niedziela, 19 kwietnia 2009

#164 - Trans-Atlantyk 34

Kiepska sprawa z wpadką przy okazji Motywowego wpisu o zombiakach z Marvela. Pomijam już fakt, że mogłem nieco pogrzebać w sieci i wsłuchać się w dudniący pajęczy zmysł, ale sam pomysł! Pomysł był świetny! Zresztą na tyle, że wszelkie śledztwo zeszło na drugi plan i wyszło jak wyszło. Nie miałbym jednak nic przeciwko gdyby szefostwo Marvela skorzystało z podpowiedzi kawalarza i kiedyś wcieliło ten ogromny plan w życie. A to co najbardziej zapadło w pamięci z tej nieprawdziwej rewelacji to rzekomy udział w całym przedsięwzięciu Lewisa Trondheima, którego twórczość ciężko mi sobie wyobrazić w kontekście zamaskowanych herosów z przysłowiowym już "laserem w dupie". Ale niestety - fake to fake. I o ile na jego wersję bohaterów Marvela trzeba będzie jeszcze poczekać, o tyle za kilka miesięcy powinny być już dostępne przygody Kapitana i spółki w wykonaniu Paula Pope'a, Hornshemeiera czy coraz popularniejszego u nas Jasona. Tytuł, forma i data wydania nie są jeszcze znane, ale i tak jest to w tym roku jeden z bardziej elektryzujących mnie tytułów - niby Romita JR, Ramos, McNiven czy Yu tak szybko się nie nudzą, ale ten powiew świeżości, który mam nadzieję przyjdzie wraz ze wspomnianymi komiksiarzami, przyda się jak najbardziej. O ile oczywiście nie jest on żartem ;) (a.)
#1 Dzisiaj, podobnie jak w zeszłym tygodniu, zaczniemy newsem o fenomenalnym austriackim artyście jakim jest Nicolas Mahler. Pierwszego marca Reprodukt wydał jego nową pozycję jaką jest "Spam" - 64 stronicowy albumik zawierający grafiki artysty, będące interpretacją śmieci, które dostaje on na swoją skrzynkę mailową. Jak sam przyznaje, ma ich ponad 15.000, więc materiału jest aż nadto. Przykładowe grafiki można podziwiać na stronie autora oraz wydawcy książeczki. Mahler wkroczył z pomysłem w blogosferę i pod tym adresem, na bieżąco można oglądać kolejne jego dzieła. Jak dla mnie humorystyczna bomba. Mam nadzieję, że przy okazji październikowej emefki na giełdzie będzie można znaleźć stoisko Reproduktu z tym i innymi rzeczami od pana Nicolasa. (a.)

#2 W maju bieżącego roku do sprzedaży powinno trafić zbiorcze wydanie „George Sprott: (1894-1975)”. Komiks znakomitego, nieznanego niestety w Polsce kanadyjskiego twórcy Setha (autora między innymi „Clyde Fans”, „It’s a Good Life If You Don’t Weaken” czy „Wimbledon Green”) pierwotnie ukazywał się na łamach „The New York Times Magazine” od dokładnie 17 września 2006 do 25 marca 2007 roku. Goszcząc w komiksowej sekcji „The Funny Pages”, dołączył do najściślejszej czołówka twórców amerykańskiego rynku, którzy przewinęli się przez „NYTM” – Chrisa Ware`a, Jamiego Hernandeza, Daniela Clowesa, Jasona, Rutu Modan czy Gene`a Luena Yanga. W krótkich komiksowych formach, Seth opowiada fikcyjną biografię tytułowego bohatera, prezentera telewizyjnego w lokalnej telewizji. Klikajcie tutaj, jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej. (j.)

