niedziela, 10 kwietnia 2011

#735 - Trans-Atlantyk 133a: raport z WonderCon 2011, część pierwsza

Pierwszy konwent Wonder-Con odbył się w 1987 roku w Oakland Convention Center. Impreza poświęcona komiksom, grom, tematyce science-fiction oraz filmom pierwotnie nosiła dość przydługą nazwę Wonderful World of Comics Convention. W 2001 roku została przejęta przez organizację Comic-Con International, która zajmuje się przygotowaniem największej komiksowej imprezy za Oceanem, czyli festiwalu w San Diego. Wonder-Con stał się niejako jego przystawką. W 2003 roku konwent przeniósł się z Oakland do Kalifornii, do Moscone Center. W 2011 roku odbyła się już 24. edycja Wonder-Conu, w dniach 1-3 kwietnia. Oto garść najciekawszych informacji z imprezy (a także z zeszłego tygodnia): (KO)

Najmodniejszym kolorem na Wonder-Conie był zielony, a najgoręcej dyskutowanym tematem były filmowy, komiksowy, growy i animowany "Green Lantern". Pokazano mnóstwo materiałów z planu filmowego "GL", który wszedł właśnie w fazę postprodukcji. Można było zobaczyć między innymi długi, czterominutowy trailer, który wygląda znacznie lepiej, niż pierwsza zapowiedz. Pracy zostało jeszcze mnóstwo, ale Geoff Johns, który na różnych etapach miał styczność z produkcją jest bardzo podekscytowany i zadowolony z efektu. Gdzieś pomiędzy tymi newsamia zaplątała się informacja, że w pracy nad nowym "Aquamanem" Johnsa wspomogą rysownicy Ivan Reis i Joe Prado. Reis wykonał kawał świetnej roboty dbając o oprawę graficzną do "Green Lanterna" i obok Ethana Van Scivera jest tym artystą, który stworzył odświeżony wizerunek Hala Jordana. Prado natomiast pojawił się w "Brightest Day", a wcześniej pracował również przy "Blackest Night" i "Red Sonji" od Dynamite Entertainment. (KO)

Wojna się rozpoczęła. "War of the Green Lanterns" wewnętrzny crossover rozgrywający się na łamach trzech serii z Latarnikami ("Green Lantern", "Green Lantern Corps" Tony`ego Bedarda i "Green Lantern: Emerald Warriors" Petera Tomasiego) ma odsłonić bardziej ludzkie oblicze ziemskich członków Korpusu. Zapomniano ostatnio, że Hal, John, Kyle i Guy mają również swoje życie poza galaktycznymi obowiązkami. Johns chce skupić się na ich wzajemnych relacjach i konfliktach, pokazać ludzi, skrytych za pierścieniami, a nie kolejne starcia z niosącym zagładę superłotrem pod nieboskłonem. Choć i tego nie braknie, bo powrócił znany z "Opowieści Gantheta" Krona, pochodzący z tej samej rasy, co Strażnicy Wszechświata. Historia ma być bliska niezapomnianemu "Rebirth", a więc skoncentrowana wokół nie całego Zielonego Korpusu, ale kilku głównych bohaterów. Johns w jednym z wywiadów mówi, że w "War of the Green Lanterns" chce zmusić Hala do odpowiedzi dlaczego jest Latarnikiem, przypomnieć powodu, dla których robi, to co robi. (KO)

Opowieści z wampirami i historie z ceniącymi sobie ponad wszystko honor samurajami to popkulturowe evergreeny, po które chętnie sięgają autorzy filmów, seriali i rzecz jasna komiksów. "Shinku" to nowa seria on-going od Image Comics przygotowywana przez scenarzystę Rona Marza i rysownika Lee Modera, będąca połączeniem tych dwóch elementów. Marz od razu zastrzega sobie, żeby po jego autorskim projekcie nie spodziewać się czegoś, na modłę "Zmierzchu". Wampiry z feudalnej Japonii w jego wersji nie mają nic wspólnego z obrazem krwiopijcy spopularyzowanym w powieściach Stephanie Meyer. Choć akcja komiksu będzie rozgrywać się we współczesnej Japonii, dzieje tytułowej bohaterki sięgają czasów, kiedy samuraj sprawdzał ostrość swojego miecza na szyjach przypadkowo napotkanych chłopów. Marz, weteran komiksowego pisania, obiecuje że będzie krwawo i mrocznie. (KO)

Na fali promowania wszystkiego, co z Kapitanem Ameryką wspólnego, Greg Pak wraz z serbskim rysownikiem Mirko Colakiem ("Secret Warriors") i Davidem Ają, odpowiedzialnym za okładki, pracują nad "Red Skull Incarnate". Pięcioczęściowa historia traktująca o życiu Johanna Schmidta, zanim stał się symbolem nazistowskiego terroru, wystartuje w czerwcu. W pracy z największymi superłotrami w Marvelu Pak ma spore doświadczenie, bo w 2008 roku wraz z Carmine Di Giandomenico stworzył mini-serię "Magneto: Testament". Najbardziej znaną z tego, że pozbawiono budzącego grozę Mistrza Magnetyzmu… polskiego pochodzenia. Scenarzysta przyznaje, że oba tytuły mają sporo wspólnego. Oby tylko nie wierność historycznym faktom z dziejów Europy, która zwyczajowo kuleje w amerykańskich pozycjach. Ale da się na to przymknąć oko, o ile Pak zręcznie rozegra opowieść o przemianie chłopca w żywą antytezę wartości reprezentowanych przez Kapitana Amerykę. (KO)

Mutanci zawitali w swoje rodzinne strony. To już czwarty rok od kiedy X-Men przenieśli się do słonecznej Kalifornii i wydaje się, że to fundamentalna zmiana w ich statusie quo została w pełni przez fanów zaakceptowana. Co więcej, ci którzy mieszkają w San Francisco z wielką chęcią chcieliby zobaczyć swoje domy i sąsiedztwa w komiksie. Prowadzący panel Axel Alonso i Nick Lowe takie pomysły skwitowali żartem. Na spotkaniu zapowiedziano przede wszystkim one-shot`a pod tytułem "Wolverine: The Fifth Quarter". Jego autorami będą rodowity Kalifornijczyk Chris Cosentin, gwiazda Food Network i rysownik Tim Seeley. Komiks z Loganem, w którym główną rolę będzie odgrywało jedzenie i miasto? Tego chyba jeszcze nie było. (KO)

O rozpadzie wśród mutantów plotki chodziły już od dłuższego czasu. Scenarzysta pięcioczęściowej mini-serii "X-Men: Schism" traktującej o konflikcie pomiędzy Cyclopsem, a Wolverinem, Jason Aaron opowiedział nieco więcej o zbliżających się wydarzeniach. Będzie to dla niego pierwsza historia o tak wielkim rozmachu, która wstrząśnie x-światem, skalą porównywalna z "House of M". Kluczową rolę w "Schism" odegra pewna postać znana z runu Granta Morrisona w "New X-Men". Swoje pięć minut dostaną Hope i postacie z "Generation Hope". Ale tak naprawdę w głównych rolach zostaną obsadzeni Scott i Logan, dwóch facetów z przeszłością, których łączy szorstka przyjaźń i miłość do jednej kobiety. Aaron widzi swój projekt jako mutancką wojnę domową, będące jednocześnie starciem dwóch, skrajnych indywidualności. Pierwszy numer ukaże się w lipcu, a oprawą graficzną całości zajmie się śmietanka marvelowych artystów – Carlos Pacheco, Frank Cho, Adam Kubert i Daniel Acuna. (KO)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

"znany z "Opowieści Gantheta" Krona, szalony Strażnik"

Sorry za fanowską wstawkę, ale Krona nigdy nie był Strażnikiem (rozumiem, że chodzi o Strażników Wszechświata)

Kuba Oleksak pisze...

Poprawione :)

Chodzi o Strażników, jego ziomków, jeśli tym razem podaje prawidłowo dane za Wiki