niedziela, 26 września 2010

#568 - Trans-Atlantyk 106

Koniec Wildstormu! Komiksowy imprint, który w 1999 roku stał się częścią DC Comics dokona swojego żywotu w grudniu. Jim Lee, szef Wildstorm Productions i Dan DiDio piszą na blogu The Source, że zamknięcie imprintu nie oznacza śmierci jego bohaterów. Wild C.A.T.S., The Authority i Stormwatch powrócą w barwach regularnego uniwersum DC, tak jak miało to miejsce w przypadku herosów z Charlton Comics (pierwszy Blue Beetle, Captain Atom czy The Question) czy Quality (Plastic Man). Serie, będące komiksowymi adaptacjami filmów czy gier będą ukazywały się bez przeszkód pod nową banderą podobnie, jak i autorskie projekty (nowe "Astro City" Kurta Busieka). Geoff Johns już obiecuje, że ma genialne plany na wprowadzenie bohaterów Dzikiej Burzy do DCU, ale mnie bardzo trudno wierzyć w jego deklaracje, bo podobnie miało być w przypadku postaci z Milestone Comics, które w DC miały zostać odrestaurowane i wprowadzone w nowy wiek. Nie licząc jakichś pomniejszych mini-serii, kilku występów w "JLA" i "The Brave and the Bold" redaktorzy i scenarzyści bardzo szybko o nich zapomnieli... (KO)

Larfleeze, jednoosobowy korpus Pomarańczowych Latarni, który zadebiutował na łamach historii "Agent Orange" ("GL" #39-42) z miejsca stał się ulubieńcem fanów i stałym członkiem obsady "Green Lanterna". Kierowany niepohamowaną chciwością villain w grudniu zostanie głównym bohaterem świątecznego wydania specjalnego. Twórca postaci, Geoff Johns, z początku jedynie żartował, że taki komiks powstanie, ale w obliczu rozbudzonych czytelniczych apetytów, wraz z Gene Ha i Brettem Boothem, postanowił napisać scenariusz do "Larfleeze Christmas Special". Kiedy Larfleeze dowie się o ziemskich, świątecznych obrzędach i Świętym Mikołaju, który raz do roku obdarowuje wszystkie grzeczne dzieci prezentami, nic nie będzie mogło go powstrzymać przed wycieczką na biegun północny i zdobyciem wszystkich podarków. Nawet Hal Jordan, próbujący tłumaczyć na czym polega magia Świąt. W sferze plotek wciąż pozostaje inny lanternowy special, a mianowicie "Red Lantern Valentine's Day Special". Czy Johns i tym razem ugnie się przed żądaniami fanów? (KO)

Również w grudniu, inny czołowy komiksowy superłotr dostanie swoją mini-serię. Bullseye będzie grał pierwsze skrzypce w dwuczęściowym "Bullseye: Perfect Game", napisanym przez Charliego Hustona, z oprawą graficzną autorstwa Shawna Martinbrougha. Scenarzysta chce sprawdzić co płatny zabójca, w którego każdy przedmiot staje się potencjalnym narzędziem zbrodni, będzie mógł zrobić z piłką do baseballa. Huston jest cenionym pisarzem kryminałów i wielkim miłośnikiem baseballu, więc mocno zapalił się do projektu, dzięki któremu połączy swoje obie pasje. "Perfect Game" ma być utrzymane w noirowym klimacie, o co ma zadbać Martinbrough, a sama historia będzie pełna czarnego humoru i mrugnięć w stronę miłośników jednego z najpopularniejszych, amerykańskich sportów. (KO)

W zeszłym tygodniu miała miejsca kolejna, teaserowa kampania Marvela, zapowiadająca powrót "Heroes for Hire", klasycznej serii, której korzenie sięgając do lat siedemdziesiątych. "Bohaterowie do wynajęcia" po razie pierwszy pojawili się na kartach "Power Man and Iron Fist" #54, w grudniu 1978 roku. Stworzony przez scenarzystę Eda Hannigana i rysownika Lee Eliasa zespół doczekał się kilku inkarnacji, z których ostatnia pojawiła się przy okazji "Civil War". Teraz, "H4H" mają być odkurzeni przez znakomity duet scenarzystów, Dana Abnetta i Andy'ego Lanninga. Rdzeń nowego zespołu będą tworzyć Falcon, Misty Knight i Paladin, a na okładce pierwszego zeszytu pojawiają się Ghost Rider, Iron Fist, Punisher, Elektra i Moon Knight. DnA obiecują wyciągnąć kilku zapomnianych bohaterów i nadać im nowego blasku. Ich zaangażowanie w tak rozpoznawalny projekt cieszy i spodziewam się sporo dobrego po tej serii. Martwi mnie natomiast brak grudniowych zapowiedzi "kosmicznych" tytułów Marvela, nad którymi Abnett i Lanning pracowali. W piątkowym Cup'o'Joe Alonso i Brevoort zapewniają, że na "Thanos Imperative" linia się nie skończy, ale mając w pamięci podobne deklaracje dotyczące "Immortal Iron-Fist" trudno być optymistą. (KO)

Dzięki Keithowi Giffenowi i Paulowi Levitzowi "Legion of Super-Heroes" był tym w latach osiemdziesiątych, czym "X-Men" w latach dziewięćdziesiątych - jednym z najpopularniejszych komiksów z nurtu super-hero, wciąż wspominanym ciepło po latach i uchodząca za kultową wśród czytelników DC Comics. Levitz obecnie pisze scenariusze do najnowszego wcielenia "Legionu" oraz "Adventure Comics". Okazją do wspólnej pracy obu twórców będzie "Legion of Super-Heroes Annual" #1 zapowiedziany na grudzień. W tym dorocznym wydaniu specjalnym Legioniści będą musieli stawić czoła zupełnie nowemu wcieleniu Emerald Empress. (KO)

W listopadzie startuje nowa mini-seria z Tony'm Starkiem w roli głównej. "Iron-Man: The Rapture" ukaże się w nieco zapomnianym imprincie Marvel Knights i będzie liczyła sobie cztery części. Scenarzystą komiksu będzie Alexander Irvine, znany amerykański pisarz nurtu fantasy/science-fiction, pochodzący z Michigan. Nie będzie to jego pierwszy obrazkowy projekt, gdyż ma już na swoim koncie inne miniówki - "Daredevil: Noir" i "Hellstrom: Son of Satan". W swojej pracy Irvine chce pokazać Starka nie jako bohatera, lecz jako genialnego wynalazcę, chcącego przeskoczyć swoje ludzkie ograniczenia i pokonać zbliżającą się nieubłaganie... śmierć. Dzięki technologii już raz ocalił swoje życie, a wkrótce przyjdzie moment, że będzie musiał to zrobić po raz kolejny. Rysuje Lan Medina. (KO)

Czym Robert Kirkman zaskoczy fanów "Żywych Trupów"? Czy tą fantastycznie sprzedającą się serię czeka od dawna oczekiwany przełom? Wszystko na to wskazuje. W zeszłym tygodniu wydawnictwo Image Comics zaprezentowało serię teaserów zapowiadających następną historię. Hasło "What is left but… SURRENDER?" zapowiada spore problemy dla ludzi, walczących o przetrwanie w świecie opanowanym przez zombiaki. Początek historii zaplanowano na grudniowy numer (#80), który ukaże się równocześnie w formie cyfrowej, między innymi na ComiXology. Komiks ma kosztować dokładnie tyle, ile zeszyt z kiosku, a więc trzy dolce bez jednego centa. Czyżby cyfrowa rewolucja w komiksowej branży już się rozpoczęła? (KO)

"Geek Honey of the Week"
(dzisiaj gościmy Yuki Le Fay, która na chwil parę weszła w skórę Elektry)

Brak komentarzy: