poniedziałek, 16 września 2013

#1370 - Trans-Atlantyk 218: Marvel Comics w grudniu

Grudzień w Marvelu będzie czasem początków i końców. Przede wszystkim kończyć się będzie „Infinity”, a zaczynać - „Inhumanity”. Przywykliśmy, że w przemyśle komiksowym, a szczególnie w Domu Pomysłów, czas mija od eventu, do eventu. Hate it or love it, tak po prostu jest. Nowy status quo Ziemi 616 zostanie zdefiniowany w komiksach pod wspólnym szyldem, ale Axel Alonso unika raczej słowa event. Wydaje się, że główną oś fabularną będzie można śledzić czytając one-shot zatytułowany po prostu „Inhumanity”, którego kontynuacją będzie dwuczęściowe „Inhumanity: The Awakening”, bezpośrednio powiązane z „Infinity: The Hunt” Matta Kindta, które potem przejdzie w regularny on-going "Inhuman". Ale to nie wszystko, bo co to byłby za "event" bez tie-inów? Tych naliczyłem sporo, bo w sumie aż sześć. „Avengers A.I.” #7, „Uncanny X-Men” #15, „Avengers Assemble” #22, „Indestructible Hulk” #17, „New Avengers” #13 oraz „Mighty Avengers” #4 ukażą się z .INH przy swoim numerze.

Początek „Inhumanity” łączy się również z druga falą tytułów Marvel NOW!, która będzie oficjalnie nazywać się „All-New Marvel NOW!”. W zeszłym tygodniu wspominałem, że w jej ramach wystartują dwie nowe serie - „Inhuman” oraz „All-New Invaders” - ale pod tym samym szyldem ukaże się również grudniowy zeszyt „Avengers”. Będzie on miał całkowicie dziwaczny numerek, mianowicie #24.NOW i prawdopodobnie będzie czymś w rodzaju „drugiego sezonu” tej serii. Jonathan Hickman zamykając wątki, które ciągnęły się od pierwszego numeru, rozpocznie nową historię, która będzie doskonałym momentem dla nowych czytelników, aby rozpoczęli swoją przygodę z Mścicielami. Podobnie rzecz ma się mieć z „Novą” pisanym przez Gerry`ego Duggana. Seria reklamowana jest metką „All-New Nova Now”, a nie „All-New NOW!”, ale w gruncie rzeczy niewiele to zmienia.

W grudniu swój finał będzie miała seria "Scarlet Spider-Man". Dzieje jednego z klonów Petera Parkera dobiegną swojego końca w jubileuszowym , 25. numerze jego solowego on-goinga. Znany z niesławnej "Clone Sagi" Kaine znowu musi się zmagać ze schorzeniem, które powoduje degenerację jego komórek. Scenarzysta serii Christopher Yost chce pokazać, że można odejść od banalnego schematu historii o odkupienie herosa. Losy Scarlet Spidera to nie kolejna opowieść o tym, jak bohater pokonuje kryzys, wygrywa z własnymi słabościami i dostaje się na szczyt. Nie tym razem, zdaje się mówić Yost, nie tym razem. Czasami się po prostu nie udaje.

Swoją uwagę zwraca również brak piątki oryginalnych X-Men w zapowiedziach mutanckich serii - grudzień ma być finałem "Battle of the Atom". Czyżby więc oznaczało to, że jubileuszowy event sprawi, że znikną/zginą/wrócą do swojej linii czasowej? Nic pewnego na ten temat napisać się nie da, w przeciwieństwie do zawartości "Wolverine and the X-Men" #39, w których ma dojść do team-upu Logana ze Scottem Summersem. Czyżby konflikt, który podzielił dwóch mutantów dobre dwa lata temu nareszcie został zażegnany? Z jeszcze większą pewnością będzie można przyjąć, że X-23 przeżyje to, co przygotował Arcade uczestnikom "Avengers Areny". Młodociany klon Wolverine`a po przygodach w Murderworldzie ma wrócić na scenę mutanckich wydarzeń i wdać się w romans z postacią, której tożsamość pozostaje tajemnicą.

Marvel znalazł ciekawy sposób na pozyskiwanie artystów. Brian M. Bendis na Twitterze zaczął nagabywać twórców związanych z DC Comics, aby przeszli do konkurencji. Zachęcał między innymi J.H. Williamsa III i Kevina Maguire'a do spróbowania swoich sił w Domu Pomysłów. Nie wiadomo, czy właśnie za sprawą talentów negocjacyjnych Bendisa, ale Maguire bardzo szybko trafił do Marvela. Po tym jak rysownik został usunięty z "Justice League", jego nazwisko pojawiło się w zapowiedziach "Guardians of the Galaxy". W numerze 10. narysuje historię skupiającą się na postaciach Angeli i Gamory. Czy J.H. Williams również skorzysta z zaproszenia Bendisa?

Kathryn Immonen (scenariusz) i David Lafuente (rysunki) będą autorami pierwszego annuala "Avengers". Nowi autorzy dadzą Mścicielom trochę odetchnąć na Gwiazdkę, po tym co zgotował im Jonathan Hickmana na łamach regularnej serii. Kiedy wszyscy cieszą się świątecznym nastrojem, służbę w Avengers Tower pełni Kapitan Ameryka i tylko z pozoru wydaje się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, kiedy do bazy wdziera się jeden z wrogów zespołu, i tak dalej, i tak dalej. Zapowiada się zwyczajowo, choć nie braknie również miejsca na debiut nowej postaci w uniwersum Marvela - stawiałbym, że Zamira będzie jedną z pierwszych, nowych Inhumans, którzy pojawią się na Ziemi w związku z rozpyleniem mgieł Terriganu po całej planecie.

I na zakończenie marvelowskiego raportu z grudnia - Peter Parker powraca. Przynajmniej w pewien sposób. Podczas ostatniego miesiąca roku ukaże się pięć specjalnych wydań "The Amazing Spider-Man" #700. Każde z nich będzie umiejscowienia przed wydarzeniami, które doprowadziły do nieoczekiwanej zamiany miejsc z Ottem Octaviusem, a ich koncepcja przypominać będzie formułę "Untold Tales". Wśród twórców poszczególnych historii wymieniane są nazwiska takich artystów, jak David Morell (autor książkowego "Rambo"), Klaus Janson, Joe Casey, Emma Rios, Jen Van Meter, Lee Weeks czy Kevin Grievioux. Dla oryginalnego (i jedynego dla wielu fanów) Człowieka-Pająka będzie to pierwszy występ od roku. Amerykańskie komiksowo przyzwyczaiło się już do Octopusa w roli Spidera, ale oczywistym jest, że wcześniej czy później wszystko wróci do normy. Obecne zawirowania w rodzinie spider-serii mogą wskazywać, że coś jest na rzeczy. Czyżby te "Amazingi" były zapowiedzią wielkiego powrotu? Niby Christos Gage mówił coś o tajemnicy, której Dan Slott nie mógł ujawnić, ale przecież do premiery drugiego filmowego "The Amazing Spider-Mana" zostało jeszcze kilka dobrych miesięcy...

Brak komentarzy: