środa, 4 września 2013

#1363 - Komix-Express 199

Znakomite wieści dochodzą z obozu ekranizacji Diplodoka. Studio Human Ark został wsparte sumą 80 000 euro, która wspomoże projekt stworzenia pełnometrażowego filmu animowanego będącego adaptacja kultowych komiksów Tadeusza Baranowskiego. Kwota, którą twórcy otrzymali w ramach europejskiego programu Media Programme to najwyższe możliwe dofinansowanie, o jakie można się starać. Miejmy nadzieję, że pozwoli ruszyć projektowi z kopyta. Przypomnijmy, scenariusz filmu przygotowuje Wojtek Wawszczyk wraz z Rafałem Skarżyckim, a na reżyserski stołku siądzie ten pierwszy. Produkcja ma ruszyć w przyszłym roku, a premiera zaplanowana jest na 2016. Inną dobra wiadomością jest to, że dystrybucja filmu wsparta będzie także reedycją komiksów Tadeusza Baranowskiego. Czekam z niecierpliwością na pierwsze efekty pracy! (KO)

MaciekEmproProżalski wraca do gry... przynajmniej w pewien sposób. Nie jako autor, ale jako wydawca – pod szyldem Smart Comics ma zamiar wkroczyć na polski „ryneczek” podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Zadebiutować ma dwoma tytułami, o których więcej dowiemy się w nadchodzącym tygodniu. Smart Comics celuje w zeszyty komiksowe w niewielkich nakładach (do 500 egzemplarzy), publikowanych głównie podczas konwentów, więc inicjatywa Prożalskiego to raczej fanowska zabawa w wydawnictwo, niż pojawienie się kogoś, kto zagra o pełną pulę. Empro ma przygotowane kilka tytułów na start, ale zaprasza również do współpracy innych twórców, którzy chcieliby publikować w jego barwach. (KO)

Bardzo ciekawe wieści płyną z Sine Qua Non. W zapowiedziach krakowskiego wydawnictwa w dziale komiks figurują dwie pozycje, które swoją premierę mają mieć na łódzkim Festiwalu Komiksu i Gier. O komiksowym spin-offie książkowej serii „Odd Thomas” pióra Deana Koontza było już wiadomo od jakiegoś czasu, ale chyba nigdzie wcześniej nie pojawiła się informacja o pierwszym tomie „Noego”. A rzecz to o tyle ciekawa, że współscenarzystą jest sam Darren Aronofsky, który równocześnie z realizacją komiksu pracuje nad filmową wersją opowieści o budowniczym Arki. Współautorem komiksowego skryptu jest Ari Handel, rysunki wykonał Niko Henrichon znany z serii „Baśnie” i powieści graficznej „Lwy z Bagdadu”, a oryginalnie rzecz ukazała się nakładem Lombardu. Polski przekład przygotowała Marta Duda-Gryc. Za liczący sobie 72 strony album będzie trzeba zapłacić 37 złotych, a tak przedstawia się jego opis: (KO)

"Bóg nie istnieje. A jeśli istnieje, odwrócił się od ludzkości."

Świat bez nadziei, świat bez deszczu i upraw, rządzony przez okrutnych władców i ich barbarzyńskie hordy. W tej przerażającej rzeczywistości przyszło żyć Noemu – żołnierzowi, lecz również magowi i uzdrowicielowi, którego jedynym pragnieniem jest spokój własnej rodziny. Każdej nocy Noego niepokoją senne wizje niekończącej się powodzi. Powoli dociera do niego znaczenie wiadomości zesłanej mu przez Stwórcę, który zdecydował się straszliwie ukarać ludzkość. Dał jednak Noemu ostatnią szansę na ocalenie życia na Ziemi.


25 września w Warszawie odsłonięty zostanie pomnik Rene Goscinnego. Podobizna jednego z najważniejszych europejskich twórców komiksowych pojawi się w naszej stolicy nie tylko z powodu tego, że urodził się w rodzinie polskich imigrantów żydowskiego pochodzenia. Gościem honorowym tego wydarzenia będzie córka ojca Mikołajka i Asteriksa, Anna Gościnny. To również ona jest autorką książki „Tato”, która ukaże się na polskim rynku na początku września, oczywiście nakładem wydawnictwa Znak. Za liczący 180 stron tomik zapłacić będzie trzeba 24,90 zł. Oto jego opis: (KO)

Anne Goscinny opowiada wzruszającą historię ojca, który jednocześnie jest i go nie ma – odszedł, ale żyje w świecie swoich postaci. Zatroszczył się o rodzinę książkowego Mikołajka, a osierocił własną. Autorka pisze o tym, jak próbowała poradzić sobie z utratą taty, odkrywając po drodze bolesne rodzinne tajemnice. Prawdziwe wspomnienia mieszają się z fikcją. Tylko tęsknota zostaje taka sama. Nieznane oblicze René Goscinny’ego, najsłynniejszego francuskiego humorysty.

Obowiązkowy news filmowy – Marvel oficjalnie potwierdził, że w roli Rocket Racoona „wystąpi” Bradley Cooper. Aktor znany z trylogii „Kac Vegas” i nominoway do Oskara za występ w „Poradniku pozytywnego myślenia” na planie „Guardians of the Galaxy” podłoży głos szopowi z wielką spluwą. Jego kosmicznym partnerem jest Groot – wielkie, gadającego (choć niewiele) drzewo – a razem stanowią jeden z najbarwniejszych duetów Domu Pomysłów. Kto zagra Groota? Vin Diesel już nie raz anonsował swój udział w produkcjach Marvel Studios, ale tym plotki o jego wcieleniu się w tą postać wydają się być bliżej prawdy, niż w przypadku spekulacji odnośnie Visiona. A tymczasem zdjęcia do filmu Jamesa Gunna już trwają w Londynie. Na ekranie zobaczymy między innymi Chrisa Pratta, Zoe Saldanę, Dave`a Bautista, Benicio del Toro czy Glenn Close. (KO)

Co może stać się, gdy jedna komiksowa legenda zacznie opowiadać o drugiej? Tego dowiemy się już w przyszłym roku, gdy ukaże się książka „Will Eisner: The Dreamer and the Dream” autorstwa Paula Levitza. Twórca ten szczyci się trwającą ponad 30 lat przyjaźnią z niezapomnianym autorem „Spirita” i w wydanej wkrótce przez Abrams ComicArts pozycji chce ujawnić nie tylko wcześniej nieznane szczegóły tej znajomości, ale także wiele nowych i interesujących informacji o Willu Eisnerze. Wypełniona ilustracjami książka powinna ukazać się jesienią 2014 i kontynuować będzie cykl wydawnictwa Abrams, które wcześniej opublikowało już podobne pozycje o Jacku Kirbym oraz Harvey’u Kurtzmannie. (KT)

Gdy w jednym zdaniu padają słowa „Spartanie” oraz „komiks”, niemal odruchowo każdy z nas pomyśli o „300” Franka Millera. W tym roku może ulec to zmianie, ponieważ Image Comics zapowiedziało na październik start pięcioczęściowej miniiserii „Three”, której autorem został Kieron Gillen. Scenarzysta ten znany jest obecnie najbardziej ze swojej bardzo przyzwoitej pracy dla Marvel Comics, lecz mało kto obecnie pamięta, że to właśnie dzięki wydanemu przez Image „Phonogram” trafił do Domu Pomysłów. Czy „Three” przebije ten sukces? Na razie znacznie bardziej interesująca od samego komiksu, wydaje się być geneza jego powstania. Otóż Gillen przyznaje się, że na pomysł stworzenia historii o trzech niewolnikach uciekających przed oddziałami Spartan, wpadł podczas... czytania „300” będąc pod wpływem alkoholu. Oby tylko scenariusz komiksu powstawał już bez różnego typu wspomagania. (KT)

Do ciekawej sytuacji dojdzie wkrótce w Valiant Comics. Parę lat temu jedną z ciekawszych pozycji Marvela była seria „Incredible Hercules” autorstwa duetu scenarzystów Greg Pak/Fred Van Lente. Teraz, obaj ci twórcy z osobna będą się zajmować dwoma seriami z uniwersum Valiant, lecz opowiadającymi o rodzonych braciach. To od razu dało okazję do zapytania Grega Paka, czy startujący wkrótce „Eternal Warrior” nie będzie okazją do kolejnego połączenia sił z jego dawnym współpracownikiem, który od ponad roku pisze scenariusze do „Archer & Armstrong”. Niestety, fani muszą obejść się smakiem, ponieważ Pak przyznaje iż nie planuje zbyt prędkiego crossoveru z jakąkolwiek inną serią i skupi się na budowaniu wokół Gilada jego własnej galerii łotrów oraz sojuszników. Ta informacja, nowa fala tytułów oraz ekskluzywny kontrakt dla Douga Braithwaite’a pokazują, że wydawnictwo Valiant nie rzucało słów na wiatr zapowiadając mocny atak na kieszenie czytelników w drugim roku swojego istnienia. (KT)

Obowiązkowy news od DC, uwaga - zawiera spoilery! Chociaż start nowego uniwersum DC spotkał się z różnymi opiniami, także i na Kolorowych Zeszytach, to jednak trudno znaleźć osobę, która nie doceniałaby pracy Briana Azzarello przy „Wonder Woman”. Scenarzysta ten niedawno znów zaszokował czytelników, ponieważ w dwudziestym trzecim zeszycie swojej serii, Diana zabija Wojnę. Na pierwszy rzut oka, nie byłoby w tym nic dziwnego, ostatnio w DC praktycznie co moment herosi przekraczają tę granicę, za przykład niech świadczą komiksowy Superman czy w pewnym sensie Batgirl. Jednak Wonder Woman zabijając postać z wyglądu przypominającą Briana Azzarello, sama stała się bogiem wojny. Scenarzysta obiecuje, że kolejne numery skupią się na tym, jak bohaterka będzie próbować odnaleźć się w nowej roli i zapowiada się kilka ekscytujących miesięcy, ponieważ nie wszystko co widzieliśmy w #23 jest tak oczywiste. Po dość radykalnej zmianie originu Diany i wprowadzeniu do serii postaci New Gods, to kolejny fabularny twist, który utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że właśnie „Wonder Woman” jest najciekawszą serią nowego uniwersum DC. (KT)

Brak komentarzy: