niedziela, 3 lipca 2011

#797 - Trans-Atlantyk 144

Według szych z DC Comics 52 tytuły to nie jest zbyt dużo komiksów na miesięc - to zaledwie początek. Według obliczeń Dana DiDio w sumie w sklepach komiksów w każdym miesiącu będzie można znaleźć 80 nowych zeszytów firmowanych charakterystycznym gwiezdnym logo. Odliczając pozycje skierowane dla dzieci (sześć sztuk) oraz publikowane w imprincie Vertigo (około dziesięciu) zostałoby jeszcze dwanaście niewiadomych. Podczas wizyty przedstawicieli wydawnictwa w Dallas potwierdzono, że w nowym DCu znajdzie się miejsce dla zapowiadanych wcześniej on-goingów "Superman Beyond" i "Justice League Beyond". Do listy pewniaków można z pewnością doliczyć "Batman Inc." Granta Morissona oraz Chrisa Burnhama (zaplanowne na 2012 rok) oraz dwie mini-serie z Mrocznym Rycerzem - zmierzającą do swego finału "Batman Odyssey" i zapowiedzianą ostatnio "Batman: Mortality" Paula Levitza i Denysa Cowana. Przypuszczam, że z planów nie wypadły również "My Greatest Adventure" (będąca kontynuacją "Weird Worlds") Kevina Maguire`a i Aarona Loprestiego, ponieważ zostało potwierdzone nieco wcześniej oraz "Speed Force", gdyż palce w serii o rodzinie szkarłatnych speedsterów macza Geoff Johns. Pewności nie mam co do "Tom Strong and the Planet of Peril" (Pete`a Hogana i Chrisa Sprouse`a), "Top Ten: Season Two - part 2" (Zandera Cannona i Gene`go Ha), "Astro City" (Kurta Busieka) czy nowego projektu Briana Wood`a. Na etatach w DC wciąż pozostają Nicola Scott, Jamal Igle, Amanda Conner, Phil Jimenez i Scott Kolins, którzy prawdopodobnie pracują nad jakimś projektami. W przypadku Gail Simone i Ethana Van Scivera jestem tego niemal pewien. Natomiast wśród plotek padają takie tytuły, jak "Shade" w interpretacji Jamesa Robinsona i Jill Thompson czy projekt z Wonder Womana Morrisona i (prawdopodobnie) Jimeneza. W wydawniczym limbo wciąż znajdują się "T.H.U.N.D.E.R. Agents" Nicka Spencera, który jest obecnie zajęty pracą w Marvelu. Jedno jest pewno - DC nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i przy najbliższej okazji (konwent w San Diego) wydawnictwo będzie chciało jeszcze podgrzać atmosferę i narobić jak najwięcej szumu. (KO)

Oczywiście, nie wszystkim obrany przez DC Comics kierunek zmian przypadł do gustu. Fani, którym idea wyzerowania liczników i mniej lub bardziej drastycznych zmian w continuity się nie podoba, chcą zorganizować właśnie w San Diego manifestację. Na razie niecałe trzysta osób zapewniło, że pojawi się na największym Comic-Conie w Ameryce, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu. DiDio z pewnością zaciera ręce na samą myśl, że bandzie protestujących fanbojów uda się przebić na paski informacyjne amerykańskich telewizji, co przyciągnie jeszcze więcej uwagi do tego, co dzieje się w DCU. (KO)

Howard Chaykin pracuje nad pięcioczęściową mini-serią "Avengers 1959". Jak widać legendarnemu amerykańskiemu artyście bardzo spodobał się koncept zespołu "bohaterów", który w latach sześćdziesiątych poluje na przestępców z nazistowską przeszłością. Oddział dowodzony przez Nicka Fury`ego pojawił się w retrospekcjach na kartach serii "New Avengers" z oryginalną Silver Sable, Sabretoothem, Kravenem Myśliwym, Namorą, Dominickiem Fortune`m i Ulyssesem Bloodstone`m, ojcem Elsy. Nawiązując do wątków wymyślonych przez Briana M. Bendisa, Chaykin chce rzucić nieco światła na zamierzchłą historię Marvela. Pierwszy zeszyt ukaże się w październiku. (KO)

Podarowanie Czerwonym Latarniom własnego tytułu było dość zaskakującą decyzję. Jeśli jakiś z nowych korpusów miałby dostać własny tytułów, stawiałbym raczej na armię Sinestra albo Niebieskich, a nie na Red Lanterns, którzy odgrywali w "GL" rolę villainów. Właśnie to skłoniło Petera Milligana do pisania ich przygód. Scenarzysta widzi w nich wielki potencjał dostrzegając, że Atrocitus nie uważa się za złoczyńcę, a herosa wypełniającego moralnie słuszną misję. Milligan zauważa, że większość członków Czerwonego Korpusu dołączyła do niego w wyniku jakiegoś tragicznego wydarzenia. Oprócz epatujących brutalnością scen, które jak zwykle przyciągają czytelników, autor chce skupić się właśnie na bohaterach trawionych gniewem. Dużą rolę do odegrania będą mieli również Bleeze i Dex-Starr, który ma stać się pełnokrwistą postacią, a nie tylko humorystycznym dodatkiem. (KO)

Plotki o zbliżającej się premierze powieści graficznej "Holy Terror" zostały potwierdzone. Już we wrześniu komiks autorstwa Franka Millera zostanie wydany nakładem Legendary Press. Pierwotnie projekt zapowiedziany na WonderConie w 2006 roku, jako "Holy Terror, Batman!" miał opowiadać o walce Mrocznego Rycerza z Al-Kaidą i Osamą Bin Ladenem. Niestety, Miller od tamtego czasu nie pracuje już dla DC Comics, więc w roli głównego bohatera wystąpi zupełnie nowy heros, znany jako The Fixer. Jestem ciekaw, jak Millerowi udało się tak szybko skończyć cały album (bez szkody dla jego jakości) i jak operacja zastąpienia głównego bohatera odbiła się na fabule. Cała historia ma zamknąć się w 120 stronach i kosztować 30 dolarów. (KO)

Brak komentarzy: