środa, 24 czerwca 2015

#1897 - Komix-Express 295

Wystawy, wystawy, wystawy. Od 17 lipca w Galerii Miejskiej "Arsenał" w Poznaniu (Stary Rynek 6) będzie można oglądać ekspozycję "Mój kraj taki piękny". Na ścianach zawisną prace Joanny Karpowicz, Bartosza Minkiewicza, Marcina Podolca, Roberta Popieleckiego, Michała Rzecznika, Michała Śledzińskiego, Jacka Świdzińskiego, Marka Turka, Jakuba Woynarowskiego, Olgi Wróbel. Wernisaż odbędzie się o godzinie 18:00, kuratorem wystawy jest Sebastian Frąckiewicz, a koordynatorem - Georgi Gruew. Wystawę będzie można oglądać do 18 sierpnia. Czego można się po niej spodziewać?

Komiks przedstawiając rzeczywistość, często karmi się skrótem, mocnym przerysowaniem. Żywi się schematem i stereotypem, wywraca go do góry nogami lub stawia na ostrzu noża. O potężnej sile rażenia obrazkowego języka najlepiej świadczy zamach na redakcję „Charlie Hebdo”. Proste rysunki z niszowego pisma satyrycznego stały się nagle papierkiem lakmusowym wolności słowa.



"Mój kraj taki piękny" to próba odpowiedzi na pytanie, jak polscy rysownicy widzą polską rzeczywistość i czy posługiwanie się językiem komiksu wpływa na ich punkt widzenia. To również próba odpowiedzi na pytanie, czy sposoby przedstawiania, a raczej interpretowania rzeczywistości, jakie sprawdzają się chociażby w przypadku paska prasowego czy rysunku wrzuconego do sieci, sprawdzają się także w przestrzeni galerii.

Na wystawę składają się rozmaite wypowiedzi autorów, w których podjęli temat polskiej mentalności i codzienności, na której stan wpływają nie tylko wydarzenia z pierwszych stron gazet. Obyczajowość, uwikłania historyczne, antypatie i przyjaźnie, jakimi darzą się mieszkańcy poszczególnych województw, dzielnic miast czy nawet tych samych bloków stanowią niewyczerpane źródło dla często ironicznego lub krytycznego podejścia do problematyki zawartej w dziełach polskich twórców komiksu. Dla potrzeb wystawy wykorzystają oni nie tylko część swoich wcześniejszych prac, które zaprezentują w nowym kontekście aranżacyjnym, ale również pokazane zostaną, po raz pierwszy, prace specjalnie przygotowane na wystawę. Część z nich wyraźnie wykracza poza klasycznie dwuwymiarowe medium komiksu, unaoczniając jego wizualny potencjał w powiązaniu ze sztuką wideoinstalacji, filmu animowanego, instalacji oraz malarstwa ściennego.


Tytus w Rawie Mazowieckiej. Od tej soboty, czyli od 27 czerwca w Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej (ul. Łowicka 26) będzie można oglądać wystawę "Tytus - najsłynniejszy harcerz Rzeczypospolitej, czyli historia Tytusa, Romka i A'Tomka". Należy ona do cyklu ekspozycji  "Cztery pory roku z satyrą i komiksem", a jej kuratorem jest Wojciech Łowicki. To opowieść o fenomenie jednego komiksu, stworzonego przez mistrza tego gatunku, Henryka Jerzego Chmielewskiego, znanego jako Papcio Chmiel. Od początku swego powstania, czyli od roku 1957, bohaterowie nieprzerwanie towarzyszą kolejnym pokoleniom czytelników. Wystawa więc będzie również swoistą "podróżą w czasie", dla tych którzy wychowywali się na tychże historyjkach. Wystawa będzie czynna do 11 września, a 9 września odbędzie się prelekcja Jakuba Piwońskiego na temat burzliwych dziejów komiksu.

Nastolatek zagra nastolatka. Marvel i Sony oficjalnie potwierdziły, że maskę filmowego Spider-Mana założy Tom Holland. 19-letni aktor pochodzący z Wielkiej Brytanii ma już całkiem spore doświadczenie filmowe - grał w "Niemożliwym", "Jeśli nadejdzie jutro" i "W samym sercu morza", na planie którego towarzyszył samemu Thorowi, czyli Chrisowi Hemsworthowi. Wybór Hollanda nie jest żadnym zaskoczeniem - na giełdzie kandydatów do roli Petera Parkera jego akcje stały wysoko, a po tym, jak zrezygnowano z Asy Butterfield miał buc głównym faworytem. Premiera solowego filmu z Człowiekiem-Pająkiem planowana jest na 2017, ale jego kinowy debiut będzie miał miejsce wcześniej. Tuż po klepnięciu Hollanda Kevin Feige z Domu Pomysłów potwierdził, że bohater pojawi się w "Captain America: Civil War", o czym spekulowano od jakiegoś czasu. Oprócz tego ogłoszono, że za kamerę na planie "Spider-Mana" stanie Jon Watts. Reżyser jest posiadaczem stosunkowo mało znanego w Hollywood nazwiska, ale jego "Cop Car" zdążył zdobyć sobie przychylność krytyków festiwalu Sundance.