#3 Wszyscy już chyba przyzwyczailiśmy się, że Wolverine pojawia się dosłownie wszędzie i ciągle. Regularnie występuje w dziesiątkach tytułów, w kolejnych pojawia się gościnne, jest członkiem X-Men i Avengers, gra pierwsze skrzypce w serialu animowanym, a już wkrótce zagości na ekranach kinowych, więc dlaczego nie miałby zostać bohaterem mangi dla młodzieży? W „Wolverine: Prodigal Son” Logan będzie zbuntowanym nastolatkiem trenującym w szkole sztuk walk. Pomimo tego, że scenarzysta Antony Johnston („Wasteland”) i rysownik Wilson Tortosa („Battle of the Planets”, „Tomb Raider”) odmłodzili naszego ulubionego Rosomaka o dobre kilka dekad, ma pozostać tym samym aroganckim i bezczelnym gnojkiem, ściganym przez wydarzenia z przeszłości. Ciekawe, co może wyjść z komiksu reklamowanego jako skrzyżowanie „X-Menów” z „Naruto”. (j.)

#4 Komiks podbija deski „Broadway`u”. Na 8 lutego 2010 roku zaplanowano premierę musicalu z Człowiekiem-Pająkiem w roli głównej. „Spider-Man: Turn Off The Dark” według swojej reżyserki, Julie Taymor, będzie przedstawieniem łączącym cyrkową estetykę z rock`n`rollowym pazurem. Muzykę napiszą Bono i Edge z U2, strojami zajmie się Eiko Ishioka (zdobywczyni Oskara za kostiumy z „Bram Stoker`s Dracula”), a do roli Spidera przymierzany jest Reeve Carney. Castingi ponoć jeszcze trwają. A swojego scenicznego powrotu doczeka się Człowiek ze Stali, który występował już w musicalu „It’s a Bird…It’s a Plane…It’s Superman” w latach sześćdziesiątych. Skrypt napisze Roberto Aguirre-Sacasa, oprawą dźwiękową zajmą się Charles Strouse i Lee Adams, a premiera musicalu odbędzie się w czerwcu 2010 roku. W przyszłym roku zapowiada zatem się teatralno-wokalny pojedynek dwóch, komiksowych ikon. (j.)

#5 Mark Bagley będzie rysował Mrocznego Rycerza. Artysta, znany głównie z pracy dla Marvela („The Amazing Spider-Man”, „Ultimate Spider-Man”, „Thunderbolts”) dołącza od lipca do ekipy „Batmana” i od numeru #688 zilustruje czteroczęściową historię do scenariusza Judda Winnicka. Nie wiadomo jednak czy artysta nie zostanie przy Batmanie na dłużej. Aha, nie dajcie się zmylić - reprodukowana okładka jest autorstwa nie Bagley`a, tylko Tony`ego Daniela. (j.)

#6 Jedną z serii, które od dłuższego czasu wiszą na mojej liście "do nadrobienia" jest "Dylan Dog", którego jedenaście tomów wydał u nas swego czasu Egmont. Z dostaniem kompletu po polsku może być mały problem, ale w ostatnią środę, dla władających językiem angielskim, z wybawieniem przyszło wydawnictwo Dark Horse. "Dylan Dog: Case Files" to potężny, niemal 700 stronicowy komiks zbierający siedem tomików przygód paranormalnego detektywa ("Dawn of the Living Dead", "Johnny Freak", "Memories From the Invisible World", "The Return of the Monster", "Morgana", "After Midnight" i "Zed"). Seria, której sprzedało się ponad 56 milionów egzemplarzy na całym świecie (jak to głosi napis na okładce), po raz pierwszy od dziesięciu lat pojawia się w wersji angielskiej (jak to głosi opis wydawcy) i obok Biblii i prac Homera można ją czytać dzień w dzień bez znudzenia (jak to powiedział Umberto Eco). Swoją drogą, w 2009 roku do kin trafić ma ekranizacja przygód włoskiego detektywa o tytule "Dead of Night", gdzie w rolę głównego bohatera wciela się Brandon Routh (Clark Kent z "Superman Returns"). (a.)

#7 Pozostając jeszcze przy klimatach grozy i wydawnictwie znanym z publikowania przygód Goona i Hellboya - w lipcu ukaże się pierwszy numer "Creepy Comics", będący współczesną wersją legendarnych magazynów "Creepy" i "Eerie", które ukazywały się w latach '64-83 (ten drugi zadebiutował w 1966). Czarno-białe, 48 stronicowe wydawnictwo zawierać będzie prace starego komiksowego wygi Bernie Wrighstona, młodego talentu w postaci Jasona Shawna Alexandera ("Abe Sapien: The Drowning", "Dead Irons") i innych, a za okładki odpowiedzialny będzie twórca wspomnianego już Zbira - Eric Powell. O tytule tym chodziły plotki już od 2007 roku, ale dopiero teraz udało / uda się wypuścić go na światło dzienne. Dla spragnionych mocnych wrażeń Dark Horse publikuje HC'ki "Creepy Archives" oraz "Eerie Archives" zbierające najlepsze prace z tych magazynów autorstwa takich artystów jak Frank Frazetta, Alex Toth, Steve Ditko czy Gene Colan. Materiał w sam raz na upadające "Obrazy Grozy". (a.)

#8 Mijający tydzień stał pod znakiem różnej maści teaserów. Jako pierwszy wymienię kolejny art zapowiadający powrót Overlorda do uniwersum Savage Dragona (o pierwszym z nich informowaliśmy tydzień temu). Marvel natomiast wypuścił kilka grafik, które nawiązują do przybycia na Planetę Ziemia syna Hulka - Skaara. Historia ta opowiadać będzie o ojcu, który uratował jego świat, o porzuceniu, o okrutnej zemście, o pewnym sekrecie i o tym co długowłosy synalek zostawi po sobie. Będzie się działo (jak to w Marvelu). Dodatkowo fani Spidera dostali dwie zapowiedzi zbliżającej się historii "American Son" (ASM #595-599) a pogrążeni w żałobie fani Carol Denvers otrzymali iskierkę nadziei w postaci grafiki zapowiadającej czerwcowe "War of the Marvels". (a.)

"Geek Honey of the Week"
(dzisiaj po raz kolejny Wonder Woman - tym razem przy okazji ubiegłorocznego Halloween wcieliła się w nią znana z imprezowania z Paris Hilton i pewnej seks kasety Kim Kardashian, której więcej zdjęć tu i tu)

6 komentarzy:

kiamil pisze...

Drobne sprostowanie - Julie Taymor jest kobietą. To ta pani, która wyreżyserowała na Broadway'u "Króla lwa" a z filmów: "Tytusa Andronicusa" (tego z Hopkinsem), "Fridę" i "Across the Universe". Więc jej Spider-man to może być coś!!

Łukasz Mazur pisze...

O, to chyba ja z rozpędu zmieniłem płeć reżyserce. Ale już z powrotem jest kobietą.

Kuba Oleksak pisze...

A napisałem reżysera? Byłem przekonany, że jednak użyłem żenskiej formy, wszak imię Julie wskazuje niejednoznacznie na jej płeć.

Łukasz Mazur pisze...

Było "(..)według swojego reżysera, Julie Taymor", więc automatycznie zmieniłem na "Taymora". Po interwencji Kiamila jest tak jak powinno być ;)

Bartek "godai" Biedrzycki pisze...

Bagley nie popełnił kiedyś jakiegoś Batman/Spider-Man? Coś mi tak świta. Dwa były, jeden robiony przez ekipę DC, drugi przez ekipę Marvela. Czy coś koło tego. Oba zasadniczo zlałem do czasu, aż nic lepszego nie będzie do nabycia.

Chudy pisze...

Ano.
Wraz z DeMatteisem.

http://www.comicbookdb.com/issue.php?ID=45360

Moim zdaniem Bagley o wiele lepiej sprawdziłby sie jako ryswonik Supermana, ewentualnie Tytanów.

Z drugiej ejdnak strony, skoro jistorie Winnicka mają być pełne przemocy (co zresztą nie gwarantuje dobrej historii) to Bagley być moze zmieni styl na bardziej drapieżny... No, ale nie podoba mi się ten wybór.

Zapowiada się na największe rozczarowanie 2009.