niedziela, 11 września 2011

#853 - Trans-Atlantyk 154

Pierwsze numery DC sprzedają się jak świeże bułeczki. I są to już nie tylko murowani kandydaci dodruków, tacy jak "Action Comics", "Justice League" czy "Batgirl", ale również serie o znacznie mniejszym potencjale. Nakłady "Hawk And Dove", "Justice League International", "Batman & Robin" się wyczerpały jeszcze przed pojawieniem się w sprzedaży. Amerykańskie sklepy komiksowe zacierają ręce, ale... nie wszystkie. W "Comics Conspiracy" z Północnej Karoliny nie będzie można kupić pierwsze zeszytu "Action Comics" i innych komiksów Granta Morrisona. Właściciel tego komiksowego przybytku wzywa wszystkich chrześcijańskich fanów komiksu do bojkotu nowej wersji Człowieka ze Stali Morrisona, który "jest policzkiem wymierzonym w twarz" komiksowej legendy. Powodem tego świętego oburzenie, jest panel, w którym Kal El wypowiada słowo "GD". I to dla właściciela "CC" jest zbyt dużo. Zaciskał zęby sprzedając bezeceństwa Ennisa, takie jak "Crossed" czy "The Boys", przecierpiał, że w "Archie Comics" pojawili się geje, ale Morrison zmuszający Supermana do wezwania imienia Boga na daremno to już zbyt wiele. Nazwany "szkockim głąbem" Morrison na stronie DC Comics tłumaczył oburzonemu przedsiębiorcy, że w rzeczonym panelu nie pada słowo "Bóg" ("God"). "GD" to efekt dźwiękowy wskazujący na to, że bohater nie może oddychać, zaczerpnąć tchu. Bojkot odwołano, "Comics Conspiracy" przeprosiło wszystkich, którzy poczuli się urażeni, ale jakiś niesmak jednak pozostał. (KO)

Ogłoszono nominacje do nagród fundowanych przez Spike TV. "Scream Awards" przyznawane są najlepszym popkulturowym wyrobom, które da się zakwalifikować jako utwory science-fiction, fantasy lub horrory. Wyboru dokonała specjalna komisja, w której skład weszli między innymi Neil Gaiman, Tim Burton, Wes Craven, Damon Lindelof, George A. Romero, Robert Rodriguez i Rob Zombie. Wśród komiksowym kandydatów szansę we wszystkich trzech kategoriach (najlepszy komiks/powieść graficzna, najlepszy scenarzysta, najlepszy artysta) mają "Żywe Trupy", Robert Kirkman i Charlie Adlard. Wśród najlepszych serii znalazły się "Amerykański Wampir" Snydera i Albuquerquego, "Chew" Laymana i Guillory`ego, "Daytripper" Moona i Ba i "Locke & Key" Hilla i Rodrugueza. Syn Stephena Kinga konkuruje również o laury najlepszego scenarzysty z Edem Brubakerem, Grantem Morrisonem i Mike`m Mignolą. Wśród rysowników Mark Buckingham, Duncan Fegredo, John Romita Jr. i Bernie Wrightson mają szansę na wygraną. Wybierane przez fanów "Scream Awards" zostaną przyznane 15 września w Los Angeles. (KO)

Jeszcze we wrześniu swoją premierę będzie miała "Habibi", długo oczekiwana powieść graficzna napisana przez Craiga Thompsona. Komiks, nad którym autor "Blankets" pracował przez długie sześć lat, przedpremierowo ukaże się w specjalnej, limitowanej do stu egzemplarzy edycji na konwencie Small Press Expo. Opowiadając o losach dwóch sióstr, Dodoli i Zam, chrześcijanin Thompson otwiera się na ekumeniczny dialog z islamską tradycją i wschodnią estetyką. Ale "Habibi" nie będzie opowieścią tylko o religii - znajdzie się w niej miejsce na wiele innych wątków, ale wydaje mi się, że Thompson przede wszystkim chce znowu pokazać siłę drzemiącą w narracji obrazkowej. (KO)

Na konwencie w San Diego Brian K. Vaughan niespodziewanie ogłosił, że pracuje nad nową serię. Pomysł na "Sagę" pojawił się kiedy scenarzysta był jeszcze dzieciakiem, ale dopiero teraz miał czas i możliwości, aby zabrać się za zrealizowanie epickiej space-opery. Nie bez znaczenia jest to, że BKV pracował nad scenariuszem, kiedy stawał się ojcem, a jednym z głównym wątków opowieści o galaktycznej wojnie ma być właśnie historia człowieka, który zakłada rodzinę. "Saga" to jedyny komiksowy projekt, nad którym pracuje obecnie Vaughan i obiecuje, że będzie jedno z jego najlepszych dzieł. Obecnie kończy pisanie drugiego rozdziału i chwali rysunki Fiony Staples, której praca zrobiła na nim piorunujące wrażenie. (KO)

Tegoroczny gość łódzkiego konwentu Ramon Perez pracuje nad nowym projektem. "A Tale of Sand" będzie komiksową adaptacją jednego z nigdy nie zrealizowanych skryptów Jima Hensona, twórcy legendarnych Muppetów. Historia, napisana wraz z Jerrym Juhlem, jest opowieścią o Macu, młodym człowieku, który budzi się na pustyni tylko z plecakiem pełnym przypadkowych rzeczy. Dla Pereza, fana "Muppetów", ożywienie oryginalnego scenariusza z 1974 roku było wielkim wyzwaniem. Jak zapewnia artysta, "A Tale of Sand" to rzecz bardzo eksperymentalna, głęboko zanurzona w popkulturze, a jednocześnie zaangażowana społeczna. Jak po ponad 30 latach będzie wyglądała w komiksowej formie? Przekonamy się jeszcze jesienią. Komiks ukaże się nakładem wydawnictwa Archaia Press z okazji 75. rocznicy urodzin Hensona. (KO)

1 komentarz:

Bla-Bolt pisze...

uff
dobrze, że się wyjaśniło z tym Supermanem, goddamn goddammit