Wszyscy kojarzymy Charliego Adlarda z "Żywymi trupami". Brytyjski artysta ilustruje zombie-epopeje Roberta Kirkmana od 2004. Pierwsze szlify zdobywał, jak zresztą wielu innych wyspiarzy, w magazynie "2000 AD" i całkiem szybko przebił się na amerykańskim rynku. W 1999 roku wraz z Larry`m Youngiem wystartował z "Astronauts in Trouble", serią science-fiction, która ukazywała się nakładem niewielkiej oficyny AiT/Planet Lar. Teraz, opowieść o kilku dekadach podboju kosmosu zostanie wznowiona przez Image Comics. Z odnowionymi kolorami i drobnymi korektami tytuł będzie ukazywał się, jako miesięcznik. Całość ma zamknąć się w sumie w dziewięciu zeszytach Na chwilę obecną nie ma planów, aby kontynuować "Astronauts in Trouble".

W dziale komiksowo-filmowych spekulacji i ploteczek. Kiedy Warner ogłaszał swój harmonogram ofensywy superbohaterów DC w zapowiedziach brakowało nowego Batmana. Jasne, Mroczny Rycerz będzie odgrywał dużą rolę zarówno w nadchodzącym "Batman v Superman", jak i "Justice League", ale dziwnym było, że tak dobrze zarabiająca marka nie została uwzględniona w tak dalekosiężnych planach. Wytwórnia mętnie się tłumaczyła, że nie chce bat-przesytu, że czas, aby inny bohaterowie dostali swoje pięć minut na wielkim ekranie, że trzeba podjąć rękawicę rzuconą przez Marvela i tak dalej, i tak dalej... Po prawdzie jednak kwestią czasu pozostawało to, kiedy pojawią się pierwszy plotki co z Batkiem. I właśnie się pojawiły - według Latino Review "The Batman" pojawi się w kinach już w listopadzie 2018. Reżyserią ma zająć się sam odtwórca głównej roli, czyli Ben Affleck, który sfilmuje skrypt spod ręki Chrisa Terrio. Obaj panowie pracowali razem w podobnych rolach na planie "Operacji Argo" w 2012 roku. Z sukcesami, bo film nagrodzony został Oskarem. Co ciekawe będzie to pierwszy kinowy obraz z Gackiem, którego premiera nie odbędzie się w sezonie letnim. Dzięki temu zamiast konkurować o widza z marvelowskim "Black Panther" będzie bił się z "Captain Marvel".

Pojawiły się również nieoficjalnie doniesienia dotyczące Zielonej Latarni. Filmowy "Green Lantern" z 2011 roku był jednym z największych (jeśli nie największym!) z rozczarowań komiksowo-filmowych. Trudno się dziwić, że Warner zdecydował się odczekać prawie dekadę z próbą odświeżenia marki. Któregoś z posiadaczy zielonego pierścienia zobaczymy być może w "Justice League", a niedługo później pojawi się w swoim własnym obrazie planowanym na rok 2020. Według plotek w filmie pojawi się nie tylko Hal Jordan, ale prawdopodobnie także dwójka pozostałych ziemskich latarników, John Stewart i Guy Gardner. Nowy cykl "Green Lantern" ma skupiać się nie na jednym herosie, ale właśnie na dwójce (według Latino Review) albo trójce (według Collidera). Podobno DC ma zdradzić liczbę i tożsamość GLów na konwencie w San Diego. To by się świetnie składało, bo to jedyny członek JL, którego rola wciąż pozostaje nieobsadzona. Kto jest do niej przymierzany? Już wcześniej pisałem, że Chris Pine jest brany pod uwagę i pomimo jego domniemanych negocjacji w sprawie "Wonder Woman" i Steve`a Trevora wciąż wymienia się go jako kandydata numer jeden.

"Sunstone" Stjepana Sejica w zapowiedziach Waneko. Sporym zaskoczeniem jest obecność amerykańskiego komiksu wydanego nakładem Image Comics w ofercie polskiego wydawnictwa specjalizującego się w mandze. Skąd taki ruch? Pierwszy tom ma ukazać się jeszcze w tym roku. Za liczący sobie 128 stron album w miękkiej okładce zapłacić będzie trzeba 44.99. Opis przedstawia się następująco:

Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak naprawdę wygląda świat BDSM, jeżeli nie straszne wam związki damsko-damskie, jeżeli cenicie sobie dobry humor i jeszcze lepsze rysunki… No cóż, w takim przypadku Sunstone jest komiksem, po który powinniście sięgnąć. I kto wie, może dzięki niemu dowiecie się o sobie czegoś nowego? Lub zbierzecie się w końcu na odwagę, aby zrobić to, dzięki czemu będziecie szczęśliwi?Komiks przeznaczony jest wyłącznie dla dorosłych.

Brak komentarzy: