sobota, 31 maja 2014

#1612 - Trans-Atlantyk 254

Przez pierwsze dwadzieścia numerów serii "Revival" akcja komiksu skupiała się na mieszkańcach Wausau, którzy powrócili do życia jako normalni ludzie, a nie krwiożercze zombie. Po 20 numerach nadszedł jednak czas na to, by opuścić niezbyt gościnne progi tego małego miasteczka, by pokazać efekty tego wydarzenia w większej skali. Tim Seeley i Mike Norton przenoszą fabułę (częściowo) do Nowego Jorku. Właśnie tam oficer Dana Cypress się uda, aby zbadać sprawę osoby, będącej przypadkiem tego samego fenomenu, którego ofiarą padli mieszkańcy Wausau. Zobaczymy więc jak bardzo oficer Wausau nie lubi wielkich miast i jak nowojorczycy są przerażeni faktem, że ktoś mógł wrócić z martwych. Na łamach dwudziestego pierwszego numeru "Revival" twórcy chcą pokazać wszystkie najważniejsze i najbardziej znane części miasta. Da to możliwość obejrzenia typowej reakcji osób z mniejszych miejscowości, które przybywają do tego kolosa. Jednocześnie, oficer Cypress jako specjalistka do spraw osób, które powróciły z grobu będzie miała okazję wykazać się w sprawie, która przerosła całe rzesze policjantów. W kolejnych odsłonach serii nie powinno pojawić się zbyt wiele informacji na temat przyczyn zmartwychwstania mieszkańców Wausau. Na razie nic nie wskazuje na to, by "Revival" miał nie dożyć zaplanowanych 60 numerów, więc jest jeszcze mnóstwo czasu na wyjaśnianie wszystkich tajemnic. (KT)



Marvel oficjalnie potwierdził, że w rolę Matta Murdocka w serialowym „Daredevilu” wcieli się Charlie Cox. Aktor znany z kinowej adaptacji „Gwiezdnego pyłu” Neila Gaimana i dwóch sezonów „Zakazanego imperium” będzie współpracował z Stevenen DeKnightem, który został mianowany na stanowiska showrunnera. Pierwotnie, jak szefa produckji widziano Drew Goddarda, ale gdy ogłoszono, że będzie on scenarzystą/reżyserem filmowego spin-offa ze Złowieszczą Szóstką, w Domu Pomysłów zmieniono zdanie. Czyżby konflikt interesów z Foxem? Chyba nie, bo Goddard pozostanie producentem wykonawczym, a pierwsze dwa odcinki wyjdą spod jego pióra. Prace nad „Daredevilem” mają zaczął się już niedługo („w lecie”, cokolwiek miałoby to znaczyć). Postawienie na DeKnighta wydaje się być dobrym ruchem. To weteran produkcji telewizyjnych, który ma na swoim koncie pracę przy „Spartakusie”, „Buffy”, „Dollhouse” i „Smallville”. (KO)


Edgar Wright nie będzie reżyserował marvelowskiego „Ant-Mana”. Na dwa miesiące przed rozpoczęciem zdjęć filmowiec zrezygnował z powodu „różnic artystycznych”, które poróżniły go ze studiem. Oficjalnie rozstano się za porozumieniem obu stron. Wrightowi nie spodobały się zmiany, które do skryptu chcieli wprowadzić ludzie Kevina Feige`a. Co więcej odeszła również część ekipy i rozpoczęcie prac nad obrazem na pewno się opóźni. Marvel Studios zapewnia jednak, że termin premiery, czyli 17 lipiec 2015, zostanie dotrzymany. Przyznam szczerze, że jestem mocno zdziwiony takim obrotem spraw. „Ant-Man” było projektem, na które Dom Pomysłów zdecydował się właśnie z powodu zaangażowania Edgara Wrighta, któremu bardzo zależało na tym projekcie. Podobno przy realizacji „Avengers” na jego życzenie zrezygnowano z pewnych elementów, które miały pojawić się w jego obrazie, więc Feige szedł mu na rękę. Co więc takiego się wydarzyło, że Wright mu podziękował? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Jestem ciekaw jak Marvel z tego wszystkiego teraz wybrnie… (KO)

Kieron Gillen zostawia Tony`ego Starka. Scenarzysta na swoim Tumblerze poinformował, że po sfinalizowaniu tie-ina „Original Sin: Iron-Man vs. Hulk” i konkluzji historii „Rings of Mandarin” (co nastąpi w lipcu) przestanie pisać przygody Iron-Mana. Co ciekawe, w zapowiedziach na sierpień próżno szukać kolejnego numeru serii. Cóż to może oznaczać? Albo poszukiwania następcy Gillena trwają, albo „Iron-Man” idzie do kasacji (i restartu, jak się można łatwo domyślić). Co z Gillenem? Podobno otrzymał od Marvela ofertę z gatunku tych, na które się nie odmawia. Niestety, z powodu natłoku pracy musiał zostawić któryś z obecnie realizowanych projektów i padło na Żelaźniaka, którym zajmował się od jesieni 2012 roku, czyli od samego początku epoki Marvel NOW! Koniec końców dobrze, że stało się to w takim momencie – przypuszczam, że po „Original Sin” sporo się pozmienia na Ziemi-616 i w życiue Tony`ego. Będzie to dobry moment na nowe rozdanie. Zresztą, podobna sytuacja czeka Hulka, który zostanie osierocony przez Marka Waida. W tym przypadku jednak wiemy, że seria przejęta zostanie przez Gerry`ego Duggana, który swoją przygodę zacznie od epickiej, rozciągniętej na 10 części sagi "Omega Hulk". (KO)

W lipcu seria „Superman” zostanie przejęta przez Geoffa Johnsa i Johna Romitę Jra. Dla scenarzysty będzie to już drugie podejście do Człowieka ze Stali, po niezwykle udanym runie w „Action Comics”. W przeciwieństwie jednak do tamtej pracy, w której Johns reinterpretował na nowo klasyczne motywy charakterystyczne, w historii zatytułowanej „The Men of Tomorrow” skupi się na wprowadzaniu zupełnie nowych wątków i postaci do świata Supermana. Wszystko zacznie w 32. zeszycie serii, który będzie miał premierę w lipcu. Główne rolę w tej historii grać będą tytułowi Ludzie Przyszłości – Superman oraz nowe postacie – Ulysses i villain zwany the Machinist. Ale to oczywiście wszyscy nowi bohaterowie, którzy pojawią się na jej łamach. Owe „nowe” ma być kluczowe w „The Men of Tomorrow” - Johns i Romita chcą zabrać najsłynniejszego komiksowego bohatera tam, gdzie jeszcze nikt nie dotarł i chcą postawić przed nim wyzwania, o jakich mu się nawet nie śniło. Nie będzie to łatwo, bo przez te osiemdziesiąt lat trochę komiksów o nim powstało, ale Romita z Johnsem mają nadzieję zrobić coś świeżego. I na dobrą sprawę tyle konkretnych informacji da się wyczytać z wywiadu z nową artystyczną załogą „Supermana”. Poza ogólnikami o tym, jak to się Johnsowi z Romitą świetnie pracuje, o ekscytacji nowymi postaciami i wkładzie kolorystki Laury Martin nie pojawiają się żadne, konkretne informacje. (KO)

W 2014 roku mija 20. rocznica serii „Kabuki”. Nie ma chyba lepszego sposobu na uczczenie tego jubileuszu, jak powrót Davida Macka serii, dzięki której przebił się w branży. Dziś, po dwóch dekadach pracy w przemyśle komiksowym Mack spogląda na „Kabuki”, jako dzieło, które ukształtowało go nie tylko jako twórcę, ale w którym odbija się całe jego życie. Tworzenie komiksu inspirowany kulturą Japonii był dla niego nie tylko pierwszymi krokami w artystycznej karierze, ale także sposobem na poznawanie świata, radzenia sobie ze swoimi problemami i dojrzewanie. Ostatnia historia z cyklu „Kabuki” opublikowana została w 2007 w ramach marvelowskiego imprintu Icon. Zakończył się on dość dużym zwrotem akcji. Nowy epizod pełnił będzie podwójną rolę – z jednej strony będzie kontynuacją poprzednich wątków, a z drugiej będzie komiksem przyjaznym dla czytelnika, który nie zna „Kabuki”. Historia ukaże się na łamach antologii „Dark Horse Presents” w sierpniu. (KO)

DC ujawniło nazwiska twórców poszczególnych sierpniowych one-shotów, które przeniosą znanych nam bohaterów w kilka lat do przodu w ramach "Future`s End". Generalnie obyło się bez większych niespodzianek, lecz i te się pojawiły. Rzuca się w oczy zwłaszcza brak nazwiska Briana Azzarello przy "Wonder Woman: Futures End #1", którego miejsce zajął Charlesa Soule. O tym, że Azzarello opuszcza Dianę wiadomo było od jakiegoś czasy, ale czyżby właśnie Soule był szykowany na jego następcę? Wydaje się to całkiem logiczne, skoro pisze już równolegle wydawaną serię "Superman/Wonder Woman"... Bo jeśli nie on, to kto? Może David Finch, którego niektóre źródła anonsują jako nowego rysownika i następcę Cliffa Chianga? Tak czy siak - wypada mieć nadzieję, że następca Azza podąży w w wyznaczonym przez niego kierunku... (KT)

I niejako na deser - teasery "Waling Dead", które trafiły do sieci w zeszłym tygodniu. Związane są one z historią, która zaczyna się 127. numerze serii. Jej tytuł - "New Beginning".

Spoiler alert! Jak w komentarzach ostrzega Anionrodnik poniższe teasery zdradzają zakończenie "All Out War"!




2 komentarze:

Anionorodnik pisze...

Ten teaser z TWD to MEGA-SPOILER dla osób, które nie czytały jeszcze "All-Out War" (bo np czekają na polskie wydanie) i nie wiedzą jak skończy się ta historia (kto przeżyje, a kto nie). Ja osobiście jestem już po lekturze, ale innym czytelnikom TWD, którzy tu zaglądają może właśnie popsułeś niespodziankę roku. >:-(

Kuba Oleksak pisze...

Nie jestem na bieżąco z "TWD" i po prostu nie wiedziałem, że mogę komuś coś zaspoilować :/

Dzięki za uwagę Anion, już przygotowałem odpowiednie ostrzeżenie. Swoją drogą - Image same jest sobie winne, skoro tak spoiluje...