niedziela, 22 grudnia 2013

#1460 - Trans-Atlantyk 233

W amerykańskiej branży komiksowej wciąż utrzymuje się dobra koniunktura. Wyniki sprzedaży w listopadzie według danych sieci Diamonda wzrosły o 3.39% w skali roku, choć paradoksalnie najważniejsza część rynku (handel zeszytówkami) zmalała o 1.21%. Na dobry wynik zapracowały wydania zbiorcze, które sprzedawały się lepiej aż o 14.59%. W tym segmencie rządzi oczywiście „The Walking Dead”. Przebój Roberta Kirkmana i Charliego Adlarda z Image Comics zajmuje pierwsze miejsce zestawienia bestsellerów z miażdżącą przewagą nad pozostałymi pozycjami. Tom dziewiętnasty („March to War”) sprzedał się w nakładzie przekraczającym 25 tysięcy, co w kategorii "graphic novels" jest wynikiem fenomenalnym – dość powiedzieć, że drugi album na liście (kolejny tom mangi „Yu-Gi-Oh”, którego pozycja również jest sporym zaskoczeniem) wydrukowano jedynie w 7 tysiącach. Wśród zeszytówek rządzi „Batman”, co nie może być żadnym zaskoczeniem... (KO)


... jest znane nazwisko (Scott Snyder, który dostarczył "Death of the Family" i "Court of Owls"), jest event („Zero Year”), więc komiks jest wręcz skazany na dobrą sprzedaż – jubileuszowy „Batman” #25 przekroczył granicę 125 tysięcy, a tuż za nim uplasował się zerowy numer „Harley Quinn”, który sprzedał się w prawie 115-tysięcznym nakładzie. Magiczną barierę 100 tysięcy przekroczyły jeszcze „The Amazing” X-Men”, w którym do świata żywych powraca Nightcrawler, czwarty zeszyt „Superman Unchained” spółki Jim Lee-Scott Snyder oraz kolejne części jesiennych eventów, czyli „Forever Evil” #3 i „Infinity” #6. Większy kawałek rynkowego tortu wykroił sobie Marvel (29.97%), ale jego wielki konkurent, DC Comics niewiele mu ustępuje (29.24%). Za plecami wielkiej dwójki uplasowało się Image Comics z ponad ośmioprocentowym udziałem w rynku, które ciągną „Żywe Trupy” (sprzedaż na poziomie prawie 70 tysięcy!), ale dobre wyniki uzyskują też „Saga” Briana K. Vaughana i „East of the West” Jonathan Hickmana. (KO)

Seconds”, długo oczekiwana powieść graficzna autorstwa osławionego „Scottem Pilgrimem” Bryana Lee O`Malley`a, ukaże się 15 lipca przyszłego roku nakładem wydawnictwa Random Books. Kilka nowych informacji i jeszcze więcej ilustracji z „Seconds” można zobaczyć na Io9. Długo O`Malley`owi zajęło skończenie swojego ostatniego komiksu. Album pierwotnie miał ukazać się nawet w 2011 roku, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja barku, której nabawił się autor. Główną bohaterką komiksu ma być Katie, a jego fabuła ma w 90% rozgrywać się właśnie w restauracji, która będzie nazywała się tak, jak tytuł komiksu. Całość ma zamknąć się w 328 stronach, a w pracy nad tą słusznych rozmiarów cegłówkę pomagali Jason Fischer (tusz), Nathan Fairbairn (kolory) oraz Dustin Harbin (liternictwo). (KO)

Wydawnictwo Dynamite Entertainment coraz mocniej angażuje się w promowanie tytułów z postaciami znanymi z Gold Key Comics. Ostatnio sporo słów padło na temat serii „Turok: Dinosaur Hunter”, której autorami są znany z łamów DC Comics oraz Marvela Greg Pak, a także rysownik Mirko Colak. Podstawy fabuły pozostają od lat niezmienne – tytułowy bohater trafia do krainy w której wciąż żyją najprawdziwsze dinozaury. Scenarzysta postanowił jednak wprowadzić sporo zmian i tak dla przykładu Turok będzie dużo młodszy niż zazwyczaj, a ze swojego plemienia został wygnany, co także będzie istotną częścią fabuły. Pak uważa, że dla tej marki Dynamite wydaje się być odpowiednim domem, w którym pozostanie na długie lata. Trudno jednak nie przypomnieć sobie, że jeszcze kilka wiosen temu to samo mówili włodarze wydawnictwa Dark Horse. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się już od lutego przyszłego roku. (KT)

Ryzyko związane z „Harbinger Wars” chyba się opłaciło, ponieważ wydawnictwo Valiant Comics zapowiedziało na nowy rok kolejny crossover utrzymany w podobnym stylu. „Armor Hunters” składać ma się z głównej mini-serii oraz tie-inów na łamach serii „X-O Manowar” i „Unity”. Także i tym razem wybór akurat tych dwóch tytułów nie dziwi, ponieważ od samego początku tej drugiej, jest ona mocno powiązana z przygodami Arica z Dacji. Główną mini-serię pisać będzie właśnie scenarzysta solowych perypetii tej postaci, a więc Robert Venditti, natomiast tie-iny w „Unity” stworzy Matt Kindt. Na razie o fabule niewiele wiemy, lecz jej podstawą będzie grupa kosmitów, która przybędzie na Ziemię po zbroję X-O. Stworzą oni przy tym tak duże zagrożenie, że przeciwko nim stanie grupa dowodzona przez Toyo Haradę. Istnieje solidna obawa o to, że cały crossover zmieni się w jedną, wielką bijatykę, jaką mamy na co dzień w serii „X-O Manowar”. (KT)

Dla Marcusa Lopeza każdy dzień w szkole to walka o przetrwanie. I to dosłownie, ponieważ jest on uczniem kolejnej już na łamach komiksów Image instytucji szkolącej młodocianych zabójców. Dlaczego jednak bohater „Deadly Class” ma tak pod górkę? Wszystko z powodu tego, że chłopak kieruje się kodeksem etycznym, przez który wcale nie jest mu łatwiej podczas swojej edukacji. Tak w ogromnym skrócie przedstawia się fabuła nowej serii autorstwa Ricka Remendera, znanego wcześniej z wielu bardziej lub mniej udanych komiksów dla Dark Horse Comics czy Marvel Comics. Dla scenarzysty tego „Deadly Class” ma być bardzo osobistym projektem, ponieważ motywy zaczerpnięte są z czasów, gdy autor sam uczęszczał do liceum. Dlatego tez poszczególne numery serii osadzone są pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku, co oznacza określony typ wyglądu i zachowań poszczególnych bohaterów. Scenarzysta w dzieciństwie często się przeprowadzał, co wiązało się ze zmianą szkoły. Był typowym outsiderem i taką właśnie osobą jest też Marcus Lopez. Twórcy chcą pokazać, że nawet w tak nietypowej lokalizacji jak szkoła dla zabójców, istnieją grupy zainteresowań, rozmaite subkultury, a także zawiązują się przyjaźnie i miłości. „Deadly Class” szykuje się na wymieszanie teen-dramy z typowym komiksem akcji. (KT)

Obowiązkowy news filmowy – oficjalnie potwierdzono, że Vin Diesel zagra Groota w filmowych „Guardians of the Galaxy”, choć słowo „zagra” użyte zostało tu mocno na wyrost. Aktor znany z „Szybkich i wściekłych” będzie podkładał głos postaci i robił za makietę motion capture, a resztą zajmie się sztab komputerowych grafików i animatorów. Jego rola będzie raczej łatwa do zapamiętania, bo prawdopodobnie ograniczy się jedynie do złowieszczego „I am Groot!”, ale i wespół z Bradley`em Cooperem w roli Rocket Racoona szykuje się jeden najlepszych marvelowskich tandemów ever. Znamy również odtwórce tytułowej roli w „Ant-Manie”. Będzie nim Paul Rudd, a nie Simon Pegg, jak jeszcze niedawno spekulowano. Wciąż jednak nie sprecyzowano czy bohaterem, w którego się wcieli będzie na pewno Hank Pym, a więc klasyczny Ant-Man, a nie Eric O`Grady albo Scott Lang. A DC podobno negocjują z Joaquinem Phoenixem, który miałby dostać angaż w „Superman/Batman” jako wiodący villain, czyli... Lex Luthor !(KO)

Brak komentarzy: