sobota, 12 stycznia 2013

#1216 - Komix-Express 169

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w planach Kultury Gniewu pojawił się… kapitan Żbik! Album (czy może raczej) tej kultowej serii zatytułowany "Tajemnica "Plaży w Pourville" autorstwa Władysława Krupki i Bogusława Polcha stał się bohaterem kolejnej zapowiedzi KG. Dokładna data jego premiery nie jest jeszcze znana – w przeciwieństwie do ceny (20 złotych bez 10 groszy). A tak przedstawia się opis dostarczony przez wydawcę:

Wielki powrót jednego z najpopularniejszych polskich komiksowych bohaterów wszech czasów! Do akcji ponownie wkracza kapitan Żbik, a w zasadzie pułkownik, bo w tej randze jest były funkcjonariusz milicji w roku 2000, gdy rozpoczyna się akcja zeszytu "Tajemnica "Plaży w Pourville". ...Ten komiks to również powrót do słynnej serii współtwórców jej największych sukcesów. Po ponad 20 latach przerwy scenariusz napisał Władysław Krupka, a całość narysował Bogusław Polch.

Fabuła komiksu dotyczy prawdziwego wydarzenia - głośnej kradzieży obrazu Claude'a Moneta „Plaża w Pourville” z rogalińskiej galerii obrazów należącej do Muzeum Narodowego w Poznaniu we wrześniu 2000 roku. Policjantom pracującym nad sprawą kradzieży wartego miliony dolarów płótna będzie musiał pomóc słynny Jan Żbik, a także jego wnuk Michał, pracujący dla Centralnego Biura Śledczego.

Komiks, łączący fakty z odautorską fikcją, pierwotnie ukazywał się w odcinkach w "Bezpłatnym Tygodniku Poznańskim". Jego publikacja rozpoczęła się 1 września 2003 roku, a zakończyła pół roku później. W tym czasie losy skradzionego obrazu wciąż nie były znane. Teraz już są, więc do pierwszego albumowego wydania "Tajemnicy Plaży w Pourville" autorzy specjalnie stworzyli nowe zakończenie.


Styczniowych zapowiedzi ciąg dalszy. Sławomir Lewandowski dalej ciągnie swoją westernową sagę. Po "Prawdzie o dzikim zachodzie", "Całej prawdzie o dzikim zachodzie" na swoją premierę czeka… "Tylko prawda o dzikim zachodzie". Nowy album powinien ukazać się jeszcze w lutym 2013 roku. Szczegóły dotyczące ceny i objętości nie są jeszcze znane. A nad inną niezależną publikacją pracuje Hubert Ronek. Z kolei "Torgal - Zemsta Dziadka" ma się ukazać na najbliższym MFKiG lub wcześniej, na FKW. O pozycji wiadomo tylko to, że będzie liczyła około 40 stron. Czyżby szykowała się parodia „Thorgala”? I kończąc tę wyliczankę trzeba jeszcze wspomnieć o kolejnym albumie spod znaku "Strefy Komiksu". Zbiorczego wydania doczeka się "Exodus". Historia, która pierwotnie była publikowana w odcinkach na łamach "Magazynu Fantastycznego" zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zostanie poprawiona i opublikowana w osobnym albumie. W ten sposób komiks będzie bliższy pierwotnemu zamysłowi swojego autora, Jacka Brodnickiego.

Instytut Pamięci Narodowej startuje z nową komiksową serią. Premierowym albumem cyklu "W imieniu Polski Walczącej" będzie "Zamach na Kutcherę". Album autorstwa scenarzysty Sławomira Zajączkowskiego i rysownika Krzysztofa Wyrzykowskiego ma trafić do sprzedaży na przełomie stycznia i lutego. Oprócz liczącego sobie 41 stron komiksu w tomiku znajdzie się również nota historyczna o objętości 13 stron napisana przez dra Kazimierza Krajewskiego i dra Tomasza Łabuszewskiego. Cena "Zamachu" nie jest jeszcze znana. Jego opis natomiast wygląda w ten sposób:

Listopad 1943.W okupacyjnej Warszawie masowo giną rozstrzeliwani w ulicznych łapankach mieszkańcy. Nie wiadomo, kim jest tajemniczy dowódca policji i SS, stojący za rozkazami o masowych egzekucjach. Dowódca Armii Krajowej wydaje rozkaz ustalenia jego personaliów i likwidacji zbrodniarza.

Wieści o ekranizacji "Y: Ostatniego z mężczyzn" pojawiały się już od dobrych kilku lat, ale tak naprawdę nic konkretnego w tej sprawie nie ustalono. Niby D.J. Caruso w 2007 roku potwierdził, że będzie reżyserował projekt realizowany przez New Line Cinema, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Poszło podobno o format – artysta myślał o trylogii, a studio nie chciało inwestować tak wielkich pieniędzy w niepewny projekt. Wreszcie w marcu tego roku zatrudniono znanych z serialu "Jerycho", Matthew Federmana i Stephena Scaia, którzy wespół z autorem oryginalnego skryptu, Brianem K. Vaughanem oraz z Carlem Ellsworthem mieli przygotować scenariusz. Kiedy będzie gotowy, zajmie się nim reżyser Dan Trachtenberg. Twórca zasłynął do tej pory z reklam robionych na zamówienie Lexusa i Coca Coli, a także krótkiego fan-filmu inspirowanego "Portalem". Jednym słowem – prace nad ekranizację jednego z najciekawszych tytułów w ofercie Vertigo wreszcie nabrały odpowiedniego tempa!

Ale to nie wszystko! DC Entertainment podobno przymierza Guillermo del Toro do adaptacji jednego z swoich "mrocznych" tytułów. Projekt pozostaje na razie w sferze plotek/planowania/dyskutowania, ale wiadomo, że na ekranie mogą pojawić się takie postacie Deadman, Swamp Thing, Spectre czy John Constantine. Reżyserią miałby się zająć właśnie del Toro, a scenariusz miałaby napisać osoba (podobno) wręcz do tego stworzona. I z jednej strony cholernie się cieszę, że człowiek stojący za "Labiryntem Fauna" i "Hellboy`em" planuje kolejny, komiksowy projekt, ale z drugiej strony martwię się. Bo szkoda, że to będzie kolejny, po "Pacific Rim", nastawiony na efekty specjalne blockbuster (jak sądzę), a nie autorskie i o nieco większych ambicjach adaptacja "W górach szaleństwa" (dalej nie pojmuje, jak Hollywood mogło taki koncept odrzucić…).

Dan Slott dorzucił do pieca. Po tym, co stało się z Peterem Parkerem w "ASM" #700 i na łamach "Superior Spider-Mana" scenarzysta ogłosił, że Miguel O`Hara, czyli Człowiek-Pająk z roku 2099 pojawi się na Ziemi-616 (albo przynajmniej w "SSM")! "To nie jest żadna sztuczka. To nie żart" – zapewnia spider-scenarzysta. Fani, który obstawili, że to właśnie Pajęczak z przyszłości będzie bohaterem nowego on-goingu mogą się cieszyć, a reszta – drżeć, w jaki sposób Slottowi uda się to zrealizować. Szczególnie po tym, co stało się ostatnio w świecie Petera Parkera. O`Hara ostatnio pojawił się w mini-serii "Timestorm 2009-2099" i właściwie od tamtej pory byczy się na jakiejś plaży w alternatywnym, pozbawionym superprzestępców uniwersum. Co Slott dla niego przygotował? Dowiemy się już wkrótce.

W zgodnej opinii fanów i krytyków "Green Arrow" jest jedną z najsłabszych serii nowego DC Comics. W związku z tym, że Olivier Queen jest obecnie bohaterem serialu telewizyjnego "Arrow" wydawnictwo zdecydował przydzielić do jego on-ginga kogoś, kto postawi tę serię na nogi. Tym kimś ma być Jeff Lemire. Wraz z 17. numerem, który swoją premierę ma mieć w lutym rozpocznie się run autora "Opowieści z hrabstwa Essex" i Andrea Sorrentino, który ma przywrócić chwałę Szmaragdowemu Łucznikowi. Kiedy Lemire otrzymał propozycję pisania "GA" nie był zachwycony – Queen nigdy nie należał do jego ulubionych bohaterów, ale cały koncept postaci pasował do komiksu, który chciałby pisać. Bardziej realistycznego, nieco w stylu "Daredevila" Bendisa albo "The Question" Denny`ego O`Neila. Jak tylko przeczytał klasyczny run Mike Grella był już pewien, że pójdzie właśnie w tym kierunku, choć wciąż nie czuje zbytniej sympatii do postaci klasycznego Arrowa. I dlatego trochę po swojemu chce tą postać "rozegrać". Co ciekawe scenarzysta przyznał, że pracując nad nowym projektem nie miał jakoś czasu obejrzeć telewizyjnej wersji przygód Queena…

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ale fajny "KE"! Jakiś inny od poprzednich. Jakby nieco bardziej obiektywny.