niedziela, 20 czerwca 2010

#483 - Trans-Atlantyk 93

Jeden z największych mistrzów amerykańskiego komiksu zmarł w zeszłym tygodniu. Al Williamson odszedł w spokoju 12 czerwca 2010 roku, w swoim domu rodzinnym, otoczony przez najbliższych. Dożył słusznego wieku 79 lat. W 1999 zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera. Urodził się 21 marca 1931 roku w Nowym Jorku, ale swoje dzieciństwo spędził w kraju ojca, Kolumbijczyka, w Bogocie. W wieku lat dwunastu na stałe przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Swoją karierę komiksową zaczął od edukacji w szkole Burne Hogarth's Cartoonists and Illustrators School, gdzie poznał Wally'ego Wooda (polski czytelnik może kojarzyć jego prace z essentiala "Daredevila" wydanego przez Mandragorę) i Roya Krenkela, swojego przyjaciela i mentora. Zaczynał jako ilustrator pulpowych opowieści z Tarzanem i Flashem Gordonem w rolach głównych. Współpracował z wieloma komiksowymi oficynami American Comics Group (AGC), Avon Publications, Fawcett Comics, Standard Comics, żeby wymienić tylko kilka. Wreszcie, w EC Comics wypłynął na szerokie wody. Publikował w legendarnych magazynach "Creepy" i "Eerie", współtworzył "Secret Agent X-9". W latach osiemdziesiątych na potrzeby wydawnictwa Marvel przygotował komiksową adaptację "Gwiezdnych Wojen", co ugruntowało jego pozycję na rynku i było prawdopodobnie łabędzim śpiewem. Później, zajmował się głównie tuszowaniem prac takich artystów, jak Mike Mignola, John Buscema, czy John Romita Jr., a w swojej karierze współpracował z innym niedawno zmarłym klasykiem światowego komiksu, Frankiem Frazettą. W swoim dorobku ma mnóstwo statuetek Eisnera, nagród Harvey'a i Alley Awards. Mieszkał w Pennsylvanii ze swoją żoną Coriną. Do inspiracji jego stylem przyznają się tacy twórcy, jak Steve Epting, Dave Gibons, Frank Cho czy Tony Harris. Al, spoczywaj w pokoju. (KO)

Pierwszego września komiksowe sklepy zaatakuje Science Dog, jedna z wielu kreacji Roberta Kirkmana, która co jakiś czas pojawiała się w jednej z najlepszych obecnie wychodzących serii superbohaterskich - "Invincible". "Science Dog" #1 zawierać będzie dwie 12-stronicowe historie, które wcześniej pojawiły się w #25 i #50 numerze "Niezwyciężonego" i których na próżno szukać w jakichkolwiek wydaniach zbiorczych tej serii. W środku znajdzie się oczywiście origin bohatera, jak również zostanie przedstawiony jego największy wróg, Walter. Co ciekawe, postać ta jest pierwszą postacią stworzoną przez Kirkmana wraz z Corey'em Walkerem, który jednocześnie jest rysownikiem przygód tego niezwykłego psa. Kolejnych dwóch części można się spodziewać przy jubileuszowych zeszytach serii "Invincible" - #75 (lipiec 2010) oraz #100 (coś około drugiej połowy 2012). Po przykładowe plansze, wypowiedzi twórców i inne ciekawostki zapraszam na bloga poświęconego nie tylko Niezwyciężonemu, ale również i innym herosom z kirkmanowego uniwersum! (ŁM)

Czy Deadpool może wystąpić w komiksie na poważnie, pozbawionym głupkowatych wstawek swojego głównego bohatera? Czteroczęściowa mini-seria "Deadpool: Pulp" spróbuje dać odpowiedz na to pytanie. Komiks autorstwa duetu scenarzystów Mike'a Bensona ("Wolverine: Chop Shop" i "Moon Knight") i Adama Glassa ("Luke Cage: Noir") oraz rysownika Laurence'a Campbella ("PunisherMAX", "Judge Dredd") będzie niekanoniczną opowieścią o zabójcy do wynajęcia. Tym razem "na serio". A jeśli pojawi się humor, to będzie to raczej ciężki, wisielczy dowcip. Akcja została umiejscowiona w ciężkich dla Ameryki latach pięćdziesiątych, kiedy Wade Wilson będzie miał do wykonania mnóstwo czarnej roboty dla swojego rządu. Zimna Wojna, kryzys kubański, polowania na czarownice, komunistyczni inwigilatorzy - zapowiada się bardzo napięty grafik. "Deadpool: Pulp" wpisuje się w tradycję marvelowych elseworldów spod znaku "Noir". Premierowy numer serii ukaże się w sierpniu. (KO)

Świat ledwo ochłonął po premierze sequela "Iron Mana", a Marvel już zaczyna nakręcać hype na swoją kolejną filmową superprodukcję. Dwa tygodnie temu zaprezentowano kostium nordyckiego boga gromów i błyskawic, a w zeszłym tygodniu zapowiedziano dwa tytuły, które przybliżą czytelnikom postać oryginalnego członka Avengers. We wrześniu ukaże się pięcioczęściowa mini-seria "Thor: First Thunder", która ma być nieco unowocześnionym originem tego bohatera. Jej autorami będą zdobywca nagrody Harvey'a, scenarzysta Bryan J.L. Glass ("Mice Templar") i rysownik Tan Eng Huat ("Doom Patrol", "Ghost Rider"). Drugą pozycję będzie "Thor: For Asgard", również mini-seria, lecz tym razem tylko dwuczęściowa. Historia będzie opowiadać o kolejnym starciu Thora z bogiem kłamstwa, Lokim. Skryptem zajmie się Robert Rodi ("Codename: Knockout", "Rogue"), a grafiką - Simone Bianchi ("Astonishing X-Men", "Green Lantern", "Wolverine: Origins"). Jak wiadomo piorun uderza trzy razy - na dokładkę również w sierpniu na półki sklepowe trafi one-shot z inną mieszkanką Asgardu, Valkyrią. Origin nowej członkini Secret Avengers napisze wspomniany Glass, a narysuje Phil Winslade ("Wonder Woman", "The Flash"). (KO)

Oprócz tego we wrześniu warto zwrócić uwagę na "Franken-Castle" #21 (Remender/Brereton) w którym - sądząc po okładce i opisie - do swojej człowieczej formy powróci w końcu Frank Castle, znany lepiej jako Punisher. Poćwiartowany jakiś czas temu przez Dakena, przygarnięty i złożony na nowo przez monstra różnej maści i po wykańczającej walce w Tokyo z synem Wolverine'a, musi teraz stawić czoła Elsie Bloodstone. Natomiast sam sprawca śmierci Franka, dostaje własną serię "Daken: Dark Wolverine" (Way/Liu/Camuncoli), jak również nowy kostium. W ślady swego syna częściowo pójdzie i jego bardzo znany ojciec, któremu po raz kolejny postanowiono rozpocząć nową serię. Za "Wolverine" odpowiadać będzie Jason Aaron (scenariusz) oraz Renato Guedes (rysunek). Jakby tego było mało, swój własny tytuł dostanie również kolejna postać z adamantowymi szponami, czyli X-23, żeński klon Logana. Czy są jeszcze jacyś podobni do tej trójki bohaterzy bez własnej serii? Chyba nie. Więc dalej - "Shadowland" trwać będzie w najlepsze, a u Petera Parkera rozpocznie się "Origin of the Species", po którym tradycyjnie "nic nie będzie takie samo"! (ŁM)

Wielbiciele staroszkolnych komiksów w klimatach science-fiction spod znaku Jacka Kirby'ego i Steve'a Ditko, powinni zwrócić uwagę na startującą w lipcu sześcioczęściową mini-serię "Strange Science Fantasy" z IDW Publishing. Prawie w całości będzie za nią odpowiedzialny Scott Morse, którego polscy czytelnicy mogą kojarzyć z wydanego niedawno zbioru "Hellboy: Opowieści niesamowite", w którym znalazł się również fenomenalny szorciak tego artysty. Pomysł na tego typu antologię, zabierającą czytelników do komiksowych lat 50-tych i 60-tych, powstał w głowie Scotta kilka lat temu. Swego czasu na jego blogu pojawiały się historie utrzymane właśnie w duchu Srebrnej Ery, które na jednym z konwentów Morse wydał w limitowanym nakładzie pięćdziesięciu egzemplarzy. Te same historie, po poprawkach, znajdą się w pierwszych dwóch numerach serii, a pozostałe cztery zeszyty zawierać będą premierowy materiał. Morse'owi delikatnie pomoże Paul Pope, który do każdego numeru dorzuci swoje "pięć groszy" w postaci jednej komiksowej planszy. Zapowiada się to co najmniej ciekawie. (ŁM)

We wrześniu scenarzysta David Hine ("District X", "Silent War", "Spawn") przejmuje stery w "Detective Comics". Wraz z rysownikiem Scottem McDanielem w numerze #867 (okładka jak zwykle znakomitego Dustina Nguyena) zainauguruje czteroczęściową sagę "Batman: Imposters". Historia rozpoczyna się w momencie, gdy z pozoru zwyczajni i porządni mieszkańcy Gotham zaczynają organizować jokerowe happeningi, szerząc obywatelski chaos dzięki nieco zmodyfikowanej mieszance gazu największego z przeciwników Mrocznego Rycerza. Kto za tym stoi, kim jest Imposter i co Batman zamierza z tym zrobić? Tego dowiemy się już wkrótce. Oprócz "DC", Hine będzie pisał również on-going "Azraela", którego przejmie po Fabianie Niciezie, z rysownikiem Guillemem Marchem. Tym samym będzie odpowiadał za spory kawałek bat-uniwersum. (KO)

Jeśli zaś chodzi o najnowsze zapowiedzi DC Comics to najważniejszym wydarzeniem wydaje się ostatni, szósty zeszyt serii "Batman: The Return of Bruce Wayne" w którym to jedyny i właściwy Człowiek Nietoperz, będzie się musiał jeszcze nieco natrudzić, żeby powrócić do teraźniejszości. Tym bardziej, że przydałby się on Dickowi Graysonowi i Damianowi Wayne'owi, czyli dwójce herosów, którzy obecnie noszą kostium Batmana oraz Robina. W szesnastym numerze serii "Batman and Robin" duet ten będzie musiał stawić czoła m.in. Jokerowi i Profesorowi Pygowi, a jeśli Bruce wyrobi się na czas to być może będzie miał szansę zobaczyć śmierć oryginalnego Robina! Takie atrakcje przygotował czytelnikom Grant Morrison, który na łamach "BaR" jeszcze przez kilka numerów zajmować się będzie Długouchym i spółką. W obliczu powrotu panicza Bruce'a do regularnego uniwersum, cała reszta wrześniowych wydarzeń wypada dosyć blado. (ŁM)

W 2002 roku na sklepowe półki trafił one-shot autorstwa Mike'a Mignoli o tytule "The Amazing Screw-On Head", który momentalnie przypadł do gustu czytelnikom, jak również krytykom, którzy uhonorowali go rok później Nagrodą Eisnera. Natomiast już niedługo, w ostatnią środę sierpnia zostanie wydana twardookładkowa reedycja ("The Amazing Screw-On Head and Other Curious Objects") w której oprócz tytułowej historii znajdą się inne - nagrodzona Eisnerem również w 2003 roku "The Magician and the Snake" (którą Mike stworzył wraz z córką) oraz prawie 50 stron innych, równie pokręconych opowieści, które nigdzie wcześniej nie były publikowane! Dla fanów Mignoli rzecz obowiązkowa!

"Geek Honey of the Week"
(dzisiaj zamiast postaci z kart komiksu, gościmy Christie z gry "Dead or Alive 4" w którą wcieliła się Yaya Han!)

1 komentarz:

Misiael pisze...

"Czy są jeszcze jacyś podobni do tej trójki bohaterzy bez własnej serii? Chyba nie."

Sabertooth. A nie, on jest chwilowo martwy... ;)