sobota, 9 maja 2015

#1859 - Trans-Atlantyk 300

Zaczęło się. Historią, nad który Marvel pracował od trzech lat, wystartowała. W minioną środę ukazał się pierwszy numer głównej mini-serii "Secret Wars", która ma być zwieńczeniem trwającej od 2012 wielkiej sagi Jonathana Hickmana snutej na łamach dwóch flagowych tytułów Domu Pomysłów, czyli "Avengers" i "New Avengers". To kolejna historia po której "nic nie będzie już takie samo", to kolejny crossover, który wstrząśnie uniwersum Marvela u samych jego fundamentów. Tym razem nie będą to tylko czcze przechwałki, powtarzane co roku przy okazji każdego, większego crossovera. Przynajmniej tak mówią redaktorzy Domu Pomysłów. "Wszystko ginie" ("Everything dies") - hasło, które przewijała się wielokrotnie w zapowiedziach wreszcie stało się ciałem. W wyniku inkursji świat jaki znamy przestał istnieć, a z jego popiołów wyłonił się Battleworld - patchworkowa rzeczywistość poskładana z alternatywnych linii czasowych, ewentualnych przyszłości i ikonicznych historii Marvela. Ta historia to zaledwie pierwszy rozdział eventu, który zmieni całe uniwersum. Chcieliśmy pokazać jej wpływ na wszystkich bohaterów od X-Men, po Avengers, od Fantastycznej Czwórki przez świat Ultimate po Punishera, który kradnie show innym w znakomitej scenie ze swoim udziałem - komentował redaktor naczelny wydawnictwa, Axel Alonso


Wchodzące w skład "Secret Wars" komiksy będą ukazywały się pod trzema różnymi szyldami. W trwających obecnie historiach oznaczonych jako "Last Days" pokazane są tytułowe ostatnie dni poszczególnych herosów i nierzadko łotrów. Po ich zakończeniu przynajmniej 33 tytuły od "The Amazing Spider-Man", po "Uncanny X-Men" zostaną skasowane, a ich bohaterowie odejdą w chwale (oczywiście tylko po to, aby powrócić po zakończeniu "Secret Wars"). W ramach "Battleworld" poznamy bliżej tytułowy świat, który nastał po inkursji. Ma on wyglądać tak:


Historie z tego cyklu będą ukazywać się latem, a ich kontynuacją będą "Warzones", czyli opowieści o tym, jak poszczególne "światy" wzajemnie się przenikają. Jak łatwo można się domyślić nie obejdzie się bez konfliktów między poszczególnymi frakcjami i herosami, a to co, zostało z Ziemi-616 będzie mocno przypominać Westeros z "Gry o Tron". I kończąc wieścią z nieco innej beczki - cyfrowa wersja pierwszego numeru "Secret Wars" okazała się najlepiej sprzedającym się komiksem nie wydrukowanym na papierze w historii, a tym samym w dziejach Marvela. W dodatku ustanowiony rekord ściągnięć w ciągu jednego dnia. David Gabriel (SVP, Print and Digital Publishing w Domu Pomysłów) nie mógł jednak podać żadnych konkretnych liczb, ani innych danych. (KO)

Po finale telewizyjnego "Daredevila" postać Punishera pojawia się w wypowiedziach jego twórców, jak i aktorów zaskakująco często, szczególnie w kontekście "Defenders". Nie wiadomo jeszcze czy Marvel zdecyduje się na wprowadzenie jednej z najbardziej klasycznych postaci ze swojej historii do MCU, ale wiadomo, że Tom Hardy z wielką przyjemnością wcieliłby się we Franka Castle`a. Chciałby zagrać Punishera... Chciałbym zagrać Punishera i w "Splinter Cell", chciałbym... Sam nie wiem, czego bym chciał - mówił aktor w wywiadzie dla Collider. Tymczasem w innym momencie tej samej rozmowy Hardy mówi, że w Warnerze pracuje nad innym projektem. To komiksowa rzecz związana z DC w pewien sposób. Pojawiają się w niej najróżniejsze elementy, od "Oceans Eleven" po Batmana i jest naprawdę dobra. Technicolor, "Pulp Fiction", "Gorączka", niesamowita sprawa. To absolutnie pierwszoligowy projekt, który wszyscy mają pod nosem, ale jeszcze nikt nie zorientował się, jak świetny stanowi materiał na adaptację. Wiem, że niektórzy o tym myśleli, ale nikt się jeszcze za to nie zabrał. Brzmi... frapująco. Jakieś typy? Shazam? Oryginalny Sandman, Wesley Dodds? Question? "Ex Machina"? (KO)

IDW Publishing poszerza swoją współpracę z Marvelem w ramach "Artist’s Edition". Przypomnijmy, linia wydawnicza zapoczątkowana w 2010 prezentuje klasyczne komiksy w kształcie nadanym im przez ich twórców. Bez ingerencji kolorystów i wydawcy, w oryginalnym formacie. Poprzednio pod szyldem "Artist’s Edition" ukazały się takie klasyki Domu Pomysłów, jak "Born Again" Franka Millera i Davida Mazzucchelliego, "The Mighty Thor" Walta Simonsona czy "The Amazing Spider-Man" Johna Romity starszego. Od samego początku marzyliśmy, aby komiksy z pierwszej marvelowskiej serii "Star Wars" ukazały się w ramach kolekcji - mówi Greg Goldstein z IDW. W tym cyklu można znaleźć prace tak znakomitych artystów,jak Howard Chaykin, Walter Simonson, Carmine Infantino, Tom Palmer czy legendarny Al Williamson, żeby wymienić tylko kilku. Album zawierający klasyczne gwiezdnowojenne komiksy z lat siedemdziesiątych minionego wieku ma ukazać się jeszcze w tym roku, prawdopodobnie jesienią. Szczegóły dotyczące jego zawartości nie są jeszcze znane. (KO)

Finałowy plakat "Ant-Mana". Bohaterowie nie staną się już więksi. W kinach od 17 lipca.
Na marzec 2016 roku wydawnictwo Fantagraphics zapowiedziało nowy komiks Daniela Clowesa. Dla autora "Ghost World" i "Davida Boringa", który lada moment ma ukazać się w naszym kraju dzięki Kulturze Gniewu, "Patience" będzie powrotem na rynek komiksowy po prawie pięciu latach nieobecności. Jego ostatnim wydanym albumem był "Death Ray" z 2011, który pierwotnie ukazywał się na łamach magazynu "Eightball". Powieść graficzna zapowiadana jest jako "niemożliwa do opisania psychodeliczna historia miłosna z elementami science-fiction" będąca "największym i najbardziej ambitnym dziełem" w karierze Clowesa. Dla mnie "Patience" jest najlepszym komiksem w dorobku mojego prawdopodobnie ulubionego komiksiarza. Nie mogę się doczekać kiedy ludzie dostaną szansę, aby przekonać się, że to co mówi nie jest tylko czczą gadaniną - zapewnia Eric Reynolds z Fantagraphics. (KO)

Stan Lee łączy swoje siły z pisarzem Peterem Davidem i ilustratorką Colleen Doran, aby stworzyć kolejną książkę poświęconą swojej legendzie. "Amazing, Fantastic, Incredible: A Marvelous Memoir" zapowiadany jest jako "graficzny pamiętnik" o tym, jak "rodził się współczesny komiks". Książka ma ukazać się w październiku nakładem wydawnictwa Simon and Schuster. W pracy nad nią pomogą Bill Farmer (kolory) i Allan Harvey (liternictwo). Jak zapowiada wydawca ojciec komiksowych ikon, takich jak Spider-Man, X-Men, Avengers, Hulk, Thor czy Doktor Strange opowie nie tylko o narodzinach uniwersum Marvela, ale także o swoich życiu prywatnym. (KO)

"Agenci S.H.I.E.L.D." przedłużenia na trzeci sezon, a "Agentka Carter" - na drugi, czyli telewizyjne produkcje Marvela i ABC wracają prawdopodobnie w tym ("Agenci") i w przyszłym roku ("Agentka"). Ci pierwsi pojawią się w kolejnych 22 odcinkach, ta druga wystąpi w ośmiu w trakcie midseason. Ci, którzy martwili się, że stosunkowo niska oglądalność pogrzebie serial z Hayley Atwell mogą odetchnąć z ulgą. Jakiś czas temu wspominaliśmy, że studio ABC pracuje nad spin-offem "Agents of S.H.I.E.L.D.". Za kamerą miał stanąć John Ridley, a główną rolę mieli grać Mockingbird (Adranne Palicki) i Lance Hunter (Nick Blood). Koniec końców nic z tego nie wyszło. Po kilku tygodniach negocjacji i wstępnych prac projekt został zarzucony. (KO)

Już 10 czerwca ukaże się premierowy zeszyt serii "Constantine: The Hellblazer". Jak zapowiadają jego autorzy James Tynion IV, Ming Doyle (skrypt) i Riley Rossmo (rysunki) będzie to powrót do korzeni tytułu, którzy przed Nową 52 stanowił wizytówkę imprintu Vertigo. Czego możemy się spodziewać? Zmiana tytułu, czyli dodanie do szyldu słowa "Hellblazer", ma być znacząca. Wiele rzeczy przytrafiło się Johnowi przez te lata, opowiedziano wiele niesamowitych historii, ale my chcemy wrócić podstawowych założeń tej postaci - komentuje Doyle. To kluczowa sprawa. Wydaje mi się, że bycie Constantine`m ma swoją cenę. To dynamiczny, seksowny i bardzo niebezpieczny bohater. Ma w sobie ten fatalny magnetyzm, który przyciąga do niego innych ludzi i robi im krzywdę. Czasami jest to zamierzone, a czasami nie - dodaje Tynion IV. Historie mają być bardziej osobiste. Nowy "Constantine`" ma odejść od mrocznej, chropowatej stylistyki lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ale jak zapewniają autorzy - to będzie wciąż ten sam bohater. Nawet jeśli straci swój ikoniczny płaszcz, który w 2015 roku wygląda bardzo nienaturalnie i sztucznie. (KO)

Brak komentarzy: