czwartek, 19 grudnia 2013

#1458 - Comic Book Confidential

Cenzorski bat, który dotknął medium komiksowe w latach 50 ubiegłego wieku był najsilniejszym z pośród tych, które niszczyły sztukę w tamtych okresie. Kodeks Haysa, który jeszcze w tym czasie trzymał się całkiem nieźle, mimo narzucania surowej cenzury na produkcję filmową nie potrafił stłamsić wizji twórców do zera.




Alfred Hitchcock, który przechodził gehennę z cenzorami podczas realizacji “Psychozy” (którzy zabraniali mu pokazywania w słynnej scenie prysznicowej nagiego ciała kobiety, a nawet i muszli klozetowej), udowodnił, że dzięki odpowiedniemu montażowi i muzyce można być jeszcze bardziej dosłownym, niż przed cenzurą. Komiks jako medium z większymi ograniczeniami nie miało takiego szczęścia. Comic Code Authority wprowadzony w życie w latach 50. zadał sztuce komiksowej prawie śmiertelny cios. Jako, że według cenzorów ówczesny komiks był skierowany przede wszystkim do dzieci usunięto z niego wszelakie możliwe sceny przemocy jak i seksu. Komiksowy horror praktycznie przestał istnieć. Medialna propaganda ukazująca komiks jako zło wcielone skutecznie wpłynęła na ich sprzedaż. Na szczęście jak to zazwyczaj bywa po burzy, na horyzoncie pojawiła się tęcza. Gdzieś w podziemiach kultury, pod zgliszczami zbrukanych historii obrazkowych, rodził się komiks, którego nie obchodziła moda i ograniczenia cenzorów. Komiks, który okazał się głosem pokolenia i formą rewolty przeciwko cenzurze i narzucanym normom społecznym. To właśnie twórcy tych komiksów są bohaterami klasycznego dokumenty “Comic Book Confidential” w reżyserii Rona Manna. 

Wyprodukowany w 1988 roku dokument nie jest pozycją odkrywczą. Przywołana przez Manna historia komiksu jest już wszystkim dobrze znana i prawdopodobnie wielu z Was odczuje déjà vu podczas sensu. Na szczęście reżyser ma asa w rękawie w postaci twórców. To dla nich warto oglądać ten dokument nawet i kilkukrotnie. Podczas seansu przyjdzie nam posłuchać min. wypowiedzi takich gigantów komiksu jak Robert Crumb, Will Eisner, Dan O’Neill, Spain, Harvey Kurtzman, czy też Frank Miller. To właśnie ten krótki moment obcowania z nimi rozgrzewa moje fanowskie serce. Super się słucha Crumba, który sprawia wrażenie jakby właśnie wrócił od Williama S. Burroughsa z libacji, na której chłopaki grali w Wilhelma Tella. Czy też przygląda się pracowni Arta Spiegielmana, który w moich oczach wygląda jak typowy nowojorski dandys, który każdy swój wolny czas spędza w Fabryce Warhola. Wizerunek twórców przedstawionych w tym dokumencie intryguje mnie najbardziej, a dzięki bardzo dobremu montażowi, ogromnej ilości kadrów z ich komiksów i świetnie dobranej muzyce z Grateful Dead na czele ogląda się całość z wielkim zainteresowaniem. Twórcy, którzy najbardziej interesują Manna to artyści, których prace to kamienie milowe sztuki komiksowej. Każdy poprzez swoje komiksy manifestował inne poglądy i reprezentował różny styl rysunku czy sposób narracji. Taki dobór artystów udowadnia jak różnorodna i wszechstronna jest sztuka komiksowa. 


Dokument Rona Manna kończy wypowiedź Franka Millera, którego komiks “Powrót Mrocznego Rycerza” stał się symbolicznym łącznikiem między alternatywnym komiksem, którego celem była krytyka amerykańskiej rzeczywistości, a komiksem spod znaku superhero. Symbol tego, że twórczy duch undergroundowych komiksiarzy dotarł do mainstreamu, symbol po którym nastąpiła najprawdziwsza rewolucja w świecie komiksowym. Największe komiksowe wydawnictwa zaczęły przyjmować w swoje szeregi nowych odważnych twórców z Alanem Moorem na czele, którzy wynieśli komiks superbohaterski do rangi powieści graficznych. To jak dalej potoczyła się historia komiksu i w jakim jest teraz momencie sami już wiemy najlepiej. Pół wieku temu komiks dziecinniał z powodu cenzury, dziś dziecinnieje niestety z powodu rankingów sprzedaży. 

Dokument zakupiłem dopiero niedawno, a przecież Centrala wydała go u nas już ponad rok temu. Jeśli Wy także jeszcze go nie posiadacie, to jest teraz świetna okazja aby za grosze dołączył do Waszej kolekcji bardzo dobry dokument z plejadą wielkich twórców komiksowych w roli głównej. Na Picturebook można go kupić za dyszkę! 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

A to wydanie jest z polskimi napisami?

Maciej Gierszewski pisze...

tak, są polskie napisy.