niedziela, 13 lutego 2011

#696 - Trans-Atlantyk 125

Fantastic Four to już historia, teraz czas na... Future Foundation! Seria Hickmana i Eptinga, która do tej pory znana była jako "FF", rusza już w marcu i jak zapowiada wydawnictwo na jej łamach objawi się "największa nowa super drużyna tego wieku"! Ocalała po ostatnich wydarzeniach trójka dokooptuje do swojego składu wszędobylskiego Petera Parkera / Spider-Mana, jak również innych (póki co tajnych) członków i ich zadaniem będzie strzec świat Marvela przed największymi zagrożeniami oraz zapobieganie innym tego typu wydarzeniom. Przy okazji nowej maxi-serii nowa drużyna dostała nowe stroje zaprojektowane przez Marco Djurdjeica - na wiosnę w Marvelu królować będzie biel z małą domieszką czerni. A po dwunastu numerach czeka nas pewne powrót Fantastycznej Czwórki oraz starych kostiumów wraz z numerem sześćsetnym serii i tyle będzie z tej całej fundacji... (ŁM)

Serwis Bleeding Cool, powołując się na wiarygodne źródła, zdradza kierunek w jakim będą ewoluowały marvelowskie x-serie. Jak to zwykle bywa przy okazji wielkich eventów, także "Fear Itself" na nowo zdefiniuje status quo mutantów Marvela. Redaktorzy i scenarzyści wykoncypowali sobie, że społeczność zamieszkująca Utopię zostanie rozdarta przez konflikt. Po jednej stronie pozostaną mutanci wierni ideom Xaviera pod wodzą Cyclopsa, po drugiej znajdą się ci, do których przemawia bardziej filozofia Magneto, a przewodził im będzie... Wolverine. Z jednej strony ten pomysł wydaje się bardzo sensowny, ale z drugiej szkoda ewolucji Scotta Summersa, która z wzorowego studenta Profesora X, zmieniał się w gotowego na wszystko przywódce zagrożonej wyginięciem rasy, uciekającego się coraz częściej do metod stosowanych przez Magsa. Jeszcze nie wiadomo, jak te dwa stronnictwa podzielą się obecnymi x-tytułami. Rozłam ma zostać przedstawiony na łamach dwóch, czteroczęściowych mini-serii - Kieron Gillen skupi się na grupie Cyclopsa, natomiast Jason Aaron - Wolverine'a. Oprawą graficzną w każdym numerze mają zająć się prawdziwe gwiazdy przemysłu komiksowego i chodzą plotką, że będą to między innymi Steve McNiven i Marc Silvestri. (KO)

Przez niemal trzy lata wydawnictwo Dynamite Entertainement starało się o prawa do niektórych z postaci wymyślonych przez legendarnego Jacka Kirby'ego, jednego z najwybitniejszych amerykańskich artystów komiksowych. Już wkrótce będzie można podziwiać efekt pracy scenarzysty Kurta Busieka i rysownika Alexa Rossa. Twórcy, którzy ostatni razem pracowali razem w 1993 roku przy okazji "Marvels", na kartach "Kirby: Genesis" chcieli podjąć wizję Króla i kontynuować jego dzieło. Rossowi w jego rysowniczych obowiązkach ulżą bracia Kurt i Jack Herbert. W maju ukaże się numer zerowy mini-serii, liczący 32 strony i kosztujący zaledwie jednego dolara. Redaktorzy Dynamite liczą, że "Kirby: Genesis" zapoczątkuje nową linię tytułów rozwijających wątki komiksów Kirby'ego i nic nie wskazuje na to, że miałoby być inaczej... (KO)

"Batham: Arkham City", niecierpliwie oczekiwana kontynuacja przebojowej gry "Batman: Arkham Asyulum", nie mogła obejść się bez echa na komiksowym rynku. Paul Dini, znakomity scenarzysta komiksowy i producent kultowego serialu "Batman: The Animated Series", napisze sześcioczęściową mini-serię, łączącą wątki pierwszej z drugą częścią. Oprawą graficzną zajmie się Carlos D'anda, który pracował przy designie gry. Każdy z zeszytów będzie dostępny w wersji cyfrowej już w dniu premiery. Co więcej, do każdego odcinka będzie można dodatkowo zamówić dodatkowe osiem stron historii (za 0.99$). Pierwsze dwa numery zostaną opublikowane w maju, a ostatnie na jesieni, kiedy swoją premierę będzie miało "Arkham City". (KO)

Rysownik Lee Barmejo zajęty jest nowym projektem. Znakomity artysta, który wraz z Brianem Azzarello stworzył dwie powieści graficzne z arcyłotrami DC Comics w rolach głównych ("Joker" i "Lex Luthor: Man of Steel"), tym razem samodzielne pracuje nad "Batman: Noel". Jak sam tytuł wskazuje, będzie to niebanalna wigilijna opowieść z Mrocznym Rycerzem w roli głównej. I oprócz tego, że komiks może ukazać się w grudniu (bo niby kiedy indziej?) i ma świetną okładkę, więcej powiedzieć się na razie nie da. Dla Barmejo będzie to debiut w roli scenarzysty. (KO)

Trzecią, bardzo ciekawie zapowiadającą się pozycją z Mrocznym Rycerzem w roli głównej jest "Batman: The Gates of Gotham". Scenarzysta Scott Snyder ("American Vampire", "Detective Comics"), wspomagany przez Kyle'a Higginsa, chce wrócić do korzeni i opowiedzieć klasyczną, detektywistyczną historię z Batmanem w roli głównej. Bruce prowadząc dochodzenie wraz z Red Robinem, Owlmanem i I-Chingem, trafi na tajemnicę skrywaną przez Gotham od wielu dziesięcioleci, w którą zamieszane są najbardziej znamienite rody miasta. Pomysł na "Gates of Gotham" przypomina mi koncept Hickmana na "S.H.I.E.L.D.", a nazwisko Snydera daje nadzieję, że komiks okaże się naprawdę dobry. W maju ukaże się pierwszy z sześciu planowanych numerów tej mini-serii. (KO)

David Gabriel, starszy wiceprezydent ds. sprzedaży w Marvel Comics ogłosił, że wydawnictwo co kwartał będzie uśmiercało jedną, ważną postać. Jak dodał później chodziło mu o pewną metaforę taktyki, która pozwoli zwiększyć sprzedaż komiksów Domu Pomysłów. Decyzja ta ma być pokłosiem wielkiego sukcesu historii "Three", która uszczupliła skład Fantastycznej Czwórki o jednego bohatera i niejako przy okazji zwróciła uwagę na przyszły zgon Ultimate Spider-Mana. Informacje o śmierci superherosów skuteczniej, niż zapowiedzi "zwykłych" historii, dostają się do wysokonakładowej prasy i nakręcają sprzedaż. Ale zaraz, czy podobnego modelu zdobywania czytelników nie próbowano w latach dziewięćdziesiątych, kiedy zginął Supermana, Batman został złamany, a Green Lantern zwariował? Gabriel zapewnia, że śmierci w Marvelu będą jedynie swoistą wisienką na torcie świetnie napisanych i pięknie narysowanych historii. (KO)

4 komentarze:

Jan Sławiński pisze...

Nie podoba mi się to, co się dzieje z FF. Nie, żebym był jakimś fanem, właściwie to FF znam z dwóch filmów, kreskówki i kilku trade'ów z uniwersum Ultimate, ale jakoś nie pasuje mi ten nowy pomysł. Jak koniecznie chcieli wpychać tam Spidera, to mogli zrobić Fantastic Five, a nie zabijać Pochodnię.

Za moich czasów komiksy były lepsze :P

Co do Batman Arkham City, to myślę, że ta mini, mimo że będzie pewnie w głównej mierze bazowała na sukcesie gier, to będzie ok. Dini świetnie czuje Batmana, czy to w kreskówkach, komiksach czy grach, więc i tu powinien dać radę.

Bartek "godai" Biedrzycki pisze...

Ciekawe, że nikt jeszcze nie napisał doktoratu "Śmierć jako metafora drzwi obrotowych".

Jarek K. pisze...

A gdzie geek honey?

Henryk pisze...

https://kolorowezeszyty.blogspot.com/2011/02/