sobota, 25 lipca 2015

#1919 - Trans-Atlantyk 310

Dominacji "Secret Wars" w amerykańskich sklepach komiksowych ciąg dalszy. Trzeci numer marvelowskiego crossovera okazał się najlepiej sprzedającą się zeszytówką w czerwcu rozchodząc się w nakładzie sięgającym 218.136 egzemplarzy według szacunków Diamond Comics Distributors. To o 8 tysięcy więcej, niż w przypadku numeru drugiego. Tuż za plecami "Secret Wars" #3 uplasował się "The Amazing Spider-Man: Renew Your Vows" z niewiele słabszym wynikiem (203.565). Ogółem w pierwszej dziesiątce znalazły w sumie cztery tytuły związane z "Tajnymi Wojnami" ("Thors" i "X-Men 92" poza wspomnianymi powyżej), a w dwudziestce - aż dziewięć. Dokładając do tego wyniki komiksów ze świata "Star Wars" (szóste "Star Wars" na najniższym stopniu z nakładem 152.652 kopii, szósty "Darth Vader" - 107.739, czwarta "Princess Leia" - 80.170, trzeci "Kanaan" - 56.370) to wynik może być tylko jeden - Marvel rządził w pierwszym miesiącu wakacji. Dom Pomysłów zgarnął 46.57% udziałów w rynku i 48.95% w zyskach, wyprzedzając swojego wielkiego konkurenta DC Comics (odpowiednio 30.40% i 29.25%) i Image Comics (10.66% i 9.14%). (KO)

 
W barwach DC mocny debiut zaliczyła nowa "Justice League of America" Bryana Hitcha z nakładem na poziomie 150.804, a "Batman" Scotta Snydera tradycyjnie trzymał fason, sprzedając się niewiele gorzej (142.155). Poza pisaną przez Geoffa Johnsa "Justice League" (88.713 i dziewiąte miejsce), dwoma zeszytami z Harley Quinn (siedemnasty numer on-goinga z nakładem 68.243 kopii, "Harley Quinn and Power Girl" - 64.911) i premierze "Robin. Son of Batman" (64.095 i 25. pozycja w zestawieniu) oficyna Dan DiDio nie ma się za bardzo czym chwalić. Pod względem komercyjnym projekt DC You na razie okazuje się sporym niewypałem, bo "jedynki" debiutowała słabo, plasując się co najwyżej w połowie trzeciej dziesiątki. W segmencie albumowym było podobnie - dziesiątką topowych trejdów po równo podzieliło się Image z Marvelem. Najlepszy wynik wykręciło "Wytches" Snydera z nakładem na poziomie 8.946 sztuk. Warto również odnotować ukazanie się drugiego numeru "Nonplayer". Trafił on na półki w 217 tygodni (!!!) po ukazaniu się premierowego zeszytu i co ciekawe wcale nie sprzedał się tak źle. 13.507 egzemplarzy to tylko o 8.89% mniej, od "jedynki" - rzadko zdarza się, aby czytelnicy byli tak cierpliwi. (KO)

Więcej Granta Morrisona w DC. W ramach "Multiversity Too" ukazywać się będą pełnometrażowe albumy rozgrywającego się w uniwersum (jak sam tytuł wskazuje) Multiversity. Pierwszym z nich będzie "Multiversity Too: The Flash", którego premierę zaplanowano na 2016 rok. "Multiversity Too" nie jest tym, o czym myślicie. To nie zwyczajna kontynuacja - tłumaczył Morrison. Mogę zrobić z tymi bohaterami dosłownie wszystko. Zabrać ich tam, gdzie ich twórcom się nawet nie śniło. Z kolei kolejna inkarnacja "Batman: Black and White" ma być antologią krótkich opowieści pisanych przez Morrisona z rysunkami różnych artystów. W pewien sposób i ten tytuł łączy się z ideą Multiversity, ponieważ w każdej z poszczególnych fabuł zobaczymy Mrocznego Rycerza w innym wcieleniu. Zapowiada się sporo dziwacznych historii, od opowieści o córce Batmana z Zurr-en-arrh, po występ Gacka z "Bat-Mangi". (KO)


Więcej Granta Morrisona w BOOM! Studios! "Santa Claus: Year One" jak sam tytuł wskazuje będzie opowieścią o genezie Świętego Mikołaja. Zamknie się w sześciu numerach, nad oprawą graficzną pracuje Dan Mora ("Hexed"), a jego premierę zapowiedziano na listopad. Dzięki niej poznamy przeszłość świętego, z okazji imienin którego 6 grudnia wymieniamy się prezentami. Przeniesiemy się na mroźną północ, gdzie nasz bohater wraz z oswojonym wilkiem, który ma krwawy, czerwony nos, walczy o przeżycie w dzikich lasach. Nasycona odwołaniami do syberyjskiej i skandynawskiej mitologii, do holenderskich podań o Sinterklaasie i szamanizmu historia dekonstruuje popkulturową ikonę znaną z zimowych reklam Coca Coli. Pojawią się wszystkie elementy mikołajowej mitologii - nie braknie więc charakterystycznego czerwonego stroju, sań, worka z prezentami czy zawołania "ho, ho, ho!". Ale nie spodziewajcie się jednak przeintelektualizowanej wydmuszki - Santa w wykonaniu Morrisona przypomina bardziej Conana, niż Derridę, więc w komiksie nie będzie brakowało akcji. Co ciekawie seria pozbawiona jest ograniczeń wiekowych, co patrząc na okładkę nie wydaje się takie oczywiste. (KO) 

Co by było gdyby Jamesem Bondem był kobieta? Na to pytanie spróbuje odpowiedzieć Antony Johnston i Shari Chankhamma na łamach nowej serii zatytułowanej "Codename Baboushka". Główną bohaterką utrzymanej w sensacyjno-szpiegowskiej konwencji historii ma być Contessa Annika Malikova, była szefowa rosyjskiej mafii, obecnie szantażowana przez rząd USA i zmuszona do wykonywania brudnej roboty. Scenarzysta zapewnia, że komiks będzie klasycznym przedstawicielem gatunku. Nie zabraknie efektownej akcji, strzelanin, pościgów, politycznych rozgrywek, a także odrobiny humoru i typowej, komiksowej pulpy. Johnston wśród swoich inspiracji wymienia brytyjską klasykę w stylu wspomnianego Bonda, "Modesty Blaise" czy "New Avengers". Pierwsza historia będzie zatytułowana "The Conclave of Death", kolejne - "Menace in Macau", "Ghost Station Zero" i "The Malikov Gambit". (KO)

Już w październiku wystartuje nowa seria autorstwa Shane`a Davisa ("Superman: Earth One", "Mystery in Space", "Superman/Batman"). Głównym bohaterem "Axcend" jest młody chłopak, który po stracie swojego brata-bliźniaka ucieka w świat elektronicznej rozrywki. Testując kolejną grę odkrywa, że w rzeczywistości posiada niezwykłe umiejętności, których do tej pory używał jedynie w świecie wirtualnym. W ten sposób stanie się super-herosem, który będzie musiał uchronić świat przed nuklearnym holocaustem, a pomogą mu w tym Rayne i Ruin, których poznał podczas rozgrywki. Pomysł na "Axcend" narodził się w głowie Davisa już w 2007 roku, lecz dopiero teraz znalazł czas, aby go zrealizować. Zajmie się zarówno scenariuszem, jak i rysunkami, z kolei Michelle Delecki nałoży tusz, a Morry Hollowell - kolory. Seria ukazywać się będzie nakładem Image Comics.


Marvelowscy superherosi pokażą trochę ciała. W specjalnym wydaniu "ESPN Magazine" zatytułowanym "Body Issue", w którym zwykle ogladamy nagie okazy wybitnych sportowców zawitają ślepi prawnicy, gamma-napromieniowani naukowcy i inne komiksowe dziwadła. Anatomicznie poprawne (lub nie) ciała wyszły spod ręki takich artystów, jak  Sara Pichelli, Alex Maleev, Emanuela Lupacchino, Leinil Francis Yu, Frank Cho, Russell Dauterman, Mike Deodato, czy Jim Cheung. I właśnie ich pracami przyozdobiłem dzisiejsze wydanie Trans-Atlantyku. (KO)

Brak komentarzy: