los Angeles, aby spotkać się wraz z Herculesem, Ghost Riderem, Black Widow i Darkstar, którzy swego czasu wchodzili w skład najbardziej kuriozalnego zespołu superbohaterów w historii Marvela. Jeśli sięgnięcie po przygody Champions z lat siedemdziesiątych z łatwością zauważycie, jak Bobby ciężko pracował nad tym, aby zmienić postrzeganie swojej osoby, jako dzieciaka - komentuje scenarzysta, Sina Grace. On ciągle próbuje coś udowodnić i tym motywem chciałem zagrać w nowej historii. Oprawą graficzną "Icemana" zajmie się Robert Gill. (KO)

Podczas gdy "Wojna o planetę małp" podbija amerykański box office (z dużą szansą zepchnięcia "Spider-Mana" na drugie miejsce rankingu), BOOM! Studios wypuszcza do sprzedaży mini-serię będącą fabularnym pomostem między obecną, a poprzednią częścią filmowego cyklu. Scenarzysta David F. Walker  (autor wspomnianego tutaj "Luka Cage'a") przygotował czteroczęściowy prequel zarówno o losach Ceasara po kinowej "Ewolucji...", prowadzących do finałowej wojny, ale też skupiający się na kilku innych miejscach w Stanach, nieznanych z filmu, gdzie również dochodzi do starć między ludźmi i małpami. Za wizualną część komiksu odpowiedzialny jest Jonas Scharf, znany już z "Warlords of Appalachia", również wydawanego przez BOOM! Studios. Pierwszy numer prequela jest do kupienia od zeszłej środy, więc jeśli nie możecie doczekać się polskiej premiery filmu, to macie gotową przystawkę. (PSz)

Brak komentarzy: