niedziela, 31 lipca 2016

#2187 - Raport z San Diego 2016 (część pierwsza)

Największa komiksowa impreza w Ameryce dobiegła końca. Już jaki czas temu, zresztą - 49. edycja San Diego Comic-Con, która miała miejsce między 21, a 24 lipca jak zwykle obfitowała w wydarzenia, które elektryzowały całą branżą. Można (słusznie, niestety) narzekać, że część komiksowa z roku na rok jet coraz bardziej przytłaczana przez inne dziedziny popkultury, że to kolejne targowisko próżności i doskonałe miejsca dla promocji największych graczy Hollywood coraz bardziej żerującego na środowisku komiksowym w USA, które ze świętem nerdów i geeków ma coraz mniej wspólnego, ale do diaska - to wciąż San Diego! Jak co roku w ramach Trans-Atlantyku przygotowałem dla Was zestawienie najciekawszych i najważniejszych newsów z San Diego Convention Center. Część z nich już pojawiła się na FB Kolorowych, część pojawi się po raz pierwszy w kolejnych odsłonach cyklu. Zatem, zapnijcie pasy, bo jedziemy z tym koksem!


Jeśli miałbym wskazać na najważniejszy z trailerów pokazanych w Kalifornii wskazałbym pewnie na ten:


... wiadomo, najwięksi gracze DC Comics w jednym filmie, coś na co fani superbohaterszczyny czekają od lat. Ale zupełnie mnie ten projekt (po obejrzeniu tych 2 minut i 45 sekund nie przekonuje). Co innego to:



Absolutny majstersztyk - chcę więcej TAKIEGO Mrocznego Rycerza. Oto totalny must see 2017 roku!

WildStorm wraca? Jim Lee w San Diego zapowiedział, że podczas Comic Conu w Nowym Jorku coś... zapowie. Artysta pytany podczas panelu "DC: Meet the Co-Publishers" o powrót "WildC.A.T.s" oficjalnie potwierdził, że coś jest na rzeczy. Odpowiedz brzmi tak - mówił wprost. Przypomnijmy, że imprint WildStorm został zamknięty w 2010 roku, jeszcze przed nastaniem ery New 52. Niektórzy jego bohaterowie stali się częścią regularnego świata DC, nie potrafili w nim na dłużej zagrzać miejsca. Obecnie tylko Midnighter, który regularnie pojawiał się w "Nightwingu", był częścią uniwersum. Już wkrótce wystąpi w mini-serii "Midnighter/Apollo", która zadebiutuje na dzień przed rozpoczęciem... NYCC. Przypadek? Nie sądzę! Oprócz tego Lee wyraził chęć kontynuowania "All Star Batman and Robin", czekającej na swój finał od 2008 roku maxi-serii tworzonej wespół z Frankiem Millerem, ale wszyscy doskonale wiemy, że nigdy do tego nie dojdzie, by słyszymy to na każdym konwencie.

Mutanci i Inhumans idą na wojnę - dzieje konfliktu dwóch marvelowskich ras superludzi poznamy na łamach mini-serii "Inhumans vs. X-Men". Jej autorami będą scenarzyści Jeff Lemire ("Extraordinary X-Men") i Charles Soule ("Inhumans"), oprawą graficzną zajmie się Leinil Francis Yu ("Star Wars"), a całość zamknie się w sześciu zeszytach. Pierwszy z nich ma ukazać się zimą. Historia wyraźnie nawiązująca do eventu "Avengers vs. X-Men" będzie związana z zapowiedzianym wcześniej "Death of X" oraz "X-Men/Inhumans: Terregenocide", zapowiadającej się na cyfrowy tie-in historii. Dom Pomysłów nie zdradził żadnych bliższych szczegółów odnośnie fabuły tych historii - zresztą, newsów z Marvela utrzymanych w podobnych tonie (czyli tytuł, teaser, jakaś grafika i ewentualnie nazwiska twórców) było więcej.


Bohaterowie Hanny-Barbery w rękach autora "The Boys" i "Kaznodziei". Garth Ennis będzie scenarzystą komiksu z Dastardly`m i Muttley`em w rolach głównych, dwójką najbardziej ikonicznych czarnych charakterów wytwórni. Pomysł przedni jak dla mnie! Seria ma być spin-offem "Wacky Raceland", w którym odświeżono koncept "Wacky Races" w postapokaliptycznym, madmaxowym duchu. Poza tym, że Ennis będzie chciał stworzyć origin Dicka Dastardly`ego i pokazać kim był zanim świat się skończył o projekcie póki co niezbyt wiele wiadomo, ale i tak zapowiada się znakomicie.

Frank Castle i Stephen Strange to bohaterowie z dwóch zupełnie innych "bajek". Jeden poluje na przestępców w ciemnych miejskich zaułkach, drugi dzierżący tytuł Sorcerer Supreme zajmuje się bardziej magicznymi sprawami uniwersum Marvela. Jednak obaj wkrótce staną się bohaterami mini-serii "Doctor Strange/The Punisher: Magic Bullets", która ukazywać się będzie formacie The Infinite Comics. Wiadomo już, że scenariuszem zajmie się John Barber, były redaktor IDW Publishing i scenarzysta "Transformers", ale nie ogłoszono jeszcze nazwiska rysownika. Do team-upu tych bohaterów ma doprowadzić pojawienie się zupełnie nowego mafijnego zagrożenia. Warto dodać, że nie będzie to ich pierwsze spotkanie w ostatnim czasie. Obaj bohaterowie zdążyli już współpracować w 2014 roku podczas eventu "Original Sin". "Doctor Strange/The Punisher: Magic Bullets" zaplanowano na jesień.


Będzie więcej crossoverów między DC Comics, a IDW Publishing. Mroczny Rycerz kolejny raz spotka się z Wojowniczymi Żółwiami Ninja. W "Batman/TMNT Adventures" zobaczymy Gacka z "Batman: The Animated Series" łączącego siły z Turtlesami znanymi z serialu emitowanego na Nickelodeon. Scenariusz wyjdzie spod ręki Matthew K. Manninga ("Beware the Batman"), a oprawą graficzną zajmie się Jon Sommariva ("Teenage Mutant Ninja Turtles"). Historia kręcić się będzie wokół ucieczki więźniów z Azylu Arkham, którzy dostaną się do Nowego Jorku, gdzie wraz z wrogami Żółwi będą siać terror na ulicach. I tylko Batman wraz z nastoletnimi Leonardem, Donatellem, Rafaelem i Michałem Aniołem (hehehe) będzie mógł ich powstrzymać. O ile kontynuacji "Batman/Teenage Mutant Ninja Turtles" można był się spodziewać, nie tylko ze względu na spory sukces komercyjny, o tyle zapowiedz ciągu dalszego "Star Trek/Green Lantern: The Spectrum War" nieco mnie zaskoczyła. Autorami sequela będą autorzy części pierwszej, a więc Mike Johnson i Angel Hernandez. Pierwszy numer ma ukazać się zimą 2016.

Ofensywa Titan Comics trwa. Po zapowiedzi imprintu dedykowanego staroszkolnym kryminałom wydawnictwo startują z linią komiksowego horroru spod znaku studia Hammer! Imprint Hammer Horror jak sama nazwa wskazuje pełnymi garściami czerpać będzie z dorobku kultowego studia specjalizującego się w pulpie wszelakiej maści. Natarcie poprowadzi "The Mummy", co wydaje się decyzją dość zaskakującą, bo w hammerowym portfolio dałoby się znaleźć marki znacznie bardziej rozpoznawalne, lepiej znane, z większymi widokami na ewentualny sukces. Stery w serii oddano Peterowi Milliganowi, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać i Ronilsonowi Freire, brazylijskiemu rysownikowi, który ma w swoim dorobku prace przy "The Green Hornet" i "Vampirelli" od Dynamite. Okładki wyjdą spod ręki Johna McRea. Kto wie, jak Milliagan nie potraktuje "Mumii" jako fuchy z boku, może być ciekawie.

A na zakończenie zaserwuje jeszcze jeden trailer - a w zasadzie kawał filmu liczący sobie grubo powyżej sześciu minut!

Brak komentarzy